Szwecja za złotówkę
A pół godziny wcześniej...
Zamiast zatłoczonego terminalu głównego na warszawskim Okęciu odprawa odbywa się na spokojnym i mniejszym terminalu Etiuda.
Kto leci z Wizz Air zawsze korzysta z terminalu tanich linii lotniczych (nie odlatują z niego tylko pasażerowie Centralwings.
Łącznie osiem stanowisk do check-in, rzędy bordowych krzesełek dla podróżnych, jeden sklep z gazetami.
Jeszcze do 1992 roku były tu: supermarket i sklep meblowy. Teraz od kilkunastu miesięcy cały teren zamienił się w plac budowy. Na warszawskim Okęciu powstaje kolejny terminal – numer 2.
Samolot już czeka. Do WizzAir należy jak na razie dziewięć takich maszyn. To airbus A320. Średnia wieku – 2,5 roku. (Trzy maszyny są całkowicie nowe). Do końca tego roku firma chce mieć ich ponad 33.
Zaczynała od 2 samolotów – w maju 2004 roku wystartował pierwszy z nich, na trasie z Katowic do Londynu. We wrześniu tego samego roku Wizz Air był już posiadaczem kolejnych czterech.
Każdy z samolotów ma takie samo logo i kolorystykę – połączenie fioletu, różu i bieli. Te ostatnie zaprojektowane zostały przez angielską agencję FutureBrand w ciągu niespełna sześciu miesięcy.
Odprawa w Wizz Air rozpoczyna się punktualnie – zawsze na dwie godziny przed lotem, a zamykana jest na 40 minut przed planowanym startem.
Przy wejściu na pokład obowiązuje zasada: Kto pierwszy ten lepszy.
Siadaj tam, gdzie jest wolne miejsce. Te w Wizz Air nie są numerowane.
Nie ma podziału na klasy: biznes i ekonomiczną – wszystkie fotele są skórzane.
Bardzo często pasażerami Wizz Air są dzieci. Te młodsze siedzą na kolanach u rodziców w dwóch pierwszych rzędach – zawsze w dodatkowych pasach, te starsze – w osobnych fotelach. Granica wieku to 2 lata.
Maszyna wystartowała...
- Wysokość na jakiej się teraz znajdujemy to ponad 36 tysięcy stóp - mówi Wiesław Gwóźdź, kapitan lotu na trasie Warszawa-Malme.
- Przepraszam, ile to dokładnie metrów nad poziomem morza? - pyta przechodzącą stewardessę, siedzący obok mnie starszy mężczyzna.
- To ponad 11 tysięcy metrów - słyszy w odpowiedzi.
Samolotem leci po raz pierwszy.
- Czy coś Panu podać? - pyta Kasia, jedna ze stewardess.
- Poproszę kawę - mówi siedzący przy oknie mężczyzna.
Mógł zapłacić w euro, funtach brytyjskich lub złotówkach. Gdyby był to lot do Węgier - także w forintach. Nie miał żadnej z obcych walut.
- Może Pan zapłacić także jedną z kart: Visa, MasterCard oraz EuroCard - dodaje.
Zimne napoje od 2 euro, kieliszek wina za 3,50 euro lub kanapka z kurczakiem za 4 euro. Podczas podróży wybierać można z pokładowego menu Wizz Cafe. Są także cztery zestawy w promocyjnych cenach, np. piwo i orzeszki -
4 euro lub kanapka, zimny napój, batonik - 3 euro.
Za posiłki na pokładzie samolotów Wizz Air trzeba zapłacić. Cena za przelot ich nie obejmuje, ale dzięki temu linia sprzedaje bilety już od 1 zł. (Cena za połączenie w jedną stronę bez opłat lotniskowych.)
Na pokładzie można też kupić miniaturowe modele samolotów z logo WizzAir (od 10 euro) oraz mapy Londynu i Paryża (5 euro). Te ostatnie tylko po węgiersku.
As z... kieszeni. W oparciu fotela znaleźć można magazyn pokładowy Wizzit. Informacje: o miastach, do których latają samoloty Węgrów, kalendarium wydarzeń, spis numerów telefonów kierunkowych i dane o cenach za przejazdy z lotnisk do centrów - to tylko niektóre z tematów.
Jest także wykaz dziesięciu najdziwniejszych atrakcji turystycznych Europy, w tym także z Polski. To m.in. propozycja zwiedzenia Nowej Huty... trabantem.
Kredowy papier, ponad 155 stron w trzech wersjach językowych: po polsku, angielsku i węgiersku.
Tymczasem w kabinie pilota...
- Pod nami Bornholm, za 23 minuty lądujemy - mówi kapitan Wiesław Gwóźdź. Jest jednym z przedstawicieli polskiej załogi Wizz Air. Ta należy do większości.
Po tym jak linia uruchomiła swoje bazy w Katowicach, Warszawie i Gdańsku ponad 80 procent personelu pokładowego stanowią Polacy. Wśród nich jest także uczestnik rozpoczynających się za miesiąc Mistrzostw Świata w Lataniu Precyzyjnym, Krzysztof Skrętowicz. To kapitan naszego lotu powrotnego.
- Zawsze w pracy, zawsze za sterami - mówi z uśmiechem.
- Jestem jak listonosz, który po skończonej pracy, żeby odpocząć wychodzi na spacer - dodaje i prosi o trzymanie kciuków za zawody.
30 kilometrów od Malme i 60 kilometrów od Kopenhagi. Sturup – największe lotnisko dla tanich linii lotniczych w południowej Szwecji. Stąd odlatują samoloty ponad pięciu innych przewoźników.
Na lotnisku nie każdy może kupić alkohol. Zakaz ten obowiązuje obywateli państw należących do Unii Europejskiej, w tym także Polaków. Klientami sklepów wolnocłowych są tu więc przede wszystkim... Norwedzy.
Na Sturup możliwa jest elektroniczna odprawa biletowo-bagażowa...
... choć pasażerowie Wizz Air korzystają z tej tradycyjnej.
Czekają na nich oddzielne stanowiska oznaczone prostokątnymi nalepkami z logo przewoźnika. Każdy podróżny na bagaż podręczny dostaje różową opaskę „Approved Hand Baggage”. Teraz może wnieść go na pokład.
Bagaż podręczny nie może ważyć więcej niż 10 kilogramów i przekraczać rozmiarów 55x20x40 centymetrów.
Kto podróżuje z Wizz Air, bez dodatkowych opłat może także przewieźć 20 kilogramów bagażu. (Ten na czas lotu trafi do luku bagażowego.) Jeżeli walizki będą cięższe – za każdy dodatkowy kilogram trzeba dopłacić 6 euro.
3,7 milionów osób – tylu jak dokąd pasażerów przewiózł WizzAir. 3-milionowego z nich przewiózł dokładnie 31 marca 2006 roku, w niecałe dwa lata od rozpoczęcia działalności.
Linie zajmują jedne z pierwszych miejsc na rynku tanich przewozów w Polsce. Mają w nim ponad 30 procentowy udział. (Daje to 12 procent na rynku wszystkich krajowych przewozów pasażerskich.)
WizzAir to także zwycięzca konkursu pasazer.com na najlepszego taniego przewoźnika 2005 roku.
Dorota Kalinowska