Small Planet Polska redukuje flotę na polskim rynku
Niespełna dwa tygodnie temu, po złożeniu wniosku o upadłość Small Planet Airlines w Niemczech, czarterowy przewoźnik ogranicza liczbę swoich samolotów na rynku polskim.
Niemiecki oddział Small Planet Airlines GmbH, działający od 2015 roku na niemieckim rynku, ogłosił 18 września, że złożył wniosek o ogłoszenie niewypłacalności.
W Polsce Small Planet Airlines (SPA) lider na rynku przewozów czarterowych w 2017 r. w naszym kraju, ograniczy swoja flotę zarejestrowana w naszym kraju prawdopodobnie do jednego samolotu - dowiedział się Pasazer.com. Do tej pory SPA wykorzystywał w Polsce 12 samolotów Airbus A320 oraz A321 mogących zabrać na pokład od 180 do 220 pasażerów.
Na czele spółki w Polsce od niedawna stoi Bartosz Czajka, który, dwa tygodnie temu, w wywiadzie dla Pasazer.com mówił o wyzwaniach jakie stoją przed jego linią lotniczą. Największym z nich jest sezonowość na polskim rynku przewozów czarterowych. Sezon zimowy w Polsce jest wielokrotnie słabszy od sezonu letniego. Powoduje to konieczność poszukiwania alternatyw dla zagospodarowania floty w czasie okresu zimowego.

Jednym z rozwiązań tego zasadniczego problemu, z którym borykał się SPA miało być przekazanie na zimę części samolotów do niemieckiego oddziału SPA w celu wykorzystania ich na tamtejszym rynku, gdzie sezon zimowy jest znacznie bardziej atrakcyjny niż w Polsce. Problemy niemieckiej jednostki SPA zmusiły prawdopodobnie Small Planet Group do porzucenia tego pomysłu i w konsekwencji do zmiany planów.
Z informacji uzyskanych przez Pasazer.com wynika, że możliwość ograniczenia floty do jednego samolotu zarejestrowanego na polskim AOC w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego nie oznacza, że program czarterowy SPA zostanie również zredukowany tylko do jednej maszyny. SPA w Polsce ma nadal działać i obsługiwać nasz rynek większą liczbą samolotów na zasadzie operacji wet-lease zakontraktowanych w ramach grupy lub od dostawców zewnętrznych.