Walsh: Przepisy dotyczące slotów muszą odpowiadać popytowi
Stosowanie zasady, że tylko zakazy i ograniczenia podróży mogą uzasadniać niewykorzystanie przydziałów slotów w obecnych okolicznościach, może przynieść znaczne szkody. Puste loty powodują szkody dla środowiska i finansów linii lotniczych.
Reklama
- W lipcu ubiegłego roku pisałem o niebezpieczeństwach związanych z naleganiami Komisji Europejskiej na zbyt wysoki próg dla linii lotniczych, aby mogły zachować swoje sloty tej zimy (październik 2021-marzec 2022). Komisja zaproponowała wówczas próg 60 proc. wykorzystania slotów, zamiast standardowych 80 proc.. Widząc zmienność popytu ze strony pasażerów - niemal wyłącznie z powodu nałożonych przez rząd ograniczeń w podróżowaniu - opowiadaliśmy się za większą elastycznością i znacznie niższym progiem. W tym samym czasie inne organy regulacyjne rozszerzyły znacznie bardziej kompleksowe zasady łagodzenia przydziałów slotów w zimie. Ostatecznie KE obniżyła próg do 50 proc.- mówi Wiliie Walsh, szef IATA.
Dane z Eurocontrol pokazują ekstremalny charakter wpływu koronawirusa na linie lotnicze. W 2021 roku 36 linii lotniczych wymienionych w zestawieniu wykonało łącznie zaledwie 51 proc. lotów wykonanych w 2019 roku. W 2020 r. odsetek ten wynosił zaledwie 41 proc.. Wszystkie wymienione pasażerskie linie lotnicze znacznie ograniczyły swoje rozkłady lotów i skorzystały z oferowanych przez KE redukcji w zakresie przydziału slotów. Poniżej wykres podsumowujący dane Eurocontrol.
W normalnych warunkach wiele portów lotniczych nie dysponuje wystarczającą przepustowością, aby zaspokoić popyt na połączenia o każdej porze dnia. W Europie prawie 200 portów lotniczych ma pełne lub częściowe ograniczenia przydziału slotów. Przydziały czasu na start lub lądowanie w tych portach lotniczych rozdzielają ograniczoną przepustowość zgodnie z ustalonymi zasadami, które chronią konkurencję, służą interesom konsumentów i umożliwiają liniom lotniczym podejmowanie długoterminowych decyzji dotyczących rozwoju floty i rynku, pisze Walsh.
Niektóre linie lotnicze obsługują dużą część swojej siatki z portów lotniczych, w których nie obowiązują ograniczenia przydziałów slotów, co niewątpliwie daje tym liniom większą elastyczność w zakresie lotów. Nikt jednak nie mógł przewidzieć tego, co miało nastąpić w przypadku Omikrona. Jak bardzo przewoźnicy są skłonni bronić swoich slotów, pokazał zeszłotygodniowe ostrzeżenie prezesa Lufthansy Carstena Spohra, że Lufthansa Group stoi przed perspektywą 18 tys. lotów na pusto, aby utrzymać sloty zgodnie z obowiązującymi przepisami europejskimi. Słysząc to, belgijski minister transportu zwrócił się do KE o przyjrzenie się sprawie. I słusznie.
Walsh uważa, że idealnie byłoby, gdybyśmy mieli takie same waruni prowadzenia działalności dla linii lotniczych w Europie, jakie organy regulacyjne przyznały im w innych jurysdykcjach. Jest to szczególnie ważne dla linii lotniczych z globalną siatką lotów. Można to osiągnąć bez pełnego zwolnienia z przydziałów slotów, jeśli wyjątki są rozsądne i uwzględniają nadzwyczajne sytuacje popytu, z jakimi mamy do czynienia obecnie w Europie.
Walsh zauważa, że obecne rozporządzenie zwalnia linie lotnicze z pełnego wykorzystania slotów w przypadku wprowadzanych zakazów wykonywania lotów. Sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana w przypadku hubowych inii lotniczych. W tym przypadku, jeśli zakaz podróżowania uniemożliwia liniom lotniczym wykonywanie międzynarodowych lotów długodystansowych, ma to również znaczący wpływ na popyt wśród pasażerów na wielu łączących je lotach krótkodystansowych. W niektórych przypadkach nawet 80 proc. pasażerów lotów długodystansowych może pochodzić z innego portu lotniczego. Na przykład pasażer lecący z Brukseli do Delhi przez Frankfurt nie będzie chciał lecieć do Frankfurtu, jeżeli lot do Delhi nie będzie odbywał się z powodu rządowego ograniczenia lotów do Indii.
Szef IATA jest przekonany, że KE musi przyjrzeć się wskaźnikom rzeczywistego popytu. Obecnie odwołuje się ona do statystyk Eurocontrol, które, okazały się niezwykle cenne, ale mogą pokazywać o wiele bardziej optymistyczną sytuację niż ta, której doświadczają linie lotnicze. Dzieje się tak dlatego, że liczby Eurocontrol dotyczą wyłącznie ruchu samolotów, a nie przewożonego przez nie ładunku. Nie ilustrują one dokładnie popytu na połączenia, który linie lotnicze widzą w liczbie pasażerów i rezerwacjach.
Stosowanie zasady, że tylko surowe zakazy i ograniczenia podróży mogą uzasadniać niewykorzystanie przydziałów slotów w obecnych okolicznościach, może przynieść znaczne szkody. Niezrównoważone, puste loty powodują niepotrzebne szkody dla środowiska i finansów linii lotniczych. A utrata slotów oznacza utratę dziesięcioleci inwestycji w budowę wydajnych siatek.
Polityka będzie z trudem dostosowywać się do tempa pandemii, dlatego elastyczność jest podstawą tego, o co prosimy Komisję Europejską i wszystkie rządy, apeluje Walsh. Unia Europejska może odzyskać pozycję lidera dzięki prostej poprawce, akceptując wyjątkowo niski popyt jako tymczasowe warunek pozwalający na utrzymanie slotów. W obliczu pandemii, która z dnia na dzień zmienia rzeczywistość biznesową, taka elastyczność jest kluczem do zapewnienia Europie silnej globalnej siatki transportu lotniczego, która będzie napędzać jej ożywienie gospodarcze, puentuje Walsh.