Ukraina z potencjałem. Będą kolejne połączenia na wschód
Polskie Linie Lotnicze LOT mogą wkrótce uruchomić loty z Poznania i Wrocławia do Charkowa. Już dziś PLL LOT jest liderem ruchu pomiędzy Polską i Ukrainą, oferując 50 proc. wszystkich miejsc do tego kraju.
Linie lotnicze operujące z Polski na Ukrainę zaoferowały w 2017 roku 469 tys. miejsc, w 2018 roku oferowanie wzrosło aż o 42 proc. do poziomu 666 tys. miejsc. Nieoficjalnie mówi się, że niebawem uruchomione zostaną kolejne trasy na wschód. Informacje o planowanych kierunkach potwierdza dyrektor handlowy lotniska w Charkowie.

.jpg)


- Cały czas prowadzimy aktywne rozmowy z LOT-em. Do tej pory nie jest znany nowy kierunek, który polski przewoźnik uruchomi z naszego lotniska. Myślę, że za dwa, trzy miesiące sytuacja będzie bardziej wyraźniejsza. Według naszych rozmów najbardziej prawdopodobne kierunki to Poznań i Wrocław - powiedział Vladislav Ilyin, dyrektor handlowy lotniska w Charkowie.

LOT liderem oferowania na Ukrainę
Największą linią operującą między obydwoma krajami są Polskie Linie Lotnicze LOT, które w 2017 roku zaoferowały 255 tys. miejsc na Ukrainę. W roku bieżącym będzie to ponad 331 tys. miejsc, co oznacza wzrost o 30 proc. i stanowi prawie połowę całej oferty przewozowej z Polski.
Od zeszłego roku LOT posiada w swojej ofercie loty na dwa kijowskie lotniska - Boryspol i Żuliany. Według danych OAG Schedules Analyser w ciągu całego 2017 roku zaoferował ponad 104 tys. miejsc do Kijowa (KBP i IEV). W 2018 roku będzie to o 24 proc. więcej (łącznie 129 tys. miejsc). Oferowanie na lotnisko Boryspol wzrosło o ponad 12 proc.
.jpg)
Z Warszawy narodowy przewoźnik wykonuje loty także do Charkowa, Odessy i Lwowa. Do pierwszego z miast LOT zwiększył w ub. roku częstotliwość lotów z 7 do 9 tygodniowo. W bieżącym roku zaoferuje 39 tys. miejsc do Charkowa, co będzie oznaczać wzrost o 34 proc. Na trasie z Warszawy do Odessy liczba oferowanych miejsc wzrośnie o 23,7 proc. do 48 tys. miejsc , a do Lwowa o 27 proc. do 95 tys.
Trasy pomiędzy Polską a Ukrainą mają, według Ilyina, wciąż duży, niewykorzystany potencjał. W ub. roku LOT, oprócz lotów do IEV, przewoźnik uruchomił loty do Lwowa - z Poznania oraz Bydgoszczy, a od marca br. przewoźnik uruchomi kolejną trasę z Szyman.
Loty na Ukrainę do końca października ub. roku oferował również Sprint Air, który operował z Radomia do Lwowa. Samoloty na tej trasie, według informacji Pasazer.com, latały z prawie maksymalnym wypełnieniem.
Wizz Air z 30 proc. oferowaniem na Ukrainę
Dzięki liberalizacji rynku pomiędzy Polską a Ukrainą jest on także mocno eksploatowany przez linie niskokosztowe. Węgierski Wizz Air oferuje w br. z Polski łącznie ponad 198 tys. miejsc na Ukrainę - jest to aż o 88 proc. więcej niż w 2017 roku. Przewoźnik lata z Polski do Kijowa (Żuliany) z Gdańska, Katowic, Lublina, Poznania, Warszawy i Wrocławia. Łącznie w tym roku linia zaoferuje ponad 134 tys. miejsc do stolicy Ukrainy, co będzie oznaczać wzrost o 53 proc. (ponad 87 tys. miejsc w 2017 roku). Spadek oferowania o 14 proc. na lotach W6 na Ukrainę notuje w tym roku Gdańsk.

Oprócz tras do Kijowa, Wizz Air lata z Wrocławia do Lwowa oferując w 2018 roku ponad 28 tys. miejsc - wzrost o 73 proc. względem roku ubiegłego. Linia uruchomi też nowe połączenia z Katowic do Charkowa i Lwowa oraz z Gdańska do Lwowa. Trasy do Lwowa wystartują 26 marca 2018 r., a do Charkowa - 20 czerwca 2018 r.
UIA 20 proc. oferowania
Z Polski za wschodnią granicy operują także linie Ukraine International Airlines (UIA), które w tym roku zaoferują 20 proc wszystkich miejsc z Polski na Ukrainę. W jej ofercie znajdzie się w tym roku łącznie 136 tys. miejsc; z Warszawy do Kijowa (119 tys.), z Krakowa do Kijowa (ponad 17 tys.) oraz z Warszawy do Winnicy (blisko 5 tys.).

Ukraiński przewoźnik odnotuje w tym roku łączny wzrost oferowania z Polski o 39 proc.
Bez Ryanaira
Od końca października ub. roku na Ukrainę miał latać irlandzki Ryanair. Planowane były loty na czterech trasach z Kijowa (Boryspol) i sześciu z Lwowa (w tym dwie do Polski; do Wrocławia i Krakowa). W lipcu ub. roku przewoźnik wycofał się ze swoich planów, argumentując swoją decyzję tym, że władze lotniska w Kijowie nie dotrzymały warunków umowy.
10 stycznia br. Volodymyr Omelyan, ukraiński minister infrastruktury potwierdził, że wciąż trwają rozmowy z Ryanairem, a ten może rozpocząć loty na Ukrainę jeszcze w pierwszym kwartale 2018 roku. - Jesteśmy na ostatnim etapie negocjacji z Ryanairem. Mam nadzieję, że linia wejdzie na nasz rynek w okresie styczeń - luty. Obecnie omawiamy kwestie techniczne. Nie było żadnych ustępstw w porównaniu do stanowisk jakie mieliśmy w zeszłym roku - powiedział Omelyan w kanale telewizyjnym ZIK.
Wraz ze zniesieniem przez Unię Europejską w czerwcu ub. roku wiz dla mieszkańców Ukrainy spodziewać się można dalszej wzrostowej tendencji w ruchu pomiędzy obydwoma krajami. Dwucyfrowe wzrosty tylko potwierdzają ten trend.
fot. Jacek Bonczek, UIA
Analiza na podstawie danych OAG Schedules Analyser, oferowanie z Polski na Ukrainę.