737 MAX z problemami z elektryką coraz bliżej startu

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zaakceptowała przeprowadzone przez Boeinga w uziemionych 737 MAX modyfikacje i naprawy „uziemienia i połączeń zaprojektowanych w celu zachowania bezpieczeństwa w przypadku nagłego wzrostu napięcia, wewnątrz rezerwowego układu sterowania zasilaniem” – podaje w czwartek (13.05) Reuters. Ma to oznaczać szybki powrót do lotów maszyn obarczonych wadą.

– FAA zatwierdziła przeprowadzone przez nas zmiany. Po uzyskaniu ostatecznych zezwoleń Agencji, wydaliśmy instrukcje serwisowe dla floty, której dotyczył problem. Kończymy także ostatnie prace, przygotowując się do wznowienia dostaw – napisał Boeing Company w krótkim oświadczeniu wydanym dla mediów.

Ponad 100 samolotów Boeing 737 MAX na całym świecie zostało uziemionych z powodu problemów z jednym z komponentów systemu elektrycznego. Pierwsze informacje o problemach w boeingach pojawiły się na początku kwietnia 2021 r., kiedy amerykański producent polecił 16 użytkownikom 737 MAX sprawdzenie swoich maszyn pod kątem „potencjalnych problemów z elektryką”. Od tej chwili Boeing deklarował nieustanne prace nad rozwiązaniem problemu.

W kwietniu br. FAA poinformowała w oficjalnym komunikacie skierowanym do międzynarodowych organów regulujących lotnictwo cywilne, że ze 106 samolotów, w których wykryto nieprawidłowości, 71 zarejestrowanych jest w Stanach Zjednoczonych. Trzej najwięksi operatorzy 737 MAX w tym kraju, Southwest Airlines, American Airlines oraz United Airlines, po zawiadomieniu Boeinga o problemach, wycofali z eksploatacji łącznie 60 maszyn. Potwierdzono także, że zagranicznymi przewoźnikami, których dotyczy problem w 737 MAX są Cayman Airways, Copa Airlines, GOL Linhas Aereas, Iceland Air, Minsheng Leasing, Neos Air, Shanding Airlines, SilkAir, Spice Jet, Sunwing Airlines, TUI fly, Turkish Airlines, Valla Jets Limited, WestJet Airlines oraz Xiamen Airlines.

Fot.: Boeing Company, United Airlines