Airbnb na Kubie dla podróżnych ze wszystkich krajów

Airbnb korzystając ze wznowienia stosunków dyplomatycznych między USA i Kubą weszło na tamtejszy rynek już w ubiegłym roku, oferując zakwaterowania ale tylko dla obywateli amerykańskich. Teraz taka możliwość została udostępniona także podróżnym z innych krajów.

- Airbnb zostało stworzone z myślą, aby łatwo znaleźć się w każdym miejscu na świecie. Po niespełna rocznej obecności na Kubie udało nam się zakwaterować ponad 13 tys. osób z USA. Teraz jesteśmy gotowi, aby zaoferować nasze usługi obywatelom dowolnego kraju - mówi Nathan Blecharczyk współzałożyciel Airbnb.

Od chwili wejścia serwisu na rynek kubański, zarejestrowało się w nim już prawie 4 tys. gospodarzy casas particulares. Dzięki temu turyści mają możliwość wyboru zakwaterowania w 40 różnych miastach na wyspie, w tym w Hawanie, Trynidadzie, Santiago de Cuba czy popularnym Varadero. Ceny zaczynają się od ok. 10$, a najwyższe sięgają nawet 1000$ za dobę.

Jak przeliczył serwis, właściciele zyskali dotąd średnio 250 dolarów amerykańskich za rezerwację.

Warto zaznaczyć, że wszyscy użytkownicy, którzy zakupią nocleg na stronie Airbnb zobowiązani są do poświadczenia celu wyjazdu przez wybór jednej z dwunastu możliwych opcji już w trakcie dokonywania rezerwacji. Na miejscu natomiast należy załatwić wszystkie formalności meldunkowe. Właściwie leżą one po stronie naszego gospodarza, który powinien spisać niezbędne informacje z paszportu a następnie dostarczyć je do odpowiedniego urzędu.