Oblatywacz: Klasa biznes w Malaysia Airlines

17 grudnia 2017 15:13
5 komentarzy
Zróżnicowana kabina w starszej i nowszej konfiguracji, przyzwoity serwis pokładowy i świetne załogi to cechy charakteryzujące klasę biznes Malaysia Airlines na trasach długodystansowych.
Reklama
Produkt biznesowy malezyjskiego przewoźnika nie dorównuje wprawdzie liniom wiodącym na rynkach azjatyckich, ale jest na solidnym, w pełni zadowalającym poziomie.

W kolejnym "Oblatywaczu" testujemy klasę biznes w Malaysia Airlines podróżując z Melbourne do Londynu z kilkudniową przerwą w Kuala Lumpur. Z Australii wyruszamy rejsem MH128 obsługiwanym przez airbusa A330-300 z nową kabiną biznesową, a następnie do Europy udajemy się lotem MH2 realizowanym przez airbusa A380-800 posiadającego w klasie biznes starszą konfigurację. Dzięki temu porównujemy oba produkty biznesowe dostępne aktualnie w ofercie malezyjskich linii, a zarazem mamy okazję pożegnać się z airbusem A380 latającym w jej barwach. W przyszłym roku samoloty te mają docelowo zostać zastąpione przez nowe airbusy A350.


Malaysia Airlines oferują codziennie dwa rejsy między Melbourne i Kuala Lumpur oraz również dwa ze stolicy Malezji do Londynu-Heathrow. Ze stolicy australijskiego stanu Wiktoria samoloty startują o 15:10 oraz o 0:40, aby dotrzeć do Malezji odpowiednio o 20:25 i 6:00. Taki rozkład pozwala na dogodną przesiadkę na loty do Londynu, które są przewidziane codziennie o 9:00 oraz 23:30. My na obu trasach podróżujemy rejsami nocnymi pozostając w między czasie kilka dni w Malezji.

Poza Melbourne malezyjskie linie oferują w swojej australijskiej siatce połączeń także dwa rejsy dziennie do Sydney, jeden do Perth i sześć lotów tygodniowo do Adelajdy. Z kolei Londyn pozostaje aktualnie jedynym miastem europejskim obsługiwanym przez Malaysia Airlines.

Trudna dekada dla Malaysia Airlines

Malaysia Airlines to narodowe linie lotnicze Malezji założone (jako Malayan Airways) w 1947 r. Ich główną bazą i portem przesiadkowym jest międzynarodowe lotnisko KLIA w Kuala Lumpur. Od lutego 2013 r. przewoźnik należy do sojuszu oneworld.

Ostatnie lata należały bez wątpienia do najtrudniejszych w 70-letniej historii tej linii. Od końca lat 2000 malezyjski przewoźnik znajdował się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Po raz ostatni zanotował zysk w 2010 r., a kolejne lata przynosiły coraz większe starty na działalności podstawowej. Do sporych problemów z rentownością doszła utrata dwóch samolotów boeing B777-200ER w katastrofach, które wydarzyły się bez winy Malaysia Airlines w 2014 r.


Dla przewoźnika oznaczały jednak ogromny cios wizerunkowy i finansowy. Pojawiła się realna groźba bankructwa notowanej na giełdzie w Kuala Lumpur spółki. Konieczna stała się całkowita nacjonalizacja przewoźnika, która otworzyła drogę do głębokiej restrukturyzacji linii. Wdrożony w 2015 r. plan naprawczy zakładał ostre cięcia tras (m.in. likwidację wszystkich połączeń do Europy z wyjątkiem Londynu), zwolnienia grupowe pracowników, wymianę kierownictwa linii, wycofanie starszych samolotów z floty, nie wykluczano też nawet całkowitego rebrandingu.

Malaysia Airlines - informacje praktyczne

Kod: MH/MAS
Oferta: Narodowe malezyjskie linie lotnicze powstałe w 1947 r. Główna baza przewoźnika to lotnisko w Kuala Lumpur, a drugorzędne bazy znajdują się w Kota Kinabalu, Kuching i na wyspie Penang. Najważniejsze trasy dalekodystansowe to rejsy z Kuala Lumpur do Londynu-Heathrow, Auckland, Sydney i Melbourne.
Flota: 70 samolotów, w tym 15 airbusów A330-300, jeden airbus A350, sześć airbusów A380 i 48 boeingów 737-800, linie oczekują na dostawę 30 kolejnych samolotów (które częściowo zastąpią dotychczasową flotę).
Odprawa: Darmowa na lotnisku, przez stronę internetową lub aplikację mobilną. Odprawa online uruchamiana 48 godzin przed wylotem. Możliwość wcześniejszego zarządzania rezerwacją (np. wyboru miejsca).
Bagaż:
- rejestrowany: dowolna liczba o łącznej wadze do 40 kg
- podręczny: dwie sztuki o wadze do 7 kg każdy
Przywileje klasy biznes: Wydzielone stanowiska odprawy, priorytetowe przejście przez kontrolę bezpieczeństwa i boarding.
Business lounge: Tak, własne w Melbourne i Kuala Lumpur
Układ siedzeń: W airbusach A330 nowa kabina, naprzemiennie 1-2-1 i 1-2-2 w układzie szachownicy, łącznie 27 foteli w klasie biznes, w airbusach A380 starsza konfiguracja 2-2-2, 66 foteli na górnym pokładzie, w tym 18 w mniejszej sekcji wydzielonej na przodzie kabiny.
Posiłki na pokładzie: Pełen serwis dostosowany do trasy i pory lotu, na obu lotach formuła dine anytime, możliwość zamówienia konkretnych dań z menu Cheff-on-call.
Rozrywka pokładowa: 16-calowe ekrany LED w airbusach A330 i 17-calowe w airbusach A380 z dużym wyborem filmów i muzyki. Brak internetu pokładowego. Indywidualne gniazdka sieciowe i USB.
Dodatki dla pasażerów: Standardowo wyposażona kosmetyczka Porsche z produktami marki Acca Kappa, słuchawki, poduszka, koc, narzuta na fotel, butelka wody.

Od września 2015 r. linia działa formalnie jako Malaysia Airlines Berhad (MAB). Ostatnie dwa lata przyniosły poprawę sytuacji przewoźnika i pierwsze pozytywne efekty finansowe. W pierwszym kwartale 2017 r. Malaysia Airlines zanotowały zysk w wysokości 18 mln ringgitów (ok. 15,8 mln zł.). W tym roku odebrały również pierwszego z sześciu zamówionych airbusów A350.

Obecna siatka połączeń Malaysia Airlines oparta jest przede wszystkim na ofercie lotów krajowych i regionalnych po Azji, a także obsłudze rejsów międzykontynentalnych z Malezji do Australii i Nowej Zelandii oraz Wielkiej Brytanii. Na trasach lokalnych działalność Malaysia Airlines uzupełniają połączenia obsługiwane przez dwie linie zależne: FireFly i MASwings.

Z Melbourne do Kuala Lumpur

Malaysia Airlines umożliwiają odprawę na wszystkie loty przy tradycyjnych stanowiskach na lotnisku oraz on-line z 48-godzinnym wyprzedzeniem przy pomocy aplikacji mobilnej lub przez stronę internetową przewoźnika. W przypadku rejsów startujących z Melbourne check-in jest dostępny na lotnisku na trzy godziny przed rozkładową godziną odlotu.

Podróżując z Australii w klasie biznes można nadać dowolną liczbę bagaży rejestrowane o łącznej wadze do 40 kg oraz zabrać na pokład dwa bagaże podręczne po 7 kg każdy. Podobne limity obowiązują na rejsach z Kuala Lumpur do Wielkiej Brytanii.

Po przejściu priorytetowej kontroli bezpieczeństwa i odprawy paszportowej można skorzystać z oferty własnej poczekalni biznesowej malezyjskich linii. Jednak w dniu kiedy podróżowałem z Australii salon ten był z jakiegoś powodu zamknięty, w związku z tym zostałem zaproszony przez obsługę do business lounge prowadzonego przez Qantas Airways. Jego recenzję prezentowaliśmy niedawno na łamach Pasazer.com.

Loty z Australii do Malezji obsługiwane są przez airbusy A330-300, które w konfiguracji używanej przez malezyjskie linie mogą zabrać na pokład 274 pasażerów w dwóch klasach serwisowych. Kabina klasy biznes znajduje się w przedniej części samolotu i składa się z jednego przedziału, w którym przewidziano 27 miejsc. Dzięki stonowanej, eleganckiej kolorystyce z granatowymi obiciami foteli i popielato-kremowym wykończeniem zabudowy wnętrze samolotu sprawia przyjemne i świeże wrażenie.


Airbusy A330 zostały wyposażone w nowe fotele typu Vantage przygotowane dla Malaysia Airlines przez Thomson Aero Seating. Zamontowano je w układzie "szachownicy", a więc w zależności od rzędu miejsca różnią się liczbą i położeniem względem siebie. Po lewej stronie kabiny ustawiono na przemian po jednym lub dwa fotele (oznaczone numerami K i H), w centralnej sekcji znajdują się dwa fotele (D i G), a po prawej stronie po jednym fotelu w każdy rzędzie (oznaczonym literą A). Daje to razem cztery lub pięć miejsc w rzędzie w układzie 1-2-1 i 1-2-2. Podobną konfigurację kabiny oferują w klasie biznes m.in. Aer Lingus, Austrian Airlines, Delta Air Lines (w niektórych samolotach) oraz Jet Airways.


Po prawej stronie kabiny niektóre z foteli znajdują się bliżej okien, inne nieco bardziej przy przejściu. Z kolei z lewej strony pojedyncze fotele (oznaczone numerami 1, 4 i 6 K) zostały zamontowane w równej odległości od okien i przejścia. W centralnej sekcji kabiny pary foteli również są przesunięte na przemian w jedną lub drugą stronę. Dzięki takiemu układowi "szachownicy" 85% pasażerów w kabinie biznesowej dysponuje w czasie lotu swobodnym dostępem do przejścia, a zarazem ustawienie foteli jest w pełni uniwersalne. Sprawdza się dobrze zarówno dla osób podróżujących samotnie, ceniących sobie poczucie przestrzeni i większej prywatności, jak i pasażerów preferujących siedzieć obok siebie.


Fotele są sterowane w pełni elektrycznie za pomocą panelu dostępnego na bocznej ściance. Po rozłożeniu można je przekształcić w łóżko o długości 193 cm i szerokości 51 cm. Każdy pasażer otrzymuje do swojej dyspozycji poduszkę, kołdrę oraz specjalnie wyprofilowaną narzutę na fotel pełniącą rolę prześcieradła. Miejsca są ponadto wyposażone w 16-calowy, dotykowy monitor z dostępem do systemu indywidualnej rozrywki. Niestety na pokładzie nie jest oferowany dostęp do internetu.


Przy fotelach zamontowano różnej wielości zamykane schowki i kieszenie, które mogą służyć do przechowywania sprzętu elektronicznego, dokumentów czy innych drobiazgów w trakcie podróży. Pojedyncze miejsca dysponują poza tym dodatkową przestrzenią w postaci szerokich blatów umieszczonych w zależności od położenia danego fotela od strony okna lub korytarza. Przy siedzeniach zamontowano oczywiście także indywidualne lampki, port USB i gniazdka sieciowe.


Na pokładzie można skorzystać ze słuchawek oznaczonych logiem malezyjskiego przewoźnika, ale niestety są one przeciętnej jakości - nie mają funkcji redukcji hałasu, przez co jakość dźwięku nie jest zadowalająca. W pełni wystarczająca jest za to zawartość systemu rozrywki pokładowej. Pasażerowie mogą wybierać spośród kilkudziesięciu filmów (w tym kilkunastu nowości kinowych), ponad 300 programów telewizyjnych i 500 utworów muzycznych. Na ekranie można także przeglądnąć elektroniczną wersję magazynu pokładowego Going Places (w kieszeni przy każdym fotelu jest dostępna także jego wersja drukowana) oraz mapę i bieżące parametry lotu.


W czasie boardingu każdego pasażera indywidualnie witała szefowa pokładu przekazując najważniejsze informacje dotyczące rejsu do Kuala Lumpur. Załoga częstowała także wodą mineralną, sokiem z guawy lub kieliszkiem szampana marki Comtes de Dampierre. Następnie rozdano kosmetyczki sygnowane znakiem Porsche (dostępne w dwóch kolorach) zawierające mini-kosmetykami włoskiej firmy Acca Kappa oraz skarpetki i opaskę na oczy.


Krótko po starcie z Melbourne otrzymałem menu wraz z wydrukowaną osobno kartą win i koktajli alkoholowych. Biorąc pod uwagę późną godzinę wylotu i relatywnie krótki 7,5-godzinny czas podróży przewidziano możliwość zjedzenia lekkiej kolacji w formule dine anytime. Pasażerowie mają do wyboru trzy proste dania wraz z dodatkami (desery, przekąski), które mogą zamówić w dogodnym dla siebie momencie. Oprócz tego rano przed lądowaniem serwowane jest pełne śniadanie.


Niezależnie od tego załoga częstuje wszystkich pasażerów satayem - popularnymi w malezyjskiej kuchni szaszłykami z kurczaka i wołowiny podawanymi z charakterystycznym sosem orzechowym.


Lista alkoholi obejmuje poza wspomnianym już szampanem po trzy gatunki win białych (nowozelandzkie Nautilus Sauvignon Blanc z 2016 r., australijskie Mr. Riggs Cold Chalk Chardonnay z 2015 r. oraz francuskie Chateau Rochemorin z 2014 r.) i czerwonych (francuskie Chateau Reysson i E. Guigal Cotes du Rhone, oba z 2012 r. oraz australijskie Two hands Angel's Share Shiraz z 2014 r.) oraz standardowy zestaw mocniejszych trunków (martini, koniak, rum, kilka gatunków whisky, likiery). Można też zamówić różne napoje chłodzące oraz kawę i herbatę.


Z kolei podawane godzinę przed lądowaniem w Malezji śniadanie składało się z talerza świeżych owoców, płatków owsianych i słodkiego pieczywa. Do wyboru były ponadto cztery ciepłe dania. Zdecydowałem się na belgijskiego gofra z karmelizowanymi bananami, który dobrze prezentował się na talerzu i był smaczny.


Po lądowaniu w Kuala Lumpur pasażerowie udający się w dalszą podróż do Londynu mogą skorzystać szybkiego i bezproblemowego transferu na lotnisku KLIA. O jego zaletach pisaliśmy już bliżej w materiale "Lądujemy w...". Przesiadka między rejsami międzykontynentalnymi odbywa się w ramach terminala-satelity, w którym pasażerowie klas pierwszej i biznes oraz posiadacze odpowiednich kart statusowych w programach linii z sojuszu oneworld mogą skorzystać z oferty Golden International Lounge prowadzonej przez Malaysia Airlines. Obecnie jednak poczekalnia znajduje się w remoncie i będzie nieczynna do końca stycznia 2018 r. W tym czasie podróżni otrzymują zaproszenie do innych salonów dostępnych na lotnisku.

Z Kuala Lumpur do Londynu-Heathrow

Ponieważ do Londynu podróżowałem po kilku dniach przerwy musiałem ponownie skorzystać z odprawy i przejść odpowiednie procedury imigracyjne. W głównym terminalu lotniska dla pasażerów klasy biznes dostępne są osobne stanowiska, co skraca czas potrzebny na załatwienie formalności związanych z rejestracją na rejs i nadaniem bagażu. Następnie trzeba przejechać bezałogowym pociągiem do satelity, w której obsługiwane są loty do Londynu.

Dla obsługujących połączenie do Wielkiej Brytanii airbusów A380 dostępne są specjalne dwupoziomowe gate'y. Osoby podróżujące w klasie biznes są zapraszane do poczekalni na piętrze. Boarding odbywa się bezpośrednio stąd za pomocą dedykowanego rękawa podpiętego do górnego pokładu samolotu.


Klasa biznes zajmuje większą część górnego pokładu airbusa A380. Przewidziano w niej łącznie 66 miejsc w konfiguracji 2-2-2 (oznaczonych odpowiednio literami A-C, D-G, H-K). Pierwsze trzy rzędy oznaczone numerami od 6 do 8 tworzą przednią mini-kabinę, która zapewnia więcej prywatności i spokoju w porównaniu do dużo większego, głównego przedziału biznesowego składającego się z rzędów 9-17. W tylnej części górnego pokładu znajduje się jeszcze niewielka sekcja klasy ekonomicznej z miejscami przeznaczonymi przede wszystkim dla pasażerów statusowych. Na dolnym pokładzie, poza miejscami w klasie ekonomicznej, przewidziano przedział pierwszej klasy liczący osiem foteli. Samolot w konfiguracji używanej przez malezyjskie linie może zabrać łącznie na pokład 494 pasażerów.


Układ foteli w klasie biznes jest zdecydowanie mniej komfortowy w porównaniu do nowego produktu dostępnego na pokładach airbusów A330 i A350. Ustawienie foteli w parach i zarazem w pozycji pełni prostej względem siebie powoduje znaczne obniżenie poczucia prywatności, zwłaszcza dla osób podróżujących samotnie. Przy takiej konfiguracji trudno odseparować się od sąsiada, niewiele w tym pomaga mała przegroda, którą można opuścić między fotelami. Poza tym nie wszystkie miejsca w tym układzie mają swobodny dostęp do przejścia. Po rozłożeniu foteli pasażerowie siedzący przy oknach (oznaczonych literami A i K) muszą wspinać się ponad leżącymi sąsiadami, aby dostać się do korytarza.


Podobnie jak w czasie rejsu z Melbourne wszyscy pasażerowie otrzymują kosmetyczki, do dyspozycji jest też taka sama pościel oraz słuchawki. Przy fotelach zamontowano eliptyczny stolik z wbudowanym panelem sterowania ustawieniem foteli, jest też port USB i gniazdko elektryczne. Siedzenia rozkładają się do pozycji płaskiej tworząc jednak krótsze niż w airbusie A330 łóżko o długości 183 cm. Różnica będzie więc odczuwalna dla wyższych osób. Ponadto mimo że fotel się w pełni rozkłada, to nie tworzy idealnie płaskiej powierzchni. Końcowa część jest nieco pochylona w dół, co niestety negatywnie wpływa na komfort snu. Wprawdzie nie przeszkadza to tak bardzo, gdy położymy się na boku, ale już w razie spania na plecach wywołuje po krótkim czasie odczuwalne napięcia w kolanach.


Miejsca znajdujące się w środkowej części kabiny oraz boczne przy przejściach mają także mniej miejsca na przechowywanie osobistych rzeczy. Do dyspozycji jest w zasadzie jedynie zamykana kieszeń zlokalizowana pod 17-calowym monitorem, który zamontowano przy każdym fotelu. Natomiast przy oknach są dużo większe i wygodniejsze schowki urządzone w bocznych ściankach kabiny. Podobnie jak w airbusach A330 na pokładzie brakuje internetu.


Serwis w trakcie lotu do Londynu był bardziej rozbudowany z racji znacznie dłuższej podróży. W czasie ponad 13-godzinnego lotu przewidziano pełną kilkudaniową kolację, która jest serwowana zaraz po starcie lub w innym, dowolnym momencie wskazanym przez pasażera. W trakcie lotu można również zamówić lekkie dania i przekąski z listy dostępnej w menu, natomiast przed lądowaniem serwowane jest jeszcze śniadanie.


Zaletą oferty kulinarnej Malaysia Airlines jest możliwość wcześniejszego zamówienia konkretnej potrawy w ramach karty dań Chef-on-call dostępnej na stronie internetowej przewoźnika. Menu podlega sezonowym zmianom i jest zróżnicowane w zależności do miejsca wylotu. W przypadku rejsów startujących z Kuala Lumpur przewidziano do wyboru pięć dań. Zamówienie można złożyć on-line w terminie do 24 godzin przed planowanym rejsem.


Kolacja rozpoczęła się od podania tradycyjnego satayu. Lista win i innych alkoholi dostępnych na pokładzie była identyczna, jak w czasie lotu z Melbourne.


Na przystawkę wybrałem sałatkę z tuńczyka podawaną z wyborem ciepłego pieczywa. Z kolei jako danie główne podano mi wcześniej wybraną z listy Cheff-on-call pieczeń jagnięcą z rozmarynem i duszonymi warzywami. Oba dania były smaczne i świeże. Po kolacji można było jeszcze zamówić deser, na który serwowano m.in. lody, czekoladowe brownie i sezonowe owoce.


Znakomicie w trakcie obu lotów sprawowała się obsługa. Profesjonalne i bardzo sympatyczne załogi są mocną stroną Malaysia Airlines. Stewardessy potrafiły szybko nawiązywać dobry kontakt z pasażerami, ich serwis był uważny, ale zarazem nie nadmiernie narzucający się w trakcie podróży. Załogi potrafią zarazem być także bardzo rozmowne, co uprzyjemnia przelot i stwarza na pokładzie miłą, niezobowiązującą atmosferę.


Przed przylotem do Londynu zjadłem jeszcze nasi lemak - tradycyjne śniadanie malezyjskie składające się z ryżu ugotowanego na mleku kokosowym z liśćmi pandanu i trawą cytrynową podawanego z curry z kurczaka oraz jakiem. Warto zaznaczyć, że poza wspomnianym już satayem w ramach każdego posiłku serwowanego na pokładzie dostępne są do wyboru dania inspirowane recepturami pochodzącymi z kuchni malajskiej.

Ocena

Malaysia Airlines oferują przyzwoite warunki podróży w klasie biznes. Ustępują one jednak wiodącym na rynku innym liniom azjatyckim, takim jak Singapore Airlines czy Eva Air. We znaki daje się przede wszystkim przestarzały produkt pokładowy w airbusach A380. Zastosowana w tych samolotach konfiguracja miejsc nie zapewnia wystarczającej prywatności w czasie lotu, a fotele - mimo że rozkładają się do pozycji leżącej - nie tworzą w pełni komfortowego łóżka. Przeszkadza zwłaszcza nieco pochylony podnóżek, który nadmiernie obciąża kolana w trakcie snu. Należy jednak pamiętać, że docelowo samoloty te mają zostać zastąpione przez nowe airbusy A350, których pierwszy egzemplarz już trafił do malezyjskiego przewoźnika.

Znacznie lepiej wypada natomiast ocena kabiny biznesowej w airbusach A330. Wybrana w nich konfiguracja "szachownicy" odpowiada wiodącym obecnie trendom w branży, jest w pełni uniwersalna oraz daje możliwość wyboru pasażerom podróżującym samotnie miejsca gwarantującego wysokie poczucie prywatności. Fotele te lepiej sprawdzają się też w roli płaskich łóżek do spania. Podobny układ foteli został przewidziany także w airbusach A350.


Sporą zaletą Malaysia Airlines są jej fantastyczne załogi. Personel pokładowy jest zawsze nie tylko kompetentny, ale i pełen entuzjazmu, co świetnie wpływa na wysoki poziom serwisu w trakcie lotów. Obsługa cechuje się sprawnością, życzliwością, z łatwością tworzy na pokładzie sympatyczną, niezobowiązującą atmosferę. Moim zdaniem załogi Malaysia Airlines należą pod tym względem do jednych z najlepszych na świecie.

Nie mam również żadnych zarzutów co do serwowanego na pokładzie jedzenia. Posiłki są smaczne, a ich dobór dobrze dopasowany do długości i pory lotów. Doceniam zwłaszcza formulę dine anytime, która pozwala pasażerom na ich spożywanie w najbardziej dogodnym dla siebie momencie podróży. Ciekawą i nieczęsto spotykaną w klasie biznes opcją jest dostępna na stronie linii książka kucharska, z której przed lotem można zamówić konkretne dania. Cieszy wreszcie promocja na pokładach Malaysia Airlines tradycji rodzimej kuchni malajskiej.

Kilka aspektów produktu biznesowego powinno zostać poprawionych. Przydałyby się na przykład lepszej jakości słuchawki do korzystania z systemu rozrywki, zdecydowanie brakuje na pokładzie też dostępu do internetu. Staje się on już dziś standardem wymaganym szczególnie przez pasażerów segmentu premium. Podsumowując mimo pewnych wad podróż Malaysia Airlines w klasie biznes należy do przyjemnych i komfortowych.


Fot. M. Stus, Malaysia Airlines, airbus

Reporter Pasazer.com podróżował linią Malaysia Airlines na pełnopłatnym bilecie.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
gość_3145f 2018-05-04 17:57   
gość_3145f - Profil gość_3145f
Bardzo lubie tutejsze relacje z podrozy i pokladow.
Nikt nie lata z metrowka i nie mierzy odstepu miedzy fotelami
(bardzo zenujace, widzialem to na jakims portalu), ani nie
robi natretnie i bez pytan zdjec personelowi pokladowemu.

Klasa C w Malaysia to swietny produkt, mialem przyjemnosc osobiscie
korzystac i jest naprawde na wysokim poziomie.
tomeks 2017-12-18 10:00   
tomeks - Profil tomeks
Mam trochę gorsze doświadczenia z podróży z nimi w klasie ekonomicznej. Pracownik check in na lotnisku w Kota Kinabalu był zupełnie przerażony jak zobaczył rezerwację składającą się z trzech lotów: do KUL, LHR ,DUB przy czym ostatni odcinek z BA. Na rejs BA nie był nas w stanie odprawić wcale. Dobrze, że bagaże nadał do Dublina. Transfer desk w KLIA nie miał z tym najmniejszego problemu. Na locie "do" Aer Lingus też odprawił nas na wszystkie trzy odcinki.
A380 widać, że już zmęczone życiem, szczególnie toalety. Załoga w ekonomicznej też bez nadmiernego entuzjazmu, aczkolwiek poprawną. Wybraliśmy ich ze względu na wymiary foteli w 380. Jakoś nie ciągnie mnie do klasy ekonomicznej w 787, a dużo konkurencji lata w tamtą stronę właśnie Drimkami. Singapurczyk był z kolei zdecydowanie droższy więc A350 jeszcze przede mną. Aczkolwiek MH stosunek jakości do ceny ma rewelacyjny, bo bilety były śmiesznie tanie.
gość_be1c6 2017-12-18 07:34   
gość_be1c6 - Profil gość_be1c6
Prosze nie zapominac o aukcji na upgrade do biznes klasy.
W pazdzierniku za najnizszy mozliwy bid, £720, udalo mi sie.
W sumie za mniej niz £1000 13.5h przelot w pustej kabinie biznes.
Troche inne odczucia dotyczace obslugi, ani entuzjazmu & usmiechow nie widzialem. Raczej zmeczenie, wymuszone kurtuazyjne pytania po czym nie czekano nawet na odpowiedz;) Rozczarowujace doswiadczenie, ale coz, jestem rozpieszczony przez LH:)
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy