Po czynach Łódź poznamy?

30 sierpnia 2010 09:44
31 komentarzy
Reklama
Od kilkunastu już tygodni w mediach mówi się o jednym - operacja wrzesień, przez innych nazywana też operacją Łódź. Niemal każda stacja telewizyjna i radiowa, każdy tytuł prasowy tłumaczyły powody zamknięcia warszawskiego lotniska przez trzy wrześniowe weekendy; w tych samych mediach dumnie prezentował się port łódzki, który na każdym kroku zapewnia, że "da radę" i podkreśla, że będzie "to sprawdzian".

Z motyką na słońce?

Z tym drugim nietrudno się nie zgodzić, z tym pierwszym można polemizować, jednak nie skreślajmy Łodzi z zasady w tym, czego się podjęła. Bo intencje zarządu portu są ze wszech miar pozytywne i w takim właśnie świetle mówi się w mediach o tym, czego Łódź się podejmuje. Czy rzeczywiście jest i będzie tak kolorowo? Czy Lublinek nie porwał się z motyką na słońce i robi dobrą minę do złej gry? I czy operacja wrzesień, pionierska dotąd w historii portu, nie okaże się równie historyczną fuszerką? Jeśli rzeczywiście - kto będzie temu winien?

Już dziś pojawiają się komentarze, że faktycznie będzie to sprawdzian i eksperyment, jednak nie na łódzkim lotnisku, a na pasażerach korzystających z portu, co może budzić pewnego rodzaju uzasadnione obawy. Pojawiają się spekulacje, iż w trakcie "zamieszania" może dojść do dantejskich scen i "na gorąco" przekierowywania lecących do Łodzi samolotów na inne lotniska, jak Pyrzowice, szczególnie w przypadku kapryśnej pogody. To wręcz apokaliptyczny scenariusz, lecz czy wykluczony?


Płyta łódzkiego lotniska wieczorową porą

Nie tylko różowy nalot

Na lotnisku w Łodzi dodatkowo pojawią się 224 samoloty, w tym aż 120 Airbusów linii Wizz Air. Komentatorzy zauważają, że Łódź zdaje się zaczyna oswajać z tym, w co "wdepnęła" i mimo hurra-optymizmu sprzed kilku miesięcy, gdy spekulacje o Łodzi jako "drugim Okęciu" były dlań zaszczytem, dziś stają się zmorą.

Ponad 220 dodatkowych samolotów, być może ponad 40 tys. dodatkowych podróżnych, średnio nawet 10 tys. podróżnych każdego dnia z tych, gdy Łódź będzie przeżywać nalot tysiąclecia. Do tego tylko (!) dwa stanowiska kontroli bezpieczeństwa i sześć stanowisk odprawy check-in. Już podkreślałem, że intencje łódzkiego lotniska są przecież dobre, jednak czy postawa PPL i stołecznego lotniska jest fair? Odnosimy wrażenie, że każdy, kto mógłby pomóc Lublinkowi od sprawy umywa ręce.

Co prawda do Łodzi skierowano dodatkowe grupy straży granicznej, ci jednak nie rozładują przecież kolejek, a co najwyżej będą dbać o bezpieczeństwo. Na chwilę obecną dodatkowi strażnicy nie mają nawet dodatkowego sprzętu ani kolejnych stanowisk kontroli bezpieczeństwa.

Łatwo kierować wiele gorzkich słów w stronę Łodzi, jednak nie tamtejsze lotnisko powinno być wyłącznym adresatem zarzutów i pretensji. Przewoźnicy zresztą zgodnie zauważają, że winne prawdopodobnemu paraliżowi będą "błędy systemowe", a nie te popełnione przez Łódzki port, bo ten robi, co może, a że wiele nie może...


Airbus A-320 linii Wizzair

Łódź niczym Etiuda?

W łódzkim terminalu zmieści się jednorazowo kilkaset osób, może 700. Wiadomo, że port przygotował dodatkowe namioty dla podróżnych, w których - w razie złej pogody - będą oczekiwać na odprawę czy kontrolę bezpieczeństwa. Wiadomo, że infrastruktury łódzkiego lotniska nie zmieni się w miesiąc czy kwartał, a doraźne metody poprawy "komfortu" wrześniowych pasażerów to wszystko, co można zrobić w tak małym i młodym porcie lotniczym. Gazeta Wyborcza zauważa jednak, w czym odnajdujemy nieco słuszności, iż przewoźnicy, którzy zlecą się w opisywanych okresach do Łodzi to linie, które flagowymi nie są i nie do końca wysoki standard obsługi to ich mocne strony.

Gazeta przypomina, że obrazki, które zobaczymy we wrześniu na Lublinku nie będą niczym innym, jak te znane nam sprzed warszawskiej Etiudy, o której już prawie każdy zapomniał. Ścisk, nerwy, niewygoda i do tego możliwa zła pogoda na pewno nie wpłyną na łódzkich pasażerów pozytywnie, jednak czy obrazki, jakie stąd wywiozą będą utożsamiać z lotniskiem w Łodzi, czy może zrozumieją, że to wina sytuacji, a nie stricte portu, który nie funkcjonuje przecież w ten sposób na co dzień?

Z drugiej strony, niestety niekorzystnej, pasażerowie, którzy zjadą do Łodzi zwykle korzystają z dużego, choć niepozbawionego wad Okęcia. To podróżni, którzy zdają się nie pamiętać wspomnianych warunków z Etiudy, a przywykli do w miarę wysokiego standardu obsługi (mimo taniego przewoźnika), jakie oferuje im. Lotnisko Chopina w stolicy. Poradzą sobie z łódzką egzotyką?


Wewnątrz Terminala nr 2 na łódzkim Lublinku

Przewoźnicy pytają...

Mariusz Szpikowski, prezes Air Italy Polska, przewoźnika, który także będzie korzystał z lotniska w Łodzi przesłał do Michała Marca, dyrektora naczelnego PPL kilka pytań. Dociekał w nich, czy PPL rozważało wsparcie portów regionalnych personelem warszawskiego lotniska, do których będzie przeniesiona część operacji; czy w celu zminimalizowania niedogodności dla pasażerów podczas odpraw i kontroli w portach regionalnych - PPL zwracał się do Ministra Infrastruktury z prośbą o zwiększenie obsady straży granicznej w placówkach tych portów, które przejmą większość ruchu podczas remontu.

Wybór i formy zabezpieczenia dodatkowych rejsów, które będą obsługiwać inne porty lotnicze będące samodzielnymi podmiotami gospodarczymi, zależy wyłącznie od ich decyzji. Do tej pory porty regionalne nie wystosowały takiej prośby do PPL.

Wprowadzenie zmian w obsadzie funkcjonariuszy Straży Granicznej w portach lotniczych zależy wyłącznie od zarządzających tymi portami oraz komendantów oddziałów SG danego terenu. Do tej pory decyzje Ministra Infrastruktury w zakresie ww. koordynacji nie są znane -
czytamy w oświadczeniu przekazanym przez PPL dla Air Italy Polska.

Przewoźnicy coraz głośniej pytają, czy aby "państwo, służby państwowe nie zawaliły"? Czy istnieje jakakolwiek koordynacja ruchu lotniczego w tym okresie ze strony struktur państwa? Czy ULC i Ministerstwo Infrastruktury podjęły konkretne lub jakiekolwiek działania?

- Decyzja dotycząca remontu dróg startowych warszawskiego lotniska została już podjęta i nie chcemy z nią dyskutować. Nasuwa się jednak pytanie, czy porty zapasowe, np. Łódź są przygotowane do przyjęcia większej liczby pasażerów? Czy infrastruktura, którą dysponuje łódzki port, jest wystarczająca? Czy namioty, w których będzie poczekalnia dla pasażerów, to odpowiednie miejsce np. w czasie gorszych warunków pogodowych? Obawiamy się, że nasz kraj czeka w tym czasie poważny chaos komunikacyjny - powiedział nam Mariusz Szpikowski, prezes Air Italy Polska.

- W Polsce powinien powstać jakiś organ, który koordynowałby tego typu operacje. Urząd Lotnictwa Cywilnego i Ministerstwo Infrastruktury, do których zwracaliśmy się z prośbą o pomoc, twierdzą, że nie leży to w ich obowiązkach -
dodał.

Czy podobne wątpliwości ma narodowy przewoźnik, który z Łodzi wykonywał będzie choćby rejsy czarterowe? - Polskie Linie Lotnicze LOT, póki co, nie mają większych obaw co do realizacji działań na łódzkim lotnisku w czasie, gdy port w Warszawie będzie zamknięty. Dajmy lotnisku szansę i oceńmy je za miesiąc - powiedział Jacek Balcer, rzecznik LOTu.

Zabrakło szerokiej współpracy...

... i pogląd ten jest coraz powszechniejszy. Do rozmów zasiąść już wiele miesięcy temu powinni przedstawiciele wszystkich lotnisk w Polsce, nawet tych, którym wrześniowy problem jest obcy; wraz z nimi do rozmów bez emocji i tym bardzie konkurencji podejść powinni przewoźnicy, urzędy, instytucje, także touroperatorzy. Państwo powinno powołać zespół lub koordynatora, odpowiedzialnego za pełną organizację tego, co spotka lotniska, linie i przede wszystkim pasażerów we wrześniu. Kto za ewentualne fiasko łódzkich starań odpowie i na wizerunku - nie do końca słusznie - straci? Odpowiedź nasuwa się sama, jak to w przypadku pytań retorycznych bywa.

- Lotnisko Chopina jest centralnym portem w Polsce, obsługującym najwięcej pasażerów. Kwestia remontu nie jest więc tylko problemem lokalnym, ale ogólnokrajowym -
twierdzi Mariusz Szpikowski. Łódzki port jest w tym wszystkim pozostawiony sam sobie - skwitował. Podobny pogląd w mediach prezentuje także Adrian Furgalski, doradca gospodarczy, który twierdzi, że łódzkie lotnisko już dziś jest na granicy przepustowości.

- Nie ukrywam, że chcielibyśmy, żeby tak było - odbija piłeczkę Katarzyna Dobrowolska, rzecznik lotniska. - Niestety pan Furgalski nie ma racji. Przepustowość tymczasowego terminala to 600 tys. pasażerów na rok, a z danych statystycznych wynika, że obsługujemy połowę tej liczby - kwituję.

Dobrowolska ripostuje także zarzuty prezesa Air Italy Polska, choćby te, w których Szpikowski martwi się o zbyt małą ilość parkingów dla swoich pasażerów. - Przypominam, że 5 linii lotniczych przejętych z Okęcia to linie czarterowe, a tylko 2 regularne. Zdecydowana większość pasażerów czarterowych lotów zostanie przywieziona do Łodzi autokarami (w tym pasażerowie Air Italy Polska!). Samochody te zostaną skierowane na specjalny, dodatkowy parking przygotowany w ciągu ulicy Plocka, która na czas weekendów będzie zamknięta dla ruchu kołowego, z wyjątkiem właśnie autokarów. Ułatwi to poruszanie się tym pojazdom i pasażerom - tłumaczy nam Katarzyna Dobrowolska.

Lotnisko miało się na "wrześniowej operacji" wybić, pokazać, zabłysnąć. Dotąd uznawano, że będzie to świetny sposób na promocję i na udowodnienie liniom i pasażerom, że łódzki port jest gotowy na rozwój. Czy aby port nie strzeli przysłowiowego gola?

W przysłowiu tym z założenia gol, o jakim mowa, jest samobójczy. My jednak poczekamy do końca września, by wcielić się w rolę sędziego i dopiero wówczas sprawdzimy, w czyjej bramce wylądowała piłka.


Fot. Piotrek Bożyk, Konrad Bodzak

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
humbak 2010-09-02 08:23   
humbak - Profil humbak
Niebieska Bombko: Nie ma takich fanatyków FR, jak fanatycy LY. Ich nawet wołami nie zaciągniesz do innego samolotu. No chyba, ze zapłacisz. :o)
4tech 2010-09-02 00:03   
4tech - Profil 4tech
siwol: norma :)
siwol 2010-09-01 23:33   
siwol - Profil siwol
4tech: ostatnio jak wracałem z Izraela mój kumpel wprowadził w wielkie zakłopotanie izraelskie security. Miał w bagażu elektryczną szczoteczkę do zębów, która nie działała. Zdecydowali, że szczoteczka poleci osobno, w specjalnym kartonie.
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy