Gdańsk: Właściciele lotniska protestują przeciw podwyżkom opłat
Właściciele gdańskiego lotniska zorganizowali wczoraj (22.09) konferencję prasową, podczas której wyrazili sprzeciw wobec planowanych podwyżek opłat nawigacyjnych. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele Trójmiasta, województwa pomorskiego oraz samego portu.
Reklama
Od kilku tygodni jednym z najważniejszych tematów lotniczej debaty publicznej jest kwestia podniesienia stawek terminalowych i trasowych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, która swoją propozycję argumentuje ciężką sytuacją spowodowaną COVID-19. Rozwiązanie, które ostatecznie obciążyłoby zarówno lotniska, linie lotnicze jak i samych pasażerów, popiera także polski rząd. W sprawie głos zabrali już m.in. Związek Regionalnych Portów Lotniczych oraz Michael O’Leary, prezes Ryanaira, który zagroził nawet wycofaniem się przewoźnika z naszego rynku. W środę do szerokiego grona osób i środowisk sprzeciwiających się proponowanym zmianom dołączyli właściciele portu im. Lecha Wałęsy, którzy na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej wystosowali apel skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego. W wydarzeniu wzięli udział prezydent Gdyni, zastępcy prezydentów Gdańska i Sopotu, marszałek województwa pomorskiego oraz przedstawiciele lotniska.
- Od 1994 roku walczymy o rozwój naszego regionu, by naszym mieszkańcom żyło się łatwiej. Nie chcemy pozwolić na to, żeby ta nasza praca poszła na marne. A ten czarny sen zaczyna się spełniać. Do końca września Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego ma wysłać do Komisji Europejskiej do zatwierdzenia ostateczne stanowisko w sprawie podwyższenia opłat - powiedział Tomasz Kloskowski, prezes gdańskiego lotniska.
Współudziałowcy portu w Rębiechowie obawiają się, że wprowadzone podwyżki przyczynią się do osłabienia całego rynku oraz likwidacji połączeń lotniczych z Trójmiasta. Co więcej, zwracają oni uwagę na niepokojący brak odpowiednich systemów wsparcia finansowego dla branży ze strony rządowej. Ewentualne wzrosty stawek nawigacyjnych bezpośrednio spowodowałyby pogorszenie się kondycji i tak już obciążonej skutkami pandemii lokalnej gospodarki, a pasażerów skutecznie zniechęciłby do korzystania z transportu lotniczego.
- Okres pandemii to był poważny cios dla tego segmentu transportu. Musimy robić wszystko, by go odbudowywać, by walczyć o każde kolejne, nowe połączenie w naszym trójmiejskim porcie lotniczym. Elementem jakości życia naszych mieszkańców jest mobilność transportowa, oparta także o połączenia lotnicze naszych portów regionalnych. Obawiamy się, że planowane podwyżki będą skutkować ograniczeniem liczby połączeń, a przez to ograniczeniem tego elementu życia, którzy zaakceptowali mieszkańcy Pomorza i innych regionów - zakończył Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.