Radom bez opłat za lądowanie
Lotnisko w Radomiu jest jedynym w Polsce, które nie ma w cenniku dla przewoźników żadnej opłaty za lądowanie statku powietrznego. Opłata za pasażera również należy do najniższych, choć po uwzględnieniu zniżek Radom nie jest najtańszy w kraju.
Opłata za lądowanie to część stała opłat lotniskowych, niezależna od wypełnienia samolotu. Zmienia się jedynie z uwagi na wielkość wykorzystywanego samolotu, bo jest naliczana za każdą tonę maksymalnej masy startowej. To oznacza, że linia wykorzystująca na danej trasie ciągle ten sam samolot będzie płaciła tę samą opłatę za lądowanie przy 100-proc. wypełnieniu, jak i przy zupełnie pustym locie.
Radom jest jedynym lotniskiem w Polsce, które takich opłat nie ma w cenniku.
W przypadku pozostałych portów lotniczych cennikowe opłaty za lądowanie (dla samolotu wielkości bombardiera Q400) wahają się od ok. 18 zł w przeliczeniu na tonę w Łodzi do 70 złotych w Szczecinie. Średnia to 35,4 zł za tonę, czyli około 1030 zł za lądowanie bombardiera Q400. Maszyny tego typu będą pierwszymi rejsowymi samolotami w Radomiu - airBaltic będzie je wykorzystywał na trasie do Rygi.
Wszystkie lotniska udzielają cennikowych zniżek dla przewoźników (m.in. ze względu na nowe trasy oraz dużą liczbę lotów rocznie). Pisaliśmy o tym w raporcie dwa lata temu - choć niektóre taryfy uległy od tego czasu zmianie, system pozostaje ten sam.
Po uwzględnieniu tych zniżek opłaty za lądowanie są znacznie niższe. Np. w Katowicach przewoźnik wykonujący ponad 9 tys. lądowań rocznie (średnio prawie 25 lądowań dziennie) i nie mniej niż 220 w każdym miesiącu za jedno lądowanie zapłaci jedynie 3,7 zł. W Krakowie po uruchomieniu nowej trasy przez trzy miesiące przewoźnicy mogą liczyć na 99-proc. zniżkę od opłaty za lądowanie, a w Lublinie według tego samego modelu 95-proc. zniżka może obowiązywać nawet przez 1,5 roku (w zależności od liczby pasażerów).
Przychody z tych opłat w przypadku jednego połączenia nie stanowią dla portów lotniczych dużego przychodu. Gdyby Radom pobierał od airBaltic niską opłatę za lądowanie w wysokości 5 zł za tonę, w ciągu roku przychód z tego tytułu wyniósłby mniej niż 40 tys. zł.
Lotnisko w Radomiu będzie za to pobierać od przewoźników opłatę za pasażerów odlatujących w wysokości 37,20 zł (w tym 4,20 zł za ochronę i kontrolę bezpieczeństwa). Ta stawka jest stosunkowo wysoka - cennikowo droższe są jedynie Modlin, Kraków, Gdańsk i Warszawa. Zniżka w Radomiu jest wysoka, ale nie najwyższa w kraju: lotnisko oferuje o połowę niższą opłatę pasażerską dla każdej nowej trasy na okres 1,5 roku.