Oblatywacz: Airbusem A380 Lufthansy z Monachium do Bangkoku

11 lutego 2024 10:00
2 komentarze
W kolejnym odcinku serii Oblatywacz udamy się w podróż linią Lufthansa na trasie z Monachium do Bangkoku w Tajlandii. Do obsługi połączenia wyznaczony został airbus A380, najpojemniejszy na świecie samolot pasażerski.
Reklama
Niemiecki narodowy przewoźnik wciąż jeszcze nie powrócił do wyników i liczby pasażerów obsługiwanych przed kryzysem związanym z covidem. W okresie pandemii Lufthansa zawiesiła wykonywanie lotów swoimi największymi samolotami - airbusami A380 odstawiając je i docelowo przeznaczając do całkowitego wycofania ze stanu floty.

W 2023 roku podjęta została jednak decyzja o przywróceniu do służby samolotów super jumbo. Największe maszyny zaczęły operacje na wybranych trasach do USA oraz Bangkoku.

W obecnym rozkładzie zimowym pomiędzy Monachium a Bangkokiem każdego dnia realizowane są dwa loty - po jednym Lufthansy i Thai Airways.

System rezerwacyjny

Lot stanowił odcinek łączonej podróży na trasie Gdańsk - Monachium - Bangkok. System rezerwacyjny linii Lufthansa jest bardzo czytelny, łatwy w obsłudze oraz co istotne posiada polską wersję językową. Pasażerowie mają możliwość wyboru taryfy ekonomicznej, ekonomicznej premium oraz biznes. Najpopularniejsza z nich, ekonomiczna, dzieli się ponadto na cztery podkategorie taryf. W najtańszej z wersji - Light, największą różnicą jest brak wliczonego bagażu rejestrowanego. Należy jednak pamiętać, że niezależnie od posiadanej taryfy, każdy pasażer ma prawo wnieść na pokład bez dodatkowych opłat dwa bagaże podręczne - tradycyjny bagaż o wymiarach nieprzekraczających 55 x 40 x 23 cm oraz dodatkową rzecz o maksymalnych wymiarach maksymalnych 40 x 30 x 10 cm.


Odprawa on-linie możliwa jest na 24 godziny przed rozpoczęciem pierwszego odcinka podróży. System automatycznie przydziela miejsca w samolocie, jednak bez dodatkowych opłat na etapie odprawy można dokonać ich zmiany. Bezpłatna odprawa wraz z wydrukiem kart pokładowych możliwa jest również przy stanowiskach check-in na lotnisku.

Na lotnisku

Port lotniczy w Monachium składa się z dwóch terminali pasażerskich: głównego terminala oraz nowszego, terminala satelitarnego stanowiącego osobny budynek. Wylot do Bangkoku zaplanowany był z terminala satelitarnego, do którego można dojechać dedykowaną podziemną kolejką. Niestety, obecnie poddana jest ona konserwacji, a komunikacja pomiędzy obiektami zapewniona jest poprzez wahadłowe autobusy.


W godzinach późnowieczornych na monachijskim lotnisku panuje stosunkowo niewielki ruch. Zaplanowane na tę porę wyloty mają miejsce z oddalonych od siebie gate'ów, w związku z czym nie ma mowy o ścisku i każdy z oczekujących pasażerów może liczyć na miejsca siedzące w hali wylotów.

Na około półtorej godziny przez wylotem w pobliżu gate pojawia się coraz więcej pasażerów. Z zasłyszanych rozmów wynika, że bardzo wielu z nich to Polacy. Może ich być w przybliżeniu co najmniej 50-70 osób. Warto przy tym wspomnieć, że z Polski, z wyjątkiem lotów czarterowych, nie ma obecnie bezpośrednich połączeń do Tajlandii.



Na pokładzie

Niemal 10 godzinny przelot realizowany był w porze nocnej, na fotelu każdego pasażera w klasie ekonomicznej czekał przygotowany koc wraz z poduszką.


Klasa ekonomiczna wypełniona była niemal do ostatniego miejsca, wolne pozostawały jedynie pojedyncze fotele. Po około godzinie od startu rozpoczął się serwis kolacji. Składał się na nią kurczak z ryżem wraz z pieczywem i serem camembert, a także napoje, w tym wino białe oraz czerwone i whisky. Na plus należy zaliczyć podanie do posiłku metalowych sztućców, co obecnie ma miejsce się coraz rzadziej.


Negatywnie trzeba ocenić system rozrywki pokładowej. Interfejs był bardzo przestarzały, a ekran dotykowy reagował z opóźnieniem i tylko po mocnym dotknięciu. Problemy pojawiały się również z poprawnym działaniem systemu audio i gniazda do słuchawek.


Po zakończeniu serwowania kolacji obsługa nie przechodziła ponownie z serwisem, nie były proponowane kolejne napoje, w tym alkohol. Światło zostało przyciemnione, a większość pasażerów udała się do snu. Serwis śniadaniowy rozpoczął się na około 1,5 godziny przed planowanym lądowaniem. Serwowana była jajecznica z pomidorami i szpinakiem wraz z jogurtem i pieczywem.


Podsumowanie

W ostatnich latach, a w szczególności w okresie pocovidowym zauważalne jest wyraźne obniżenie jakości usług linii Lufthansa. Tyczy się to zarówno lotów regionalnych, jak i dalekodystansowych. Niemiecki przewoźnik coraz bardziej oddala się od konkurencyjnych linii m.in. z Bliskiego Wschodu. Skromniejszy serwis pokładowy, nieatrakcyjny system rozrywki pokładowej oraz starsze samoloty mogą wpływać na obniżenie oceny podróży. Niekorzystnie dla Lufthansy wpływają także regularne strajki na niemieckich lotniskach oraz częste zmiany rozkładów lotu, także już po zakupieniu biletów.

Niemiecki przewoźnik regularnie oferuje jednak bardzo atrakcyjne ceny na przeloty, dużym plusem z punktu widzenia polskiego pasażera jest także szerokie oferowanie Lufthansy z wielu polskich lotnisk, co pozwala na sprawne dotarcie do głównych hubów przesiadkowych we Frankfurcie i Monachium.

Fot. Mateusz Janicki
Redaktor Pasazer.com podróżował linią Lufthansa na własny koszt.

Ostatnie komentarze

krzysiekl 2024-02-11 13:30   
krzysiekl - Profil krzysiekl
btw w artykule zabrakło informacji jak zachowa się załoga gdy poprosi się o napoje lub przekąski między posiłkami.
Polacy potrafią tak prosić, co widać jak wyglądają lotu Emirates z Warszawy. Po starcie ustawia się kolejka po napoje alkoholowe. Na żadnej innej trasie Emirates tego nie widziałem, żeby ludzie tak tlumnie stali po coś do obsługi(a leciałem na wielu, prawie wszystkie kontynenty i kilka tras z Europy). Ktoś z załogi kiedyś mi powiedział, że jescze trasa z Moskwy wygląda podobnie w kwestii ilości wypijanego alkoholu.
krzysiekl 2024-02-11 12:39   
krzysiekl - Profil krzysiekl
W najbliższych latach czeka nas silny wzrost konkurencji ze strony przewoźników sieciowych z innych kontynentów. Nowy przewoźnik z Arabii Saudyjskiej, bardzo duży rozwój przewoźników z Indii.
Także Turkish się rozpycha a chińscy przewoźnicy starają się też zdobywać rynek oferując niskie ceny.
Ethipian też liczy na rozwój.
Jak w tym odnajdą się przewoźnicy z Europy?
Stawiają raczej na bycie tanimi? To może być trudne w
w Europie, gdzie koszty są wysokie, także przez politykę klimatyczną.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy