Francuski rząd chce opodatkować bilety lotnicze
Krzysztof Loga Sowiński
Rząd w Paryżu rozważa opodatkowanie najdroższych biletów lotniczych, żeby częściowo sfinansować restrukturyzację francuskiej kolei.
Reklama
Okazuję się, że dla francuskiego rządu zakaz lotów na trasach krajowych, na których można podróżować pociągiem nie dłużej niż 2,5 godziny, to za mało. Jak podaje portal air-journal.fr władze w Paryżu zamierzają po raz kolejny uderzyć w branżę lotniczą, a beneficjentem tych decyzji ma być ponownie transport kolejowy. Francuskie władze planują opodatkowanie najdroższych biletów lotniczych, czyli tych z klas pierwszej i biznesowej. Pozyskane w ten sposób środki maja zostać przeznaczone na finansowanie planu naprawczego SNCF (francuskie koleje państwowe) szacowanego na 100 mld euro.
Według Ministerstwa Transportu nowy podatek powinien pojawić się w ustawie finansowej, nad którą debata w Zgromadzeniu Narodowym jest przewidziana na jesieni br. Nowa danina ma przynieść ok. 100 mln euro w latach 2023-2027. Rząd liczy również na uzyskanie kilku miliardów euro z podatku od nadzwyczajnych zysków koncesjonariuszy autostrad. - Transformacja ekologiczna i przesiadanie się z samolotów do pociągów muszą zostać wsparte przez tego rodzaju instrument fiskalny - wyjaśnia jeden ze współpracowników ministra transportu Clémenta Beaune'a. Tą wypowiedź cytuje dziennik Le Parisien wychodzący nad Sekwaną. Według ministra osoba która kupuje bardzo drogi bilet, jest mniej wrażliwa na podwyżkę jego ceny.
Zapytany przez Agence France Presse przedstawiciel Air France podkreślił, że Francja jest krajem, który już obecnie najsilniej obciąża linie lotnicze. Francuski przewoźnik sugeruje, aby zebrane fundusze pochodzące z podatku zostały wykorzystane na dekarbonizację sektora lotniczego i ostrzega rząd, że w przeciwnym razie francuska awiacja nie zdoła osiągnąć założonych celów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Jednocześnie Air France wzywa rząd do powołania przedsiębiorstwa produkującego zrównoważone paliwa lotnicze (SAF) we Francji, aby zachować konkurencyjność podczas przechodzenia przez proces dekarbonizacji. Linia lotnicza zwraca uwagę, że tona SAF kosztuje obecnie we Francji 5 tys. euro, a w Stanach Zjednoczonych zaledwie 2 tys. euro.
Fot.: Materiały prasowe
gość
Michalina12
wroord