Rośnie oferta połączeń z USA do Chin
Krzysztof Loga Sowiński
Amerykańskie i chińskie linie lotnicze zwiększą ponad dwukrotnie swoją ofertę przewozową na trasach ze Stanów Zjednoczonych do Chińskiej Republiki Ludowej.
Reklama
Władze Stanów Zjednoczonych i Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) zgodziły się stopniowo zwiększać podaż usług lotniczych między obiema krajami. Portal aviationweek.com podaje, że od sezonu zimowego ‘23/24, a więc od 29 października br. nastąpi ponad dwukrotne zwiększenie obecnej liczby oferowanych siedzeń w samolotach wykonujących rejsy z/do USA do/z ChRL.
Departament Transportu USA (DoT) ogłosił, że od 1 września br. zostanie zwiększona liczba lotów pasażerskich z Chin do USA z 12 tygodniowo do 18 tygodniowo, a następnie, od 29 października 2023 r., do 24 tygodniowo. Pierwszy etap zwiększania częstotliwości rejsów ma na celu sprostać spodziewanemu wzrostowi popytu związanego z początkiem roku akademickiego w Stanach Zjednoczonych.
Loty pomiędzy USA i ChRL będą obsługiwane przez następujące linie lotnicze: Air China, American Airlines, China Eastern Airlines, China Southern Airlines, Delta Air Lines, Hainan Airlines, Sichuan Airlines, United Airlines i Xiamen Airlines. Przewoźnicy ci będą wylatywać z Atlanty, Chicago, Dallas, Detroit, Los Angeles, Nowego Jorku, San Francisco, Seattle i Waszyngtonu oraz z Gunangong, Hongkongu, Pekinu, Quanzhou, Qionghhai Bo Ao, Shenzhen i Szanghajem.
Aktualnie, a więc w tygodniu 14 – 20 sierpnia, z OAG Schedules Analyzer wynika, że między dwoma największymi gospodarkami świata dostępnych jest 17,2 tys. foteli. Natomiast w pierwszym tygodniu nadchodzącego sezonu zimowego, czyli od 30 października do 5 listopada br. linie obu krajów oferują już ponad 58 tys. foteli. Z czego większość udostępnia do sprzedaży United Airlines, które poinformowały, że w listopadzie br. przywrócą trasę z San Francisco do Pekinu i planują zwiększyć częstotliwość lotów do Szanghaju wprowadzając od 1 października 2023 r. dzienne loty właśnie z Golden Gate City.
Decyzja DoT została podjęta tuż po opublikowaniu przez władze w Pekinie listy nowych krajów, do których będą mogły udawać się grupy chińskich turystów. Wśród tych państw znalazły się m.in. Stany Zjednoczone. Napięcia polityczne między obydwoma krajami uniemożliwiały szybką odbudowę ruchu lotniczego na trasach przez Ocean Spokojny z ChRL do USA.
Ograniczenie bezpośrednich połączeń między Stanami Zjednoczonymi a Chinami przyniosło korzyści centrom przesiadkowym w regionie Azji i Pacyfiku, takim jak Hongkong, Seul czy Tokio. Wszystkie te porty lotnicze odnotowały znaczący wzrost liczby chińskich pasażerów tranzytowych udających się do Ameryki Północnej.
Fot.: Materiały prasowe
gość
jsg
Michalina12
wroord