Recenzja: Salon VIP Elegante w Hawanie

17 marca 2024 10:00
Jedyna poczekalnia biznesowa w terminalu 3 w Hawanie jest jak cały stołeczny port lotniczy. Zauważalne braki w infrastrukturze i ubogi asortyment kulinarny nadrabia bardzo uprzejma obsługa salonu.
Reklama
Salon VIP Elegante zlokalizowany jest w korytarzu prowadzącym od strefy kontroli paszportowej do głównej części hali odlotów w terminalu 3 hawańskiego lotniska. Otwarty w 1998 roku budynek obsługuje obecnie zdecydowaną większość rejsów zagranicznych odlatujących z kubańskiej stolicy, w tym m.in. loty Aeromexico, Air Europa, Air France, American Airlines, Cubana de Aviation, Iberii, Turkish Airlines i United Airlines.


Design i infrastruktura portu są już zdecydowanie przestarzałe, więc poziom komfortu pasażerów oczekujących na swoje połączenia pozostaje mocno ograniczony. W hali odlotów działa zaledwie kilka sklepów wolnocłowych i barów, a w przypadku kumulacji odlotów kilku rejsów międzykontynentalnych szybko robi się tłoczono.


Oferta salonu Elegante jest przeznaczona dla pasażerów podróżujących w klasie biznes oraz - w przypadku wybranych przewoźników - także dla posiadaczy wysokich statusów lojalnościowych z biletami w niższych klasach serwisowych. Aby wejść do poczekalni należy okazać odpowiednio wypełnione zaproszenie, które można otrzymać od agentów danej linii przy stanowiskach odprawy. Poczekalnia nie współpracuje obecnie z żadnymi wydawcami uniwersalnych kart wejściowych typu Priority Pass, Dragon Pass itp. Można za to nabyć jednorazowy wstęp w cenie ok. 150 złotych.



Po minięciu recepcji trafiamy do głównej części salonu pełniącej funkcję barowo-wypoczynkową. Znajdują się tu ustawione w boksach poprzedzielanych niskimi ściankami skórzane kanapy i fotele. Poczekalnia posiada ponadto niewielką antresolę z kolejnymi sofami oraz dodatkowe, aktualnie nieczynne pomieszczenie. Wyposażenie jest mocno zużyte - prawdopodobnie nie zostało wymienione czy zmodernizowane od momentu jej otwarcia ponad 25 lat temu.




Ściany salonu zdobią dość przypadkowo dobrane zdjęcia różnych części Hawany, obrazy z kubańskimi widokami i lustra. Nie działał żaden z dostępnych monitorów. Biorąc pod uwagę, że nie ma tutaj okien, a podłoga została pokryta szarymi płytami całość sprawia mało przytulne wrażenie, a design kojarzy się ze stylem lobby prowincjonalnego hotelu. Poczekalnia nie ma też własnej sieci WiFi - można ewentualnie skorzystać z internetu lotniskowego, który jest dostępny po zalogowaniu się przez ograniczony czas.


Oferta kulinarna pozostawia, ogólnie mówiąc, wiele do życzenia. W niewielkim bufecie w godzinach popołudniowych znajdowały się niezbyt świeże wędliny i sery, krojone owoce, patelnia grillowanych warzyw i... dwa jajka. Był też pusty kocioł po jakiejś zupie.





Dopiero po pewnym czasie rozpoczęto przygotowywanie innych dań na ciepło, co nie mogło umknąć uwadze gości, gdyż w całym salonie unosił się intensywny zapach i odgłos smażenia. Ostatecznie na stole pojawiły się: zasmażana kapusta, makaron z bliżej nieokreślonym sosem oraz warzywa z parówkami. Wystawiono ponadto dwa rodzaje ciastek i twarde pieczywo.



Napoje alkoholowe są podawane przez barmana. Można zamówić trzy proste koktajle - gin z tonikiem, Cuba Libre i Cubatę, albo porosić o szklaneczkę rumu lub kieliszek wina. Obsługa przygotuje także na życzenie (bardzo słabej jakości) kawę z ekspresu. Ponadto w samoobsługowej lodówce znajduje się woda mineralna, kubański odpowiednik Coca-Coli i kilka gatunków lokalnych piw.

Zdecydowaną zaletą salonu jest natomiast jego personel: nienagannie ubrany, uśmiechnięty i bardzo pomocny, zarówno w recepcji, jako i przy barze. Serwis zdecydowanie nadrabia inne braki poczekalni, chociaż trzeba wziąć pod uwagę, że obsługa posługuje się wyłącznie językiem hiszpańskim.


O salonie VIP w Hawanie można w zasadzie powiedzieć tyle, że dobrze że jakikolwiek jest - mimo nieciekawego, przestarzałego wystroju i bardzo skromnego menu oferuje on wygodniejsze warunki do oczekiwania na odlot samolotu niż ogólnodostępna hala w terminalu 3. W środku panuje spokój dzięki niewielkiemu ruchowi, więc można popracować (zwłaszcza dysponując niezależnym od marnej sieci lotniskowej dostępem do internetu) czy odpocząć przy drinku. Dobrą atmosferę zapewnia sympatyczny personel.


Fot. M. Stus




Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy