Polska ekspansja TAP... z turbulencjami

21 grudnia 2010 01:11
18 komentarzy
Reklama
Ekspansji TAP Portugal na polskim rynku ciąg dalszy. Po Szczecinie, Rzeszowie, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu portugalski TAP "pojawił się" kilkanaście dni temu w Bydgoszczy. Stało się to możliwe dzięki poszerzeniu umowy code-share PLL LOT i TAP Portugal. W globalnych systemach rezerwacyjnych widoczne są taryfy z polskich portów regionalnych do Lizbony oraz wielu innych portów w siatce portugalskich linii.

Warto zaznaczyć, że w przeciągu trzech ostatnich miesięcy portugalski przewoźnik "pojawił się" na większości polskich lotnisk, oferując loty długodystansowe z przesiadkami w Warszawie i Lizbonie.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób działania Aviareps S.A. oddział w Polsce, który jest reprezentantem TAP Portugal w naszym kraju, jak również jego Generalnym Agentem Sprzedaży.

Przyjrzyjmy się bliżej tej portugalskiej ekspansji i turbulencjom z nią związanymi. Zacznijmy jednak od wyjaśnienia.

Czym jest code-share?

Code-share to porozumienie handlowe między dwoma przewoźnikami lotniczymi, na podstawie którego jedna ze stron obsługuje połączenie pod swoim (lub wspólnym) kodem, dając drugiej ze stron możliwość sprzedaży połączenia bez obsługiwania go we własnym zakresie.

Czyli innymi słowy dzięki takiemu porozumieniu przewoźnik code-share może oferować połączenia do portów, do których fizycznie nie operuje.

W Szczecinie po prostu "z jedną przesiadką"

Zaczęło się 2 września w Goleniowie treściwym i rzeczowym przekazem zawartym w komunikacie prasowym Aviarepsu przesłanym do naszej redakcji:

TAP Portugal oferuje we współpracy z PLL LOT w formule code-share połączenia ze Szczecina polskich portów regionalnych przez Warszawę do Lizbony i dalej do Brazylii i Afryki. W globalnych systemach rezerwacyjnych widoczne są taryfy ze Szczecina do Lizbony oraz wielu innych portów w siatce TAP Portugal.

- Połączenie Szczecin – Warszawa - Lizbona poszerza ofertę lotniczą naszego portu. Cieszymy się, że z jedną przesiadką w Warszawie mieszkańcy Pomorza Zachodniego będą mogli polecieć do Portugalii. Dzięki rozbudowanej siatce połączeń TAP Portugal w Ameryce Południowej i Afryce, te dwa kontynenty przybliżają się do Szczecina - mówi Maciej Jarmusz, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego Szczecin Goleniów im. NSZZ Solidarność.

W Rzeszowie "pojawia się" TAP z zadowoleniem

W komunikacie prasowym z dnia 26 listopada czytamy:

Stanisław Nowak, prezes Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka, z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku Jasionka.

- Bardzo atrakcyjna oferta TAP Portugal przybliża nasz region do Portugalii oraz Brazylii i Afryki. Liczymy na to, ze przyciągnie do Rzeszowa również wielu pasażerów z rejonu Lwowa, gdyż w Portugalii pracuje ponad 100 tys. Ukraińców - podkreśla prezes Nowak.
O spornym fakcie "pojawienia się nowego przewoźnika" pisaliśmy w felietonie "Piar czyli odwracanie kota ogonem". Chwilę później Aviareps podważył rzetelność przedstawianych przez nas faktów i oskarżył o narażanie na szwank dobrego imienia Aviareps S.A. poprzez sugerowanie, że przekaz komunikatu prasowego nie był autoryzowany przez rzeszowski port.

Marek Sławatyniec
, szef polskiego Aviareps zażądał zamieszczenia komentarza, a następnie odpowiedzi przewidzianej w ustawie Prawo Prasowe dementującej kłamliwe według niego sugestie. Niestety przesłane pismo nie spełniało podstawowych wymogów formalnych, a jego treść nie była zgodna z prawdą.

- Potwierdzam, że prezes Stanisław Nowak nie autoryzował komunikatu prasowego i treści: „Prezes Portu Lotniczego Rzeszów - Jasionka, z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku Jasionka” - stwierdza Łukasz Sikora, szef marketingu Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.

- Jestem przekonany, że prezes nie opisywałby wskazanego zagadnienia w sposób mówiący o "nowym przewoźniku", który "pojawił się" w Jasionce, bo przecież takowego nie ma - dodaje.

W Krakowie zadowolenie pojawia się, ale... znika

8 listopada otrzymujemy komunikat i jego korektę. W komunikacie czytamy:

Jan Pamuła, Prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków Balice, z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku Balice.

- Atrakcyjna oferta TAP Portugal przybliża nasz region do Portugalii oraz Brazylii i Afryki. Liczymy na to, że codzienne połączenia z przesiadką w Warszawie lub Frankfurcie, oferowane prze TAP Portugal we współpracy z LOTem, będą cieszyć się zainteresowaniem zarówno w Polsce, jak i w Portugalii, co będzie przyczynkiem do uruchomienia rejsów bezpośrednich z Krakowa do Lizbony - podkreśla Jan Pamuła.
Po godzinie w przesłanej przez Aviareps korekcie informacji prasowej brak już słów o "zadowoleniu z pojawienia się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku Balice".

Okazuje się, że w wyniku pomyłki ze strony Aviarepsu światło ujrzała nie ta wersja komunikatu co powinna.

We Wrocławiu zadowolenie, ale z "co prawda"!

22 listopada Aviareps informuje:

Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu, z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku we Wrocławiu.

- Co prawda tylko w formule code-share, ale jednak TAP Portugal jest od sezonu zimowego obecny we Wrocławiu. Ta atrakcyjna oferta przybliża nasz region do Portugalii oraz Brazylii i Afryki. Liczymy na to, ze codzienne połączenia z przesiadką w Warszawie, oferowane prze TAP Portugal we współpracy z LOTem, będą cieszyć się zainteresowaniem zarówno w Polsce, jak i w Portugalii - podkreśla Dariusz Kuś.

Bardzo podobnie... w Bydgoszczy

8 grudnia otrzymujemy kolejny komunikat prasowy, w którym czytamy:

Tomasz Moraczewski, prezes Portu Lotniczego Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy z zadowoleniem przyjmuje pojawienie się nowego przewoźnika lotniczego na lotnisku w Bydgoszczy.

Co prawda tylko w formule code-share, ale jednak TAP Portugal jest od sezonu zimowego obecny w Bydgoszczy. Ta atrakcyjna oferta przybliża nasz region do Portugalii oraz Brazylii i Afryki. Liczymy na to, że połączenia z przesiadką w Warszawie, oferowane prze TAP Portugal we współpracy z LOT-em, będą cieszyć się zainteresowaniem zarówno w Polsce, jak i w Portugalii - podkreśla prezes Moraczewski.

W Bydgoszczy twierdzą jednak, że TAP na lotnisku się nie pojawi.

- Umowa code-share TAP Portugal z LOT-em oznacza dla pasażerów, że wylatując z Bydgoszczy do Warszawy mają możliwość udania się dalej w podróż do Lizbony. Linia lotnicza TAP Portugal nie pojawia się w Bydgoszczy - przekonuje Joanna Sowińska, rzecznik prasowy lotniska w Bydgoszczy.

W Locie zaskoczeni i zaintrygowani

Co na to PLL LOT, partner code-share TAP Portugal?

- Tytuł pierwszej informacji w prasie, traktującej o rozpoczęciu rejsów TAP z Rzeszowa do Lizbony, szczerze nas zaskoczył i zaintrygował. W miarę jednak jej czytania, zaskoczenie ustępowało miejsce uśmiechowi. A ponieważ nie zapomniano o PLL LOT, postanowiliśmy nie interweniować, skoro przy okazji ktoś bezpłatnie promuje nasze krajowe połączenia - nawet bez naszej wiedzy czy zgody. Nie zabronimy przecież nikomu podawać naszego rozkładu - mówi Jacek Balcer, rzecznik prasowy PLL LOT.

- A że po kolejnej informacji, że oto z kolejnego portu są połączenia do Lizbony z przesiadką w Warszawie, zaczęliśmy zakładać się który port pójdzie na tapetę jako następny, to już inna sprawa. Ponieważ zaś treść tych informacji była bardzo podobna, zmieniało się tylko miasto, jasne stało się, że na pomysł wpadła agencja PR -
dodaje.

Dlaczego wszyscy mówią to samo?

Rzeczywiście wszystkie komunikaty prasowe są do siebie łudząco podobne w treści, ale niestety i w wypowiedziach cytowanych tam prezesów. To doprowadziło do dość niezręcznych oskarżeń.

- Będąc na stronie PLB [Port Lotniczy Bydgoszcz - przyp. red.] zobaczyłam informację o nowym połączeniu i przewoźniku w Bydgoszczy. Słowa prezesa lotniska we Wrocławiu są takie same, jak słowa prezesa PLB. Czy to oznacza, że PLB skopiował słowa prezesa wrocławskiego lotniska? - pyta poprzez platformę "Daj znać" Beata z Bydgoszczy. - Dlaczego na oficjalnej stronie lotniska w Bydgoszczy nie pojawiły się prawdziwe słowa prezesa?

Dlaczego wspomniane wypowiedzi są niemal identyczne? W Bydgoszczy twierdzą, że to wina Aviarepsu.

- Opisana sytuacja była efektem pomyłki edycyjnej ze strony współorganizatora [Aviareps - przyp. red.], który przygotował informację prasową - wyjaśnia Sowińska.

Niestety Sławatyniec nie ustosunkował się do naszych pytań, ani do zarzutów pani Beaty.

Sporny cytat zaś szybko zniknął z aktualności na stronie portu.



Co z tą ekspansją?

Niejasny przekaz wprowadził też w błąd potencjalnych klientów linii.

- Bardzo ucieszyłam się na wieść o pojawieniu się portugalskich linii w Rzeszowie. Gdy chciałam kupić bilet okazało się, że takiego przewoźnika na Jasionce nie ma! Dlaczego więc TAP wprowadza w błąd swoich pasażerów? - pyta Barbara Zielińska, poprzez platformę "Daj znać".

Podobnych maili w tej sprawie otrzymaliśmy kilka. Niestety i w tej kwestii Sławatyniec nie odniósł się do wątpliwości naszej czytelniczki. A na postawione pytania odpisał krótko:

- Odpowiadając na Pana pytania informuję, że nie udzielam wywiadów nierzetelnym dziennikarzom.

Wcześniej jednak argumentował, że pojawienie się TAP Portugal oznacza dużą zmianę, gdyż do tej pory spośród linii tradycyjnych połączenia z Rzeszowa oferował tylko LOT i Lufthansa, zaś ze Szczecina jedynie LOT. Według niego dołączył do nich teraz TAP Portugal.

A TAP wciąż ląduje tylko w Warszawie!

Nie trzeba nikomu wyjaśniać, że samoloty portugalskich linii nadal będą lądować tylko i wyłącznie w Warszawie. Pozostałe "pojawienia się" to wyłącznie oferty code-share. Dają one pewne korzyści pasażerom, jednak obecne w komunikatach zadowolenie wydaje się być co najmniej przesadzone.

Według tego samego klucza z portów regionalnych latają takie linie jak United Airlines czy Air Canada. Zaś tylko z jedną przesiadką dolecieć można wszędzie tam, gdzie lata niemiecka Lufthansa - w tym także do Brazylii.

Co ważne, żadna ze wspomnianych linii nie twierdzi, że jest obecna czy też że pojawiła się na lotnisku, a jedynie, że oferuje taryfy, bądź miejsca we współpracy z innym przewoźnikiem.

Nieobyty da się nabrać!

Czytelnicy Pasazer.com, obyci w lotnictwie, nie dadzą się nabrać na marketingowe chwyty. Jednak Ci, którzy przeczytają taki przekaz w mediach, a nie są tematem żywo zainteresowani, mogą rozczarować się, gdy poznają prawdziwy charakter tej "obecności". Również co mniej zorientowani dziennikarze z chęcią temat podejmą.

- Nie każdy dziennikarz w prasie regionalnej, szczególnie rzadko latający, musi wiedzieć na czym polega code-share, w ogóle mało jest dziennikarzy specjalizujących się w tej branży, wiec się nie ma co dziwić - komentuje Balcer.

Czy takie praktyki są skuteczne?

Czy zatem takie przekazy faktycznie osiągają swój skutek? Czy nie jest to "strzał w stopę" ze strony PR-u linii?

- Pomysł, jak się okazuje skuteczny, bo informacja się przebija; smutne jest jednak to, że nikt tego nie weryfikuje, w końcu na przykład z Bydgoszczy, odkąd uruchomiliśmy rejsy do Warszawy, można polecieć LOTem chociażby do Cincinnati czy Singapuru. I tak samo z każdego innego portu lotniczego, w którym LOT jest obecny. I tak codziennie inny kierunek moglibyśmy mediom podsyłać. Tylko czy o to w PR chodzi? - kwituje Balcer, wieloletni dziennikarz, a dziś rzecznik linii, w której pełni również funkcję dyrektoria Biura PR, Komunikacji Korporacyjnej i Dialogu Społecznego.

Żaden klient, ani pasażer nie lubi być wprowadzany w błąd. Choć to ostre słowa, próba wmówienia nam, że TAP pojawił się na większości polskich lotnisk ociera się przecież o oszustwo - a co najmniej o usilne "naciąganie" faktów i naginanie ich do własnych marketingowych potrzeb.

Aviareps: "Adekwatne kroki zostaną podjęte"

14 grudnia otrzymaliśmy od Sławatyńca pismo w którym zapowiada podjęcie adekwatnych kroków prawnych po emisji kolejnych materiałów prasowych naruszających dobra osobiste Aviareps.

Paweł Cybulak, Dominik Sipiński
Fot. Piotr Bożyk

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
humbak 2010-12-24 18:41   
humbak - Profil humbak
Zadziwiam się, że Aviareps "zapomniał" o dodaniu, że TAP lata do WAW także z BRU, FRA, CDG, MXP i ZRH! :o))))
b747400er 2010-12-22 05:38   
b747400er - Profil b747400er
Jesli chodzi o definicje code share podana w artykule, to jest bledna - poniewaz jak sama nazwa wskazuje, kazda linia operuje pod swoim kodem tak jakby miala wlasny rejs, a w artykule napisano, ze pod wspolnym kodem. Wspolny kod (np. LOLH123) czyli tzw. double designation przeszlo juz jakis czas temu do historii. Na tych zasadach LO obslugiwal polaczenia z AF, AZ, SN, SU czy IB (np. LOAF335/AFLO2976, LOAZ313, LOSN231, LOSU091, LOIB305) w latach siedemdziesiatych i osiemdziesiatych. Double designation byl efektem tzw. umow poolowych.
Wracajac do code share, to dzis w ramach tych umow polaczenia do Polski oferuja miedzy innymi takie na polskim rynku egzotyczne linie jak ET, CZ, QF, JL, NH, SQ, KE, OZ, TG, AC, UA, US, CO czy np. z Europy JK i LG. I aby je oferowac, nie musza tu fizycznie przylatywac swoim samolotem, wystarczy, ze polaza swoje kody na rejsy swoich partnerow. Komentarz moderatora: Oficjalna definicja CS tak własnie mówi: "...porozumienie handlowe między dwoma przewoźnikami lotniczymi, na podstawie którego jedna ze stron (przewoźnik operujący) obsługuje dane połączenie pod swoim lub wspólnym kodem, dając jednocześnie drugiej ze stron (przewoźnik code-share) możliwość finansowania i sprzedaży tego samego połączenia wszystkim klientom, oznaczając je tym samym lub swoim własnym oznaczeniem kodowym, bez obsługiwania tego połączenia we własnym zakresie"3. Jednym z podstawowych typów code-sharing jest umowa dotycząca połączeń transferowych (z przesiadką), gdzie skoordynowanie połączeń lotniczych między dużymi portami lotniczymi z połączeniami lokalnymi stwarza większą liczbę połączeń lotniczych pomiędzy dwoma oddalonymi rynkami.
rfp 2010-12-21 20:41   
rfp - Profil rfp
kitsune mówi jezykiem aviarepsu. coż że cytat wymyślony? cóż że brak autoryzacji? cóż że wszyscy mówią to samo? cóż że padają niesłuszne oskarżenia wobec prezesów o plagiat wypowiedzi? rzeczywiscie nic sie nie stało i nikt nikogo w błąd nie wprowadza. to nie kwestia stylu a raczej nierobstwo agencji.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy