Berlin–Tegel pozostanie otwarte. Przynajmniej na razie
Port lotniczy Tegel, główne berlińskie lotnisko, pozostanie otwarte przez kolejne pięć miesięcy – wynika z informacji opublikowanych w piątek (5.06). Do tego czasu działalność rozpocząć ma, budowany od czternastu lat, Berlin–Brandenburg.
Reklama
Zgodnie z doniesieniami z kwietnia, port lotniczy Berlin–Tegel miał zostać zamknięty 1 czerwca 2020 r. Ogłaszając te decyzję, zarząd lotniska rozważał scenariusz, według którego Tegel miał już nigdy nie obsłużyć pasażerów i lotów komercyjnych. Ostatecznie zdecydowano, że lotnisko nie zostanie zamknięte przez przynajmniej 5 miesięcy – ogłosił zarząd Flughafen Berlin Brandenburg GmbH, zarządzający lotniskami w Berlinie.
![](https://www.pasazer.com/img/images/normal/berlin,tegel,wieza,fot,t.sniedziewski.jpg)
![](https://www.pasazer.com/img/images/normal/berlin,brandenburg,ber,fot,Andre,Dierker,flickr.jpg)
Według obecnego planu, Berlin–Tegel pozostanie otwarte do 8 listopada 2020 r., a więc ma działać jeszcze krótko po tym, jak uruchomione zostanie lotnisko Berlin–Brandenburg (BER), dla którego najnowsza data rozpoczęcia operacji to 31 października 2020 r.
![](https://www.pasazer.com/img/images/normal/berlin,tegel,wieza,fot,t.sniedziewski.jpg)
Po otwarciu, Brandenburg będzie stopniowo zwiększać swoją przepustowość i liczbę obsługiwanych tras. Do czasu gdy wszystkie linie lotnicze zaczną korzystać z nowego lotniska, co powinno potrwać ok. tygodnia, Tegel będzie wygaszać działalność by ostatecznie obsłużyć ostatnich pasażerów 8 listopada.
Spółka zarządzająca berlińskimi lotniskami skarżyła się że, w związku ze światowym kryzysem w lotnictwie wywołanym pandemią koronawirusa, obecna liczba pasażerów obsługiwanych przez Tegel i Schoenefeld to jedynie ok. 1 proc. ruchu sprzed kilku miesięcy. Oznacza to straty szacowane na ok. 1 mln euro dziennie. To dlatego planowano zamknąć Tegel na przynajmniej 2 miesiące. Ostatecznie z tych planów zrezygnowano, by z nadzieją oczekiwać na rosnący popyt na podróże lotnicze w ciągu następnych kilku miesięcy.
Decyzja o powstaniu nowego portu dla Berlina została podjęta w 1996 r. Budowa lotniska trwająca od 2006 r. jest wspólnym przedsięwzięciem miasta Berlin, kraju związkowego Brandenburgia i niemieckiego rządu federalnego – żaden prywatny wykonawca nigdy nie zaangażował się projekt. Pierwszy termin otwarcia nowego berlińskiego lotniska wyznaczono na marzec 2011 r. – ponad 9 lat temu. Głównym problemem związanym z opóźnieniami był ciągły problem z systemem ochrony przeciwpożarowej.
![](https://www.pasazer.com/img/images/normal/berlin,brandenburg,ber,fot,Andre,Dierker,flickr.jpg)
Otwarcie portu lotniczego pod koniec 2020 r. zostało po raz pierwszy zapowiedziane w listopadzie 2019 r. przez szefa lotniska Engelberta Lütke-Daldrupa. Pomimo dramatycznej sytuacji w światowym lotnictwie cywilnym, wygląda na to, że termin ten uda się dotrzymać.
W 2018 r. zarządca portu przyznał, że utrzymywanie pustego lotnisko kosztuje niemieckich podatników ok. 10 mln euro (ok. 44,3 mln złotych) miesięcznie. Z kolei w marcu tego samego roku do utylizacji przekazano 750 monitorów z nieczynnego lotniska, pomimo że nie skorzystał z nich jeszcze żaden pasażer. Zakup nowych urządzeń kosztował kolejne pół miliona euro.
Fot.:, T. Śniedziewski, Flickr