Wciąż bez przełomu na lotnisku w Modlinie
W zeszły piątek (21.09) rada nadzorcza spółki Mazowiecki Port Lotniczy (MPL) w Modlinie nie podjęła decyzji o zaciągnięciu kredytu na rozbudowę lotniska.
Reklama
Sprawa rozbudowy terminalu w Modlinie stanęła na radzie nadzorczej MPL 21 września br. Zarząd wnioskował o wyrażenie zgody na zaciągnięcie kredytu w wysokości 40 milionów złotych. Temat budowy tymczasowego terminalu pasażerskiego oraz rozbudowy płyty postojowej o nowe miejsca postoju dla samolotów był omawiany na posiedzeniu rady, ta jednak zdecydowała, że potrzebuje więcej czasu na przeanalizowanie informacji.
Jak już pisaliśmy na łamach Pasazer.com propozycja rozbudowy infrastruktury lotniska kosztem 40 milionów złotych złożona przez zarząd jest próbą ominięcie pata decyzyjnego spowodowanego konfliktem głównych udziałowców spółki, tj. Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” (PPL) oraz samorządu województwa mazowieckiego.
.png)
Pozytywna decyzja w spawie kredytu zależała w zasadzie od stanowiska przedstawicieli trzeciego największego wspólnika, czyli Agencji Mienia Wojskowego (AMW), organizacji podległej rządowi. Jak wynika z komunikatu MPL członkowie rady nadzorczej z ramienia AMW nie zagłosowali przeciw, jednak zapewne domagali się więcej czasu na podjęcie decyzji. Taki postulat sprowadza się do odroczenia decyzji do następnego posiedzenia rady, które może odbyć się już po wyborach z 21 października br. Wtedy samorząd mazowiecki może być już reprezentowany przez nowe osoby, bardziej przychylne obecnie rządzącym. Na to chyba właśnie liczy władza centralna.
W konsekwencji odroczenia decyzji przyszłość lotniska w Modlinie nadal pozostaje pod znakiem zapytania. Rozwój portu lotniczego na północ od Warszawy może okazać się burzliwym tematem na nadchodzące miesiące a nawet lata.