PPL: 422 mln zł straty w 2020 r.

3 sierpnia 2021 09:00
W 2020 r. Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” odnotowało dużą stratę. To jednak nie pandemia koronawirusa pogrążyła firmę, ale dwie chybione inwestycje.
Reklama
Dwie inwestycje podjęte przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze” (PPL) w ostatnich latach okazały się ciężarem nie do udźwignięcia w okresie pandemii. Zły wynik największej organizacji zarządzającej lotniskami w Polsce był do przewidzenia, bo COVID-19 nie oszczędzał nawet największych graczy na rynkach lotniczych w Europie. Okazuje się jednak, że strata netto PPL to przede wszystkim efekt inwestycji w Baltonę i radomskie lotnisko na Sadkowie. Bez nich wynik PPL w katastrofalnym roku 2020 byłby bliski zeru.


Przychody PPL w ub.r. spadły o ponad 56 proc. i wyniosły zaledwie 462 mln zł. Jest to oczywiście konsekwencja utraty pasażerów i operacji lotniczych z powodu pandemii. W ubiegłym roku PPL obsłużył niespełna 5,5 mln pasażerów, a więc o ponad 70 proc. mniej niż w 2019 r. Spadek liczby operacji lotniczych, których zarejestrowano tylko 68,5 tys., wyniósł 62 proc. W konsekwencji przychody z usług lotniczych zmniejszyły się o identyczny procent. Trochę lepiej wypadły wpływy z działalności pozalotniczej (spadek o 45 proc.), ale te ostatnie stanowią zdecydowaną mniejszość w strukturze przychodów PPL. Pozostałe przychody operacyjne wzrosły ponad dwukrotnie głównie dzięki otrzymanym dotacjom w związku z przeciwdziałaniem skutkom COVID-19. W sumie przyznana pomoc publiczna wyniosła niespełna 83 mln zł.

Koszty sprzedaży udało się obniżyć o ponad 12 proc. Poza amortyzacją największym wydatkiem pozostają wynagrodzenia pracowników i usługi obce. Te ostanie PPL obniżył o 18 proc. Natomiast pensje i ubezpieczenia społeczne ograniczono aż o 20 proc., choć z firmy w ciągu roku odeszło tylko niespełna 6 proc. pracowników etatowych. Tak duże oszczędności na funduszu wynagrodzeń są związane z wstrzymaniem wypłaty nagród. Największym kosztem operacyjnym okazała się aktualizacja wartości aktywów niefinansowych, która zamknęła się kwotą 206 mln zł. Pod tą niewiele mówiącą nazwą kryje się odpis aktualizujący wartość nakładów inwestycyjnych poniesionych na budowę infrastruktury lotniskowej w Radomiu, bowiem istotnemu zmniejszeniu uległa prognoza ruchu lotniczego dla tego lotniska.

W sumie wynik operacyjny (EBIT) zamknął się stratą 164 mln zł. Natomiast rezultat bez uwzględnienia amortyzacji (EBITDA) wykazuje tylko 12 mln zł na minusie. Wynik netto został jednak znacznie pogorszony przez koszty finansowe, które w 2020 r. wzrosły prawie ośmiokrotnie z 39 do 305 mln zł. Większość tej kwoty związana jest z prognozami dotyczącymi Baltony S.A., którą PPL zakupił na początku 2020 r. Dokonano odpisu wartości akcji tej spółki oraz odpisów aktualizujących części środków z obligacji i udzielonej pożyczki Baltonie. W tym samym czasie przychody finansowe nie przekroczyły 25 mln zł, co w konsekwencji doprowadziło do wykazania strat w wysokości 462 mln zł brutto i 422 mln zł netto.


Suma bilansowa PPL w 2020 r. zmniejszyła się o 525 mln zł. Pomimo to wskaźniki płynnościowe i zadłużenie ogółem zostały nieznacznie poprawione, co jest przede wszystkim efektem istotnego zmniejszenia kwoty zobowiązań krótkoterminowych. Niemniej PPL już drugi rok z rzędu wykazuje negatywne przepływy pieniężne netto. W sumie w ciągu dwóch ostatnich lat środki pieniężne w dyspozycji właściciela Okęcia stopniały o 487 mln zł.

Dla uzupełnienia krajobrazu po prawie 10 miesiącach pandemii należy przytoczyć kilka parametrów operacyjno-finansowych. Średnia liczba pasażerów na jedną operację lotniczą zmalała o ponad 20 proc. i wyniosła 80. Średni przychód na pasażera w 2020 r. wyniósł 84,16 zł i był wyższy o prawie 30 zł w stosunku do 2019 r. Jednak koszt operacyjny na pasażera zamknął się kwotą 96,48 zł, czyli przewyższył wynik z ub.r. o ponad 64 zł. W rezultacie do każdego obsłużonego pasażera PPL dopłacił 12,32 zł.

Na zakończenie warto zwrócić uwagę na prognozę PPL na następne lata. W sprawozdaniu z działalności przedsiębiorstwa czytamy, że w 2021 r. na lotniskach zarządzanych przez firmę z Okęcia pojawi się ok. 7,3 mln pasażerów. Jest to niespełna 39 proc. podróżnych obsłużonych w 2019 r. Ponadto kierownictwo PPL, opierając się na danych Airport Coincil Interantional i International Air Transport Association, uważa, że ruch lotniczy powróci do liczb sprzed pandemii najwcześniej po 2025 r., czyli na dwa lata przed otwarciem portu lotniczego „Solidarność” w Baranowie. Oznacza to, że lotnisko w Radomiu, które ma być gotowe na przyjęcie pierwszych samolotów w 2023 r. będzie świeciło pustkami przez dobrych kilka lat a może nawet posłuży wyłącznie, jako baza szkoleniowa dla lotnictwa wojskowego i cywilnego.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy