W Pyrzowicach zalało terminale
Reklama
Ulewa, która w nocy z wtorku na środę przeszła nad lotniskiem w Pyrzowicach, zalała dwa terminale pasażerskie - informację taką otrzymaliśmy od naszego czytelnika poprzez platformę "Daj znać".
Nad ranem, o godzinie trzeciej, nad lotniskiem rozszalała się potężna ulewa. W ciągu kwadransa na metr kwadratowy ziemi spadły 24 litry wody. Najpierw zalaniu uległ lotniskowy parking, po czym woda wdarła się do terminali A i B. Na pomoc wezwano straż pożarną i służby porządkowe. Po niespełna godzinie opanowano sytuację i usunięto wodę z podłóg w budynkach.
Cezary Orzech, rzecznik lotniska w Pyrzowicach zapewnia, że nie było strat materialnych, poza brudem, który także został już usunięty.
Podobne zdarzenie miało miejsce w Pyrzowicach dwa lata temu; poprawiono wówczas przepustowość studzienek odbierających deszczówkę i jest ona aktualnie dwukrotnie większa, niż przewidują normy. Jak widać, anomalie pogodowe, coraz częstsze w naszym kraju, będą wzmagać takie przykre zdarzenia.
Nad ranem, o godzinie trzeciej, nad lotniskiem rozszalała się potężna ulewa. W ciągu kwadransa na metr kwadratowy ziemi spadły 24 litry wody. Najpierw zalaniu uległ lotniskowy parking, po czym woda wdarła się do terminali A i B. Na pomoc wezwano straż pożarną i służby porządkowe. Po niespełna godzinie opanowano sytuację i usunięto wodę z podłóg w budynkach.
Cezary Orzech, rzecznik lotniska w Pyrzowicach zapewnia, że nie było strat materialnych, poza brudem, który także został już usunięty.
Podobne zdarzenie miało miejsce w Pyrzowicach dwa lata temu; poprawiono wówczas przepustowość studzienek odbierających deszczówkę i jest ona aktualnie dwukrotnie większa, niż przewidują normy. Jak widać, anomalie pogodowe, coraz częstsze w naszym kraju, będą wzmagać takie przykre zdarzenia.