Pięć pytań o... Euro we Wrocławiu
Reklama
Pasazer.com pyta przedstawicieli lotnisk o sprawy związane z trwającymi mistrzostwami Europy w piłkę nożną. Tym razem rozmawiamy z Dariuszem Kusiem, prezesem portu lotniczego Wrocław.
Pasazer.com: Ilu pasażerów więcej skorzystało z wrocławskiego lotniska w czerwcu 2012 roku? Ilu kibiców i skąd do Wrocławia przyleciało ich najwięcej?
Dariusz Kuś: Pomiędzy 7 a 16 czerwca, kiedy na Stadionie Miejskim we Wrocławiu rozegrano ostatni mecz, obsłużyliśmy prawie 70 tysięcy pasażerów. W sumie z uwagi na mistrzostwa UEFA EURO 2012™ do Wrocławia przyleciało ok. 10 tysięcy kibiców z całej Europy. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę drużyny, które rozgrywały mecze we Wrocławiu – mianowicie Czechów, Rosjan i Greków. Zgodnie z szacunkami PAŻP w czasie mistrzostw Wrocław odnotował około 50% wzrost ruchu lotniczego. Największą rzeszę kibiców stanowili Rosjanie – stanowili ponad 70% wszystkich przylatujących gości. Na drugim miejscu uplasowali się Czesi, na ostatnim Grecy. Do Wrocławia przylatywali też kibice drużyn, które nie grały w stolicy Dolnego Śląska. Najwięcej było podróżnych z Hiszpanii, Włoch i Irlandii. Stolica Dolnego Śląska okazała się być dla nich komfortową bazą przesiadkową, skąd podróżowali na mecze swoich drużyn do Gdańska i Poznania, a niektórzy z nich kibicowali swoim drużynom w strefie kibica na wrocławskim Rynku.
Pasazer.com: Czy wzmożony ruch był uciążliwy dla podróżujących? Z jakimi dodatkowymi utrudnieniami mogli spotkać się pasażerowie? Czy uruchomione zostały dodatkowe stanowiska kontroli bezpieczeństwa, etc?
Dariusz Kuś: Podróżni w żaden sposób nie odczuli wzmożonego ruchu w trakcie mistrzostw. To zasługa doskonałej infrastruktury i właściwego przygotowania pracowników lotniska. Wrocławski port miał możliwość korzystania z dwóch oddzielnych terminali – nowego, którego przepustowość przekracza 3,5 mln pasażerów rocznie oraz terminalu general aviation, który podczas EURO przyjmował wybrane rejsy maszyn prywatnych.
Przez cały czas trwania turnieju podróżującym kibicom pomocą służył wielojęzyczny personel. To 30 osób zatrudnionych specjalnie na UEFA EURO 2012™, które dbały o komfort zagranicznych gości. Ich dodatkowym atutem była znajomość języków obcych, nie tylko angielskiego, ale też czeskiego, rosyjskiego czy greckiego. W dniach meczowych na lotnisku pasażerów witano komunikatami w języku drużyn, które rozgrywały spotkania we Wrocławiu (po czesku, rosyjsku i grecku). Za koordynację wszystkich działań związanych z mistrzostwami Europy przez 24 godziny na dobę odpowiadał specjalny zespół ds. EURO. W jego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich służb wrocławskiego lotniska. Wsparciem byli też dla nas EURO wolontariusze.
Pasazer.com: Ile operacji lotniczych wykonano w czasie trwania Euro? Jak przedstawia się ruch czarterowy dedykowany Euro? Ile samolotów w ruchu General Aviation wylądowało we Wrocławiu? Czy bez problemu mieściły się na płycie lotniska?
Dariusz Kuś: Między 7 a 16 czerwca Port Lotniczy Wrocław zrealizował w sumie 1166 startów i lądowań, z tego blisko 450 w dniach meczowych.
Rekordowym dniem okazał się 8 czerwca. Kiedy na stadionie miejskim we Wrocławiu Rosja grała z Czechami, zrealizowano 211 lądowań i startów. Dla porównania, rok wcześniej w tym czasie było 87 operacji lotniczych. 12 czerwca, w dniu meczu Grecja-Czechy, lotnisko odnotowało dodatkowe 104 lądowania i starty, około dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. 16 czerwca, przed ostatnim meczem polskiej reprezentacji, kiedy na stadionie miejskim we Wrocławiu Polacy podejmowali Czechów, liczba startów i lądowań wyniosła 128, prawie dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.
Rekordowa była też liczba samolotów, które jednocześnie parkowały na płycie - 8 czerwca było to 50 maszyn. Tego dnia wrocławskie lotnisko zanotowało też inny rekord - w trakcie trzech godzin – czyli krótko przed i po meczu – obsłużyliśmy ok. 170 gości VIP.
Pasazer.com: Nowy terminal funkcjonuje już od kilku miesięcy - czy nowa infrastruktura jest w pełni funkcjonalna przy takiej ilości pasażerów? Ilu podróżnych na godzinę może zostać odprawionych we Wrocławiu?
Dariusz Kuś: Nowy terminal jest w stanie obsłużyć ponad 3,5 mln pasażerów. Uwzględniając infrastrukturę nowego terminalu i starego, który teraz pełni funkcję obsługi ruchu general aviation, wrocławski port lotniczy był gotowy obsłużyć w trakcie EURO nawet 4 tysiące pasażerów w ciągu godziny – po 2 tysiące osób w przylocie i odlocie.
Pasazer.com: Najciekawszy lotniczy "gość" we Wrocławiu?
Dariusz Kuś: W związku z rozgrywkami turnieju UEFA EURO 2012™ przyjęliśmy kilkuset gości VIP. Wśród nich byli najważniejsi politycy, prominentni biznesmeni, władze UEFA, piłkarze reprezentacji Czech, Rosji, Polski i Grecji oraz działacze sportowi. Szczególnie dobrze wspominamy spotkania z piłkarzami, w tym reprezentacją naszego kraju.
Jednym z najciekawszych gości lotniska w tych dniach był z pewnością wielki miłośnik futbolu, książę Monako Albert II Grimaldi, który przyleciał do Wrocławia na mecz Polska-Czechy, a o mieście wypowiadał się w samych superlatywach.
Całkiem niedawno mieliśmy też przyjemność gościć Ministra Gospodarki Emiratów Arabskich, który przyleciał do Wrocławia z prywatną wizytą. Minister był zachwycony klimatem Wrocławia i jego dynamicznym rozwojem. Z ogromną radością przyjęliśmy słowa uznania, z jakimi wypowiadał się o wrocławskim lotnisku i naszym nowym terminalu.
Pasazer.com: Dziękujemy za rozmowę.
Anna Żuchlińska
Fot. Piotr Bożyk
Pasazer.com: Ilu pasażerów więcej skorzystało z wrocławskiego lotniska w czerwcu 2012 roku? Ilu kibiców i skąd do Wrocławia przyleciało ich najwięcej?
Dariusz Kuś: Pomiędzy 7 a 16 czerwca, kiedy na Stadionie Miejskim we Wrocławiu rozegrano ostatni mecz, obsłużyliśmy prawie 70 tysięcy pasażerów. W sumie z uwagi na mistrzostwa UEFA EURO 2012™ do Wrocławia przyleciało ok. 10 tysięcy kibiców z całej Europy. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę drużyny, które rozgrywały mecze we Wrocławiu – mianowicie Czechów, Rosjan i Greków. Zgodnie z szacunkami PAŻP w czasie mistrzostw Wrocław odnotował około 50% wzrost ruchu lotniczego. Największą rzeszę kibiców stanowili Rosjanie – stanowili ponad 70% wszystkich przylatujących gości. Na drugim miejscu uplasowali się Czesi, na ostatnim Grecy. Do Wrocławia przylatywali też kibice drużyn, które nie grały w stolicy Dolnego Śląska. Najwięcej było podróżnych z Hiszpanii, Włoch i Irlandii. Stolica Dolnego Śląska okazała się być dla nich komfortową bazą przesiadkową, skąd podróżowali na mecze swoich drużyn do Gdańska i Poznania, a niektórzy z nich kibicowali swoim drużynom w strefie kibica na wrocławskim Rynku.
Pasazer.com: Czy wzmożony ruch był uciążliwy dla podróżujących? Z jakimi dodatkowymi utrudnieniami mogli spotkać się pasażerowie? Czy uruchomione zostały dodatkowe stanowiska kontroli bezpieczeństwa, etc?
Dariusz Kuś: Podróżni w żaden sposób nie odczuli wzmożonego ruchu w trakcie mistrzostw. To zasługa doskonałej infrastruktury i właściwego przygotowania pracowników lotniska. Wrocławski port miał możliwość korzystania z dwóch oddzielnych terminali – nowego, którego przepustowość przekracza 3,5 mln pasażerów rocznie oraz terminalu general aviation, który podczas EURO przyjmował wybrane rejsy maszyn prywatnych.
Przez cały czas trwania turnieju podróżującym kibicom pomocą służył wielojęzyczny personel. To 30 osób zatrudnionych specjalnie na UEFA EURO 2012™, które dbały o komfort zagranicznych gości. Ich dodatkowym atutem była znajomość języków obcych, nie tylko angielskiego, ale też czeskiego, rosyjskiego czy greckiego. W dniach meczowych na lotnisku pasażerów witano komunikatami w języku drużyn, które rozgrywały spotkania we Wrocławiu (po czesku, rosyjsku i grecku). Za koordynację wszystkich działań związanych z mistrzostwami Europy przez 24 godziny na dobę odpowiadał specjalny zespół ds. EURO. W jego skład wchodzili przedstawiciele wszystkich służb wrocławskiego lotniska. Wsparciem byli też dla nas EURO wolontariusze.
Pasazer.com: Ile operacji lotniczych wykonano w czasie trwania Euro? Jak przedstawia się ruch czarterowy dedykowany Euro? Ile samolotów w ruchu General Aviation wylądowało we Wrocławiu? Czy bez problemu mieściły się na płycie lotniska?
Dariusz Kuś: Między 7 a 16 czerwca Port Lotniczy Wrocław zrealizował w sumie 1166 startów i lądowań, z tego blisko 450 w dniach meczowych.
Rekordowym dniem okazał się 8 czerwca. Kiedy na stadionie miejskim we Wrocławiu Rosja grała z Czechami, zrealizowano 211 lądowań i startów. Dla porównania, rok wcześniej w tym czasie było 87 operacji lotniczych. 12 czerwca, w dniu meczu Grecja-Czechy, lotnisko odnotowało dodatkowe 104 lądowania i starty, około dwa razy więcej niż w ubiegłym roku. 16 czerwca, przed ostatnim meczem polskiej reprezentacji, kiedy na stadionie miejskim we Wrocławiu Polacy podejmowali Czechów, liczba startów i lądowań wyniosła 128, prawie dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.
Rekordowa była też liczba samolotów, które jednocześnie parkowały na płycie - 8 czerwca było to 50 maszyn. Tego dnia wrocławskie lotnisko zanotowało też inny rekord - w trakcie trzech godzin – czyli krótko przed i po meczu – obsłużyliśmy ok. 170 gości VIP.
Pasazer.com: Nowy terminal funkcjonuje już od kilku miesięcy - czy nowa infrastruktura jest w pełni funkcjonalna przy takiej ilości pasażerów? Ilu podróżnych na godzinę może zostać odprawionych we Wrocławiu?
Dariusz Kuś: Nowy terminal jest w stanie obsłużyć ponad 3,5 mln pasażerów. Uwzględniając infrastrukturę nowego terminalu i starego, który teraz pełni funkcję obsługi ruchu general aviation, wrocławski port lotniczy był gotowy obsłużyć w trakcie EURO nawet 4 tysiące pasażerów w ciągu godziny – po 2 tysiące osób w przylocie i odlocie.
Pasazer.com: Najciekawszy lotniczy "gość" we Wrocławiu?
Dariusz Kuś: W związku z rozgrywkami turnieju UEFA EURO 2012™ przyjęliśmy kilkuset gości VIP. Wśród nich byli najważniejsi politycy, prominentni biznesmeni, władze UEFA, piłkarze reprezentacji Czech, Rosji, Polski i Grecji oraz działacze sportowi. Szczególnie dobrze wspominamy spotkania z piłkarzami, w tym reprezentacją naszego kraju.
Jednym z najciekawszych gości lotniska w tych dniach był z pewnością wielki miłośnik futbolu, książę Monako Albert II Grimaldi, który przyleciał do Wrocławia na mecz Polska-Czechy, a o mieście wypowiadał się w samych superlatywach.
Całkiem niedawno mieliśmy też przyjemność gościć Ministra Gospodarki Emiratów Arabskich, który przyleciał do Wrocławia z prywatną wizytą. Minister był zachwycony klimatem Wrocławia i jego dynamicznym rozwojem. Z ogromną radością przyjęliśmy słowa uznania, z jakimi wypowiadał się o wrocławskim lotnisku i naszym nowym terminalu.
Pasazer.com: Dziękujemy za rozmowę.
Anna Żuchlińska
Fot. Piotr Bożyk