Felieton: Nie rzucajmy Berlinem

13 września 2023 09:00
5 komentarzy
Obrona CPK wypowiedzią Rafała Trzaskowskiego o berlińskim lotnisku sprzed pięciu lat zastępuje merytoryczną rozmowę o projekcie w Baranowie.
Reklama
Politycy obozu rządowego z uporem maniaka albo - jeśli ktoś subtelniejszy woli - wartej lepszej sprawy przytaczają słowa Rafała Trzaskowskiego o tym, że Centralny Port Komunikacyjny (CPK), nie jest potrzebny bo przecież będzie nowe lotnisko w Berlinie. Ma to być knebel dla wszelkich oponentów lotniska w Baranowie. Przy czym jest zupełnie nieistotne czy CPK krytykują merytorycznie profesorowie Polskiej Akademii Nauk, czy opozycyjni politycy w ferworze kampanii wyborczej. Argumentum ad Berlinum jest ostateczny i tak samo przesadzony, jak reductio ad Hitlerum, czyli zrównanie czyiś poglądów do nazizmu.


Jest bezsprzecznym faktem, że pod koniec maja 2018 r. Trzaskowski wypowiedział słowa o gigantomanii CPK i Berlinie, ale dotyczyły one przede wszystkim kwestii zamknięcie Lotniska Chopina. W dodatku w tym czasie trwała już nieformalna samorządowa kampania wyborcza, przed wyborami które odbyły się w październiku 2018 r. Innymi słowy Trzaskowski, który był wtedy a obecnie nadal jest, wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej (PO) powiedział o braku potrzeby CPK w trakcie trwającej walki o prezydenturę Warszawy, którą finalnie wygrał z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, Patrykiem Jakim.

Nie zmienia to faktu, że obecny prezydent Warszawy powiedział po prostu straszne głupstwo. Warto jednak zauważyć, że Trzaskowski nigdy nie zajmował się transportem, a o lotnictwie cywilnym wie zapewne tyle, co często latający pasażer. Poza tym, że jest wiceprzewodniczącym PO, nigdy nie był odpowiedzialny za pomysły rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce. Inaczej ujmując jego wypowiedź dla radia była polemiką wyborczą z Jakim, który zresztą sam w kwestii zamknięcia Lotniska Chopina mocno lawirował.

Można by napisać, żeby pierwszy rzucił w Trzaskowskiego kamieniem ten z polityków, który dla osiągnięcia celów wyborczych nie powiedział publicznie nigdy żadnego głupstwa. Oczywiście taki apel na pewno nie trafi do wiceministra Marcina Horały, który rzuca berlińskimi głazami, co najmniej raz w tygodniu. Sam natomiast z powodów politycznych powiela tezę, że decyzja o zamknięciu Lotniska Chopina zapadnie za 4-5 lat, kiedy CPK będzie już funkcjonowało. W odróżnieniu od Trzaskowskiego, który jest lotniczym dyletantem, Horała wie doskonale, że Okęcie musi zostać zamknięte, bo inaczej komponent lotniczy CPK nigdy się finansowo nie zepnie.

Dla porządku wypada podkreślić, że port lotniczy w Berlinie nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie centrum przesiadkowym na miarę Frankfurtu czy Monachium. W porcie lotniczym Berlin Brandenburgia (BBI) królują tanie linie lotnicze, a połączenia dalekiego zasięgu są rzadkością. Zresztą żadne z nich nie jest obsługiwane przez narodowego przewoźnika Niemiec, który lata z BBI tylko do Frankfurtu i Monachium. Natomiast Eurowings, linia zależna od Lufthansa Group, oferuje głównie trasy turystyczne na południe Europy. Kilka lat temu Carsten Spohr, w przypływie szczerości powiedział, że jako prezesowi Grupy Lufthansy los BBI jest mu obojętny, choć jako niemiecki inżynier, czuje zażenowanie sposobem realizacji tego projektu.


Przywoływanie wypowiedzi Trzaskowskiego o BBI nie ma wiec merytorycznego uzasadnienia. Niestety obecna polityka merytorykę lekceważy, bo zwycięstwo dają rozbuchane, spolaryzowane emocje, a nie racjonalna dyskusja oparta na faktach. Zresztą niedawno pojawiła się kolejna nieprawdziwa teza, jakoby po wyborach opozycja miała zrezygnować z projektu CPK. Jak wynika z debaty wyborczej na portalu wnp.pl przeprowadzonej pod koniec lipca br., żadna partia opozycyjna nie opowiada się za radykalnym zakończeniem projektu. Wszyscy przedstawiciele partii opozycyjnych stwierdzili, że po ewentualnym przejęciu władzy przeprowadzą audyt spółki CPK i dopiero po nim podejmą stosowne decyzje.

Paradoksalnie takie stanowisko partii opozycyjnych jest dowodem na częściowy sukces projektu CPK, a raczej narracji o nim. Opozycja zdała sobie bowiem sprawę, że podjęte przez spółkę celową działania, a zwłaszcza podpisane umowy wymuszają ostrożne podchodzenie do sprawy kontynuacji projektu. Zamiast więc ciskać berlińskimi kamieniami i opowiadać głupstwa w kwestii zamknięcia Lotniska Chopina warto zacząć rozmawiać poważnie o CPK ze wszystkimi interesariuszami niezależne od ich przynależności partyjnej. Wiem, to skrajnie naiwny głos wołającego na puszczy, a raczej dzikiej, wyborczej dżungli.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
demar 2023-09-19 13:21   
demar - Profil demar
W sprawie CPK vs BER i komentarzy polityków potrzebne jest zejście z chmury na ziemię.

Po pierwsze i najważniejsze, koncepcja CPK z roku 2017 a master plan CPK z roku 2023 to ogromna różnica w zakresie. Jeśli w 2018 ktoś wspomniał o megalomanii tego projektu to przez kolejne 5 lat odpowiedzialni za CPK po prostu przyznali mu rację poprzez swoje działania projektowe, bo np. w master planie CPK z 2023 nie ma już czwartej niezależnej drogi startowej (jakie lotnisko w EU ma ich tyle?), szerokość dróg startowych zmniejszyła się z 60m do 45m, liczba peronów kolejowych też się zmniejszyła, zmniejszyła się liczba projektowanych pasażerów rocznie w początkowym okresie, itd. Zakres CPK musi być bliższy ziemi (i realnych potrzeb), trzeba zejść z chmur (być może trzeba przed fazą 1.1 zastanowić się nad jakąś fazą 0.1 lub 0.2), choć niektórzy nadal twierdzą o znaczącym przeszacowaniu CPK jeśli chodzi o kolej czy np. cargo (i to wymaga weryfikacji).

Po drugie, BER to nie była inwestycja typu green-field (czyli od podstaw w zielonym polu). Tam przecież przez lata funkcjonował SXF. Oferta tego lotniska od wielu lat oddziaływała na część zachodnią Polski (np. województwo lubuskie), to po prostu geografia, A2, itd. ale politykom z centralnej Polski zwyczajnie nie przystoi podawanie go jako konkurencji do WAW czy WMI.

Po trzecie, BER to także odrębny terminal T2 do obsługi tanich linii. Coś czego master plan CPK z 2023 roku nadal nie przewiduje i co jest jednym z kluczowych czynników krytyki projektu CPK.

Po czwarte, osobiście cieszy mnie to, że politycy przeciwni CPK zamiast mówić wprost o zakończeniu tego projektu coraz częściej wyrażają opinię o konieczności jego weryfikacji, czy audytu. Cieszy mnie także to, że zwolennicy CPK przestają właściwe mówić o konieczności zamknięcia lotniska Okęcia, a częściej już mówią o konieczności przemyślenia jego nowych funkcji i zakresu po otwarciu CPK. To pozytywne znaki, choć szkoda, że na takie dość oczywiste sprawy polski podatnik musiał czekać 5-6 lat.
krzysiekl 2023-09-15 10:14   
krzysiekl - Profil krzysiekl
sauvi, pas na Okęciu (tanio nie będzie np. kwestia przeniesienia obwodnicy pod ziemię), do tego pas w Modlinie, rozbudowa terminali, wyda się mnóstwo kasy a będziemy mieli i tak fuszerkę która może się w kolejnych dziesięcioleciach zatkać, nie będą to też dobrze położone lotniska tak aby ułatwiać z nich korzystanie mieszkańcom innych miast niż Warszawy. Zwłaszcza Modlin ma katastrofalne położenie dla większości kraju.
Zapomnimy też o integracji lotnictwa z transportem kolejowym a to oczekiwany kierunek w UE.
Nie będzie szansy na rozwój Cargo na lotniskach w okolicy Warszawy, bo ani na Okęciu ani w Modlinie nie będzie to możliwe.

Tak więc zamiast robić (wcale nie tanie) badziewie lepiej wybudować jedno nowe lotnisko. W dobrej lokalizacji także dla innych miast niż Warszawa, z szansą na integrację z transportem kolejowym, z szansą na rozbudowę w przyszłości, bez ograniczeń w nocy.

Mieszkańcom okolic Okęcia pozwólmy żyć bez ciężaru największego lotniska w kraju, (prawie) centra miast nie są od tego żeby tam budować lotniska!
analityk 2023-09-14 22:10   
analityk - Profil analityk
Anonim
Merytorycznie trudno obronić CPK. I w sumie nie znam żadnego fachowca z branży, który twierdziłby że CPK jest niezbędny.
Równie dobrze można rozbudować Modlin jeżeli Okęcie jest za małe (a nie jest, tylko celowo ogranicza się na nim inwestycje i ruch). Gatwick na jednym pasie przerzucał 45 mln pasażerów (tyle co cała Polska na wszystkich lotniskach).

Polska jest krajem zdecentralizowanym. Mamy kilka dużych miast regionalnych z lotniskami, które się ładnie rozwijają.
Większość ruchu z i do Polski jest to ruch liniami niskokosztowymi, których udział rośnie. A te linie nie potrzebują huba. One latają point to point.

LOT jest za małą linią na hub. Poza tym lata głównie po Europie i do USA. Reszta ma znikome znaczenie.
Nawet porównując LOT do Aer Lingusa czy TAP to LOT ma jeszcze mniejszy potencjał na to aby zagospodarować lotnisko hubowe. LOT przez kilka lat musi spłacać 3 mld pomocy, którą otrzymał w trakcie covid. To bardzo ogranicza możliwości jego rozwoju. Rozwoju, którego i tak nie będzie bo ani CPK nie jest jakoś strategicznie dobrze położone ani Polacy nie latają na tyle dużo aby zapełnić samoloty. Najbardziej dochodowy ruch biznesowy znacznie się zmniejszył ze wg na coraz bardziej popularną pracę zdalną i coraz lepszą technologię do komunikowania się na odległość.
Przy niskim ruchu biznesowym trzeba podnieść ceny biletów. A to ograniczy liczbę chętnych którzy podróżują w celach turystycznych czy odwiedzając rodzinę i znajomych. Siatka się zmniejszy.

Kluczowym argumentem jest jednak demografia. Polska starzeje się i wymiera. Co roku z rynku pracy ubywa około 150 tys. ludzi i ten trend jeszcze przyspieszy. Na co stać emeryta z niskim wiekiem emerytalnym ze stale zmniejszającą się (realnie) emerturą nie trzeba chyba tłumaczyć.
Nawet jeżeli będzie rósł wskaźnik "latalności" to jednocześnie będzie spadała liczba ludzi, którzy mogą gdzieś polecieć. Więc ruch nie będzie rósł znacząco. Polska spokojnie może się obejść bez CPK.

A z każdym rokiem sens jego budowy będzie coraz mniejszy. No chyba że rząd otworzy się na totalną imigrację na poziomie minimum 300 tys. ludzi. Wtedy można by rozważyć budowę takiego lotniska. Ale dopiero za jakieś 5-8 lat.

Finansowo CPK w ogóle się nie broni. Zamiast wyrzucać w błoto 50, 70 a może 100 mld, lepiej rozbudować Modlin za 3 mld a resztę przeznaczyć na inwestycje w budownictwo mieszkaniowe i/lub produkcję i magazynowanie energii. Tam spłata z inwestycji będzie błyskawiczna. W przypadku CPK spłaty nie będzie nigdy. Jeżeli ktoś chce to budować z własnych środków proszę bardzo. Ale nie z moich podatków.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy