Większy terminal w Modlinie do końca 2018 r.
Do końca 2018 r. spółka zarządzająca lotniskiem w Modlinie chce uruchomić rozbudowany terminal pasażerski. Budynek zwiększy się o po cztery moduły w obydwie strony. Na pewno większa będzie część ogólnodostępna. Przybędzie też sklepów.
Reklama
- Wstępnie chcemy, by nowe części terminala do końca 2018 r. już działały. To jednak zależy od terminu zakończenia projektowania i jego uzgodnień oraz czasu trwania przetargu. Kosztorys podamy dopiero, gdy będzie już projekt - mówi w rozmowie z Pasazer.com Piotr Okienczyc, prezes lotniska w Modlinie.
Obecny terminal modlińskiego lotniska ma przepustowość 3-3,5 mln pasażerów rocznie. W tym roku port lotniczy obsłuży około 2,5 mln podróżnych. Jednak szybkie tempo wzrostu powoduje, że plany rozbudowy są uzasadnione.
Jak podkreśla Okienczyc, Modlin zdecyduje się na zwiększenie terminala jedynie na podstawie pewnych danych.
- Nie stać nas na rozbudowę w oparciu o hipotezę. Terminal trzeba potem utrzymać, musimy mieć pewność co do sensu budowy. Wiele lotnisk w Polsce się o tym przekonało - mówi Okienczyc.
Prace zostaną sfinansowane w niewielkim stopniu z środków własnych spółki, ale lotnisko zakłada, że głównym źródłem będą kredyty bankowe.
Dzięki modułowej budowie terminala jego powiększenie nie będzie skomplikowane - mają nadzieję przedstawiciele lotniska. Budynek zostanie wydłużony o po cztery moduły w obydwu stronach. Zwiększy się przede wszystkim powierzchnia komercyjna (zarówno w części ogólnodostępnej, jak i w zastrzeżonej). Dla lotniska to szczególnie ważne z uwagi na przychody, którego generują dla spółki sklepy. Już teraz około połowy przychodów spółki pochodzi z działalności pozalotniczej (sklepów, parkingów).
Rozbudowa na pewno uwzględni też powiększenie strefy przylotów spoza strefy Schengen. Ma to spowodować, że zniknie problem braku miejsca dla pasażerów w kolejce do kontroli granicznej. Obecnie w sytuacji kumulacji przylotów zdarza się, że kolejka kończy się poza terminalem. Większa będzie także hala odlotów.
Modlin rozważa również zbudowanie całkowicie nowej strefy odlotów non-Schengen. Miałaby ona znaleźć się po zachodniej stronie terminala. W ten sposób układ stref od zachodu wyglądałby następująco: odloty non-Schengen, przyloty, odloty Schengen. To jednak tylko jedna z wielu rozważanych możliwości.
W strefie odlotów na pewno pojawi się także salonik biznesowy, którego obecnie w strefie zastrzeżonej nie ma w ogóle.
Okienczyc dodaje, że nawet bez powiększania terminala lotnisko planuje usprawnienia.
- Uruchamiamy piątą linię kontroli bezpieczeństwa, myślimy nad szóstą. Zastanawiamy się nad zwiększeniem liczby stanowisk kontroli paszportowej na przylotach, choć i tak nie ma co się łudzić, że zlikwidujemy kolejki - tłumaczy prezes lotniska.
Okienczyc przekonuje, że choć w Modlinie średni czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa to między 17 a 20 minut, to i tak wynik znacznie lepszy niż na innych lotniskach obsługujących linie niskokosztowe w Europie.
- Musimy zawsze wybierać między komfortem pasażerów a kosztem dla spółki - podkreśla Okienczyc.