Oblatywacz: Letem L-410 po Gruzji

15 sierpnia 2022 09:55
Lotnicze podróże po Gruzji to nie tylko świetna alternatywa dla długich i męczących przejazdów marszrutkami, ale także prawdziwa gratka dla avgeeków. W najnowszym oblatywaczu zapraszamy na relację z rejsu czechosłowackim Letem L-410 z Tbilisi do Mestii.
Reklama
Gruziński rynek połączeń krajowych nie jest zbyt dobrze rozwinięty. Po wycofaniu się Georgian Airways z obsługi lotów między Tbilisi a Batumi jednym czynnym przewoźnikiem na trasach wewnętrznych pozostaje malutka, prywatna linia Vanilla Sky. Przewoźnik funkcjonuje od 2008 r. i dzięki dotacji państwowej mającej na celu wsparcie komunikacji z oddalonymi regionami kraju oferuje regularne rejsy ze stolicy do Mestii i Ambrolauri, a także między Mestią a Kutaisi. Dodatkowo od ubiegłego roku Vanilla Sky obsługuje loty do Batumi. Częstotliwość połączeń zależy od sezonu i w zasadzie jest modyfikowana w miesięcznych cyklach. Zaletą takiej formuły współpracy przewoźnika z państwem są stałe ceny biletów ustalone na bardzo przystępnym poziomie.


Rejsy do Mestii w trakcie bieżącego lata odbywają się codziennie z oddalonego o ponad 30 km od centrum gruzińskiej stolicy lotniska Natachtari. Samolot startuje o 9, aby dolecieć do celu godzinę poźniej. Powroty przewidziano o 11 z wyjątkiem śród, w które rotacja została rozszerzona o połączenie z Mestii do Kutaisi. Warto pamiętać, że nawet w szczycie sezonu niektóre loty mogą zostać odwołane z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych panujących w górzystym regionie Swanetii.

O zakupie biletów do Mestii (a także na innych trasach oferowanych przez Vanilla Sky) trzeba pomyśleć z wyprzedzeniem, gdyż wolne miejsca rozchodzą się błyskawicznie. Godzinny lot jest bowiem alternatywą dla całodniowego transferu marszrutką - licząca ponad 430 km trasa z Tbilisi do Mestii wiedzie na około i ze względu na ukształtowanie terenu nie pozwala na szybką jazdę. Do tego Vanilla Sky nie udostępnia możliwości rezerwowania przelotów w systemie ciągłym. Rozkład połączeń na dany miesiąc jest ogłaszany zwykle w ostatnim tygodniu poprzedniego miesiąca i dopiero od tego momentu można kupować bilety. Aby go nie przegapić trzeba regularnie śledzić profil linii na Facebooku. Sam proces zakupu biletu na stronie internetowej przewoźnika jest szybki i intuicyjny - po wybraniu pożądanych lotów należy podać dane pasażerów wraz z numerami paszportów i dokonać płatności. Bez problemu akceptowane są m.in. wydane w Polsce karty Visa i Mastercard. Jak wspomniałem taryfy na poszczególne połączenia są stałe - w przypadku lotów z Tbilisi do Mestii cena biletu w jedną stronę wynosi 90 GEL (ok. 150 zł). W razie potrzeby istnieje możliwość anulowania rezerwacji bez kosztów w terminie do 72 godzin przed odlotem. Bilet otrzymamy drogą elektroniczną, a dodatkowo można go pobrać także ze strony przewoźnika.

W cenie przelotu wliczony jest transfer (w obie strony) z centrum Tbilisi na lotnisko w Natachtari. Busy odjeżdżają na 1h 45 min przed planowanym odlotem z Placu Rewolucji Róż. Ich przystanek zlokalizowany jest na przeciwko charakterystycznej rzeźby Wielkiego Roweru. Alternatywnie można oczywiście dojechać do Natachtari na własną rękę - aktualnie cena kursu z centrum miasta zamawianego np. przez Ubera nie powinna przekroczyć 45-50 zł.


Port lotniczy w Natachtari to obiekt prywatny zarządzany przez powiązaną z Vanilia Sky spółkę Service Air. Infrastruktura lotniska jest skromna - odprawa odbywa się w niewielkim budynku, który pełni zarówno funkcję terminala, jak i hotelu. Proces rejestracji na rejsy Vanilla Sky jest mocno odformalizowany. Obsługa prosi o podanie numerów paszportów i na tej podstawie odhacza poszczególnych pasażerów z listy. Nie są wydawane żadne karty pokładowe, natomiast bagaż rejestrowany zostawia się po prostu w hali odlotów.



Ze względu na ograniczoną pojemność luków samolotu maksymalna waga bagażu wynosi 15 kg wliczając w to także ewentualny bagaż podręczny. Przed wyjściem z budynku trzeba jeszcze przejść przez kontrolę bezpieczeństwa, ale jest ona dość pobieżna. Spacer do samolotu po terenie lotniska to świetna okazja do przyjrzenia się różnym innym maszynom stojącym w Natachtari.


Loty do Mestii, podobnie z resztą jak i inne połączenia Vanilla Sky realizuje czechosłowacki samolot turbosilnikowy Let L-410 Turbolet o znakach rejestracyjnych OK-LRA. Maszyny z tej rodziny produkowane są od lat 70. ub. w. w zakładach Let w Kunovicach. Nie muszę podkreślać, że zwłaszcza dla miłośników lotnictwa to spora przygoda, gdyż sporadycznie spotykamy te samoloty na regularnych połączeniach. Egzemplarz użytkowany przez gruzińskiego przewoźnika pochodzi z 1989 r. i może zabrać na pokład 21 pasażerów.



W kabinie zainstalowano 7 rzędów foteli w układzie 2-1. Nie ma tu żadnych schowków na bagaż podręczny, więc trzeba go umieścić pod siedzeniem. Miejsca nie są też przydzielane w trakcie odprawy, a o ich wyborze decyduje kolejność wchodzenia na pokład. Dla avgeeków niewątpliwie najlepszy będzie pierwszy rząd tuż za kokpitem pozwalający na obserwowanie pracy załogi w trakcie lotu.


Po zakończonym boardingu jeden z pilotów przedstawia po krótce zasady bezpieczeństwa prosząc zarazem o zapięcie pasów i przełączenie w tryb samolotowy urządzeń elektronicznych. Ze względu na typ samolotu rejsy Vanilla Sky obsługują wyłącznie załogi czeskie i słowackie.


Po szybkim starcie z Natachtari samolot kieruje się na północny-zachód wznosząc się na pułap 3650 m. Pokonanie ponad 200-kilometrowego dystansu do Mestii (dwa razy mniej niż drogą!) zajmuje niecałą godzinę. W tym czasie Let porusza się z maksymalną prędkością 370 km/h. Widoki w trakcie pierwszej fazy lotu są dość monotonne, ale w miarę zbliżania się do Wielkiego Kaukazu stają się coraz bardziej interesujące. Kulminacją rejsu jest zapierające dech w piersiach podejście do lądowania na lotnisku w Mestii.


Jego pas startowy zlokalizowany jest w głębi długiej doliny między dwoma wysokimi pasmami górskimi. Wymusza to manewry gwarantujące fantastyczne widoki. Przy dobrej pogodzie można podziwiać m.in. majestatyczny podwójny szczyt Uszby. Tuż przed przyziemieniem samolot nisko przelatuje nad centrum Mestii.



Tutejszy port lotniczy nazwany imieniem słynnej gruzińskiej królowej Tamary posiada nowy kompaktowy terminal. Po odebraniu bagaży wypakowywanych przez obsługę bezpośrednio na płytę lotniska można udać się w kierunku jednego z wielu lokalnych hoteli lub pensjonatów. Centrum miasteczka dzielą od terminala niespełna 2 km. Nie ma żadnego transportu publicznego, ale to nie przeszkadza, gdyż całą trasę warto pokonać pieszo podziwiając niesamowity krajobraz Mestii!


Fot. M. Stus

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy