Airbus nie zamierza konkurować A350 z 777X Boeinga
Od pewnego czasu branżę lotniczą obiegały plotki dotyczące planów Airbusa co do wprowadzenia do oferty powiększonej wersji A350, czyli A350-2000. Maszyna ta, oferująca ponad 400 miejsc miała by konkurować z boeingiem 777X. Ostatecznie europejski producent położył kres tym spekulacjom.
Reklama
Stanowcze zdanie na temat planów skonstruowania dużej wersji A350-2000 Airbus wyraził we wtorek (21.05) w Tuluzie. Zdaniem producenta dostępne obecnie w ofercie warianty -900 i -1000 oferujące odpowiednio maksymalnie 315 i 369 miejsc są wystarczające dla potrzeb rynku. Samolot jest dostarczany do odbiorców i użytkowany przez nich już od kilku lat, a do tego coraz więcej linii obsługuje nim swoje trasy. Wydaje się więc, że w momencie gdy Airbus rezygnuje ze swojego gigantycznego A380, mniejszy model A350 jest świetnym wyborem i godnym następcą największego pasażerskiego samolotu w historii. Sam producent jest zdania, że A380 przygotowała grunt pod A350. W początkowej fazie Airbus oferował nawet mniejszą wersję A350-800, ale większość klientów wolała zamiast niej wybrać A330neo, samolot oferujący podobną liczbę miejsc lecz nieco mniejszy. Zapraszamy do zapoznania się z opisem wrażeń z podróży A350.
Główny konkurent Airbusa, amerykański gigant Boeing, planuje wprowadzenie od przyszłego roku na rynek swojego najnowszego produktu, nowatorskiego 777X. Pierwszym odbiorcą maszyny będzie Lufthansa. Jak do tej pory, samolot mogli już zobaczyć w marcu pracownicy Boeinga. W dwuklasowej konfiguracji wersja 777-9 będzie oferowała 416 miejsc. Z tego też powodu Airbus, który wycofał się z programu A380, nie będzie w stanie bezpośrednio konkurować z Boeingiem. Historię airbusa A380 opisywaliśmy na łamach naszego portalu. Warto jednak zauważyć, że A350 i tak jest certyfikowany dla 440 pasażerów. Maszyna spisała się w trakcie testu ewakuacji. Wydawało się więc oczywiste, że Airbus planuje naturalny krok czyli wersję, o której mówiono -2000, i która oferując ponad 400 miejsc byłaby w stanie mierzyć się z 777X.
- Naszym priorytetem jest podjęcie próby zaspokojenia popytu na tak duże pojemności w inny sposób - powiedział Guillaume Faury, prezes Airbusa w rozmowie z Australian Business Traveller. - Jesteśmy też zadowoleni z A350-900 i -1000 i skupiamy się na tych dwóch wersjach samolotu.
Jak do tej pory, Airbus nie zapowiedział jednak żadnych innych premier czy wdrożeń poza bardzo dalekodystansową wersją A321. Wydaje się też, że producent nie byłby w stanie utrzymać prac rozwojowych nad nowym, większym samolotem w sekrecie. Jak bardzo jest to trudne przekonał się Boeing, któremu nie udało się zachować w tajemnicy planów co do samolotu określanego roboczo jako 797.
fot. mat. prasowe