Politycy o lotnictwie czyli nic nowego
Krzysztof Loga Sowiński
W trakcie VI Kongresu Rynku Lotniczego glos zabrali politycy. Ich opinie o rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce nie okazały się zaskoczeniem.
Reklama
Pierwsza część kongresu, który odbywa się dziś (14.09) w Warszawie został zdominowany przez polityków. W ich panelu udział wzięli przedstawiciele czterech partii politycznych. Prawo i Sprawiedliwość reprezentował wiceminister i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) Marcin Horała, Konfederację Krzysztof Bosak, Koalicję Obywatelką Maciej Lasek, a Trzecią Drogę Mirosław Suchoń. Debata koncentrowała się wokół trzech głównych tematów: Strategii dla polskiego lotnictwa, budowy CPK z perspektywy portów regionalnych oraz dostępności środków budżetowych mogących zostać przeznaczonych na rozwój lotnictwa cywilnego w Polsce.
Horała bronił nowej strategii rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce, która jego zdaniem uwzględnia rolę CPK, a jednocześnie nie stwarza zagrożeń dla portów regionalnych. Wiceminister uznał, że dla aglomeracji jedyną alternatywa jest zbudowanie CPK. Z tą tezą polemizował Lasek twierdząc, że żadne alternatywy nie były badane. Zwrócił też uwagę na zasadnicze różnice pomiędzy prognozą IATA, na podstawie której budowane jest CPK, a ostatnim opracowaniem Uniwersytetu Gdańskiego, wykonanym na zlecenie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Różnica w prognozie przewozów cargo według niego wynosi 100 proc. Poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że jako człowiek związany z awiacją chciałby alokować jak najwięcej środków na lotnictwo, ale polskie państwo ma też wiele innych potrzeb. Lasek stwierdził, że projekt CPK należy wstrzymać i po zweryfikowaniu zdecydować o jego dalszym losie. Z tym zdaniem zgodził się Suchoń. Jednoczenie podkreślił, że tworzenie strategii rozwoju lotnictwa pod założoną tezę doprowadzi do złych rezultatów. Suchoń podkreślił też wagę regionalnych portów lotniczych dla rozwoju lokalnego. Bosak podkreślił, że projekt CPK jest upolityczniony, co jest jego zdaniem błędem. Jego główny zarzut w sprawie CPK dotyczył opieszałości prac.
Horała bronił nowej strategii rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce, która jego zdaniem uwzględnia rolę CPK, a jednocześnie nie stwarza zagrożeń dla portów regionalnych. Wiceminister uznał, że dla aglomeracji jedyną alternatywa jest zbudowanie CPK. Z tą tezą polemizował Lasek twierdząc, że żadne alternatywy nie były badane. Zwrócił też uwagę na zasadnicze różnice pomiędzy prognozą IATA, na podstawie której budowane jest CPK, a ostatnim opracowaniem Uniwersytetu Gdańskiego, wykonanym na zlecenie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Różnica w prognozie przewozów cargo według niego wynosi 100 proc. Poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że jako człowiek związany z awiacją chciałby alokować jak najwięcej środków na lotnictwo, ale polskie państwo ma też wiele innych potrzeb. Lasek stwierdził, że projekt CPK należy wstrzymać i po zweryfikowaniu zdecydować o jego dalszym losie. Z tym zdaniem zgodził się Suchoń. Jednoczenie podkreślił, że tworzenie strategii rozwoju lotnictwa pod założoną tezę doprowadzi do złych rezultatów. Suchoń podkreślił też wagę regionalnych portów lotniczych dla rozwoju lokalnego. Bosak podkreślił, że projekt CPK jest upolityczniony, co jest jego zdaniem błędem. Jego główny zarzut w sprawie CPK dotyczył opieszałości prac.
W drugiej turze debaty Lasek podkreślał, że projekt CPK ma nierealny termin realizacji, a budżet z dużym prawdopodobieństwem zostanie znacznie przekroczony. Zauważył też, że nie może doprosić się szczegółowego harmonogramu tej inwestycji. Suchoń stwierdził, że projekt CPK jest przede wszystkim inwestycją partii rządzącej. - Tak dużych projektów nie można podejmować na wiarę - dodał Suchoń. Horała nie zgodził się z zarzutami polityków opozycyjnych. Opóźnienia realizacji projektu usprawiedliwiał wymogami przepisów Unii Europejskiej. Powtórzył też tezę o saturacji Lotniska Chopina i zaznaczył, że portowi w Modlinie życzy powodzenia, ale jest to infrastruktura, która nie może pełnić roli portu międzykontynentalnego. Podkreślił też, że projekt nowego portu centralnego dla Polski ma już 50 lat historii i konieczność jego budowy jest oczywista.
Reasumując, debata nie wniosła niczego nowego do dyskursu o polskim lotnictwie cywilnym. Wszyscy paneliści pozostali przy sowich zdaniach. Trudno oczekiwać, żeby było inaczej na miesiąc przed wyborami do parlamentu.
Fot.: K.Loga-Sowiński
gość
Michalina12
wroord