Zawód? Pomarańczowy!

26 października 2010 15:23
10 komentarzy
Reklama
Krążą po lotnisku w pomarańczowych koszulkach z napisem "Need help" na plecach, ale bynajmniej nie dlatego, że sami potrzebują pomocy. Wręcz przeciwnie - są tam po to, by pomagać podróżnym w każdej sytuacji.

Oficjalnie nazywają się młodszymi agentami obsługi pasażerskiej, ale wszyscy znają ich jako "pomarańczowych". Dzięki koszulkom w tym kolorze są doskonale widoczni na całym wrocławskim lotnisku. To ważne, żeby każdy pasażer mógł ich w razie potrzeby bez trudu odnaleźć.

Podstawowym zadaniem pomarańczowych jest pomoc pasażerom. - Port Lotniczy we Wrocławiu jako pierwszy w Polsce wprowadził tego typu służby wyposażone w tak szerokie uprawnienia - mówi Tomasz Lenart, kierownik obsługi pasażerskiej Portu Lotniczego Wrocław. - Są tak przeszkoleni i zdobywają takie uprawnienia, by móc być obecnym w każdym miejscu portu lotniczego, gdzie znajdują się pasażerowie. W mgnieniu oka przemieszczają się z jednego miejsca w drugie - dodaje Lenart.

Aby ułatwić podróżnym poruszanie się po wrocławskim lotnisku, "pomarańczowi" wykonują szereg różnego rodzaju czynności. Jedną z nich jest kierowanie pasażerów do odpowiednich punktów odpraw. To ważne zwłaszcza w okresach zwiększonego ruchu.

"Pomarańczowi" pomagają także straży granicznej w przygotowaniu podróżnych do kontroli. - Na przykład mówią pasażerom, że podczas kontroli bagażu podręcznego należy wyjąć z niego telefon komórkowy, laptop itd. - tłumaczy Tomasz Lenart. ­­- Dzięki przekazaniu prostych informacji chwilę przed kontrolą bezpieczeństwa, przebiega ona znacznie szybciej i sprawniej - podsumowuje.

Ważną częścią pracy ich pracy jest obsługa osób niepełnosprawnych, która obejmuje cały ich pobyt na lotnisku.

Podstawowym wymogiem dla osób starających się o stanowisko młodszego agenta obsługi pasażerskiej jest znajomość języka angielskiego. Mile widziane jest także posługiwanie się drugim językiem obcym. Kandydat musi być cierpliwy i życzliwy dla pasażerów. Znaczenie ma także miła aparycja.

"Pomarańczowymi" często zostają ludzie młodzi. - Wrocławskie uczelnie chętnie współpracują z Portem Lotniczym w ramach praktyk dla swoich studentów. Są one o tyle ciekawe, że nie opierają się wyłącznie na teorii, ale pozwalają przyjrzeć się funkcjonowaniu portu lotniczego "od kuchni". Praca w charakterze" pomarańczowych" daje także możliwość bezpośredniego kontaktu z pasażerami - twierdzi Tomasz Lenart.

Nie przesadzi ten, kto powie, że "pomarańczowi" stoją codziennie na pierwszej linii frontu obsługi pasażerów. To praca ciekawa, bo nigdy nie można przewidzieć, jakie czekają ich wyzwania, ale i niełatwa, bo do każdej napotkanej sytuacji trzeba podchodzić indywidualnie.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
humbak 2010-10-27 17:03   
humbak - Profil humbak
driverze: Wstydziłby się!
humbak 2010-10-27 17:03   
humbak - Profil humbak
marianie: Jeden na wejściu do kontroli Schengen, jeden na wejściu do kontroli non-Schengen, jeden w strefie ogólnej. No może dwoje.
2010-10-27 15:31   
 - Profil
Stenus: A kobieta to nie pasażer, a pasażerzyca? Marian/gral: Rzeczywiście, wrocławski terminal jest malutki (jeszcze), ale mimo to, a może zwłaszcza dlatego, jest bardzo zawiły i zgubić się tam, to nic trudnego. Mnie się zdarzyło tam zapytać, gdzie jest kontrola bezpieczeństwa...i krążyłem z kartą pokładową jak góral w czikago ;p
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy