Awaryjne lądowanie 737 MAX 8 linii Southwest
We wtorek (26.03) na lotnisku w Orlando na Florydzie doszło do awaryjnego lądowania boeinga 737 MAX 8 linii Southwest. W samolocie podróżowała tylko załoga, nie przewoził on pasażerów.
Reklama
Choć informacja o tym, że po uziemieniu boeingów 737 MAX w następstwie katastrofy samolotu Ethiopian Airlines 10 marca w okolicach Addis Abeby i poprzedniej, w której brał udział max linii Lion Air, jakakolwiek maszyna tego typu znalazła się w powietrzu to odbywało się to zgodnie z przepisami. Amerykański odpowiednik ULC, FAA wydała zgodę na przemieszczanie tych maszyn pomiędzy lotniskami bez zabierania pasażerów. Boeing 737 MAX linii Southwest odbywał więc lot techniczny do kalifornijskiej bazy przewoźnika w Victoriville na pustynia Mojave. Tam samolot miał zostać poddany ekspertyzie technicznej.
Kilka minut przed godziną 15:00 lokalnego czasu i zaraz po starcie z lotniska w Orlando piloci zgłosili problem z silnikiem. Jak podały linie Southwest, załoga wykonała zgodnie z instrukcją awaryjne i bezpieczne lądowanie na lotnisku startu. Z powodu zaistniałej sytuacji samolot zostanie ostatecznie poddany badaniom technicznym w Orlando.
Przypomnijmy, że obecnie trwa w USA wyjaśnianie nie do końca jasnych zagadnień związanych z procesem certyfikacji boeingów 737 MAX, w którym bardzo duży udział miał sam producent, i który przebiegał w taki sposób, że FAA wydając certyfikat zatwierdzający typ statku powietrznego nie była świadoma istnienia systemu MCAS, który może odpowiadać za dwie tragiczne katastrofy maxów.
fot. mat. prasowe