UE zmusiła Airbnb do przejrzystszej prezentacji cen
Mirosław Pachowicz
Od 18 października br. obowiązywały będą nowe zasady w Airbnb. To efekt nacisków unijnego Urzędu Ochrony Konsumenta, który już w lipcu informował, że będzie starał się doprowadzić do zmian w regulaminach serwisu tak, aby te odpowiadały dyrektywie o nieuczciwych praktykach handlowych.
Reklama
Negocjacje doprowadziły do tego, że od wspomnianej daty klienci będą informowani o ostatecznej cenie rezerwacji, włączają w to wszystkie dodatkowe koszty (np. sprzątania). Jeśli wyliczenie ostatecznej kwoty nie będzie możliwe, także i o tym gość będzie informowany.
Wyświetlane będą także dane kim jest wynajmujący obiekt: czy to prywatny gospodarz czy profesjonalna firma. Od tego zależą bowiem dalsze prawa klienta. Ten zyska także możliwość dochodzenia roszczeń za pośrednictwem sądu właściwego dla jego miejsca zamieszkania. Dodatkowo serwis będzie musiał informować o rozwiązaniu umowy czy usunięciu treści z prawem do odwołania i uzyskania odszkodowania.
- Usługodawcy internetowi zrewolucjonizowali nasze podróże, wyszukiwanie noclegów i korzystanie z czasu wolnego. Ważne jest jednak, aby przestrzegali przepisów i brali na siebie odpowiedzialność w razie wystąpienia problemów. Konsumenci w UE mają swoje prawa również w internecie. Cieszę się, że Airbnb jest gotowy wprowadzić niezbędne zmiany, dzięki czemu konsumenci uzyskają przejrzysty i zrozumiały przegląd cen - skomentowała Viera Jourova, unijna komisarz ds. sprawiedliwości cytowana przez serwis Business Insider.
fot. TeroVesalainen (pixabay.com, CC)
gość
Michalina12
wroord