Brussels Airlines odwołują 6 proc. wszystkich lotów
Linia Brussels Airlines odwoła nawet 700 połączeń lotniczych w okresie wakacyjnym, co stanowi 6 proc. wszystkich, zaplanowanych na sezon letni rejsów przewoźnika. W ten sposób linia Brussels Airlines będzie w stanie optymalnie wykorzystać swoją flotę samolotów oraz ograniczoną liczbę pracowników.
Choć pandemia koronawirusa powoli odchodzi w niepamięć, jej negatywne konsekwencje są wciąż wyraźnie widoczne m.in. na rynku lotniczym. Branża okazała się być zupełnie nieprzygotowana na napływ turystów, którzy po dwóch latach w względnym zamknięciu tłumnie i ochoczo ruszyli na podbój europejskich lotnisk. Nikt nie przewidział, że zwolnionych w okresie pandemii pracowników nagle zacznie brakować, co przyczyni się do potężnego chaosu na kluczowych lotniskach. Utrudnienia można zauważyć m.in. w Amsterdamie, Londynie czy Brukseli.


Linia Brussels Airlines zadeklarowała, że w celu zminimalizowania skutków trwającego kryzysu w lotnictwie, odwoła nawet 700 lotów, które były zaplanowane na szczyt sezonu wakacyjnego. To blisko 6 proc. wszystkich rejsów, które miał zrealizować belgijski przewoźnik w najbliższych miesiącach.
- To nasza reakcja na sytuację w lotnictwie oraz widmo strajków wśród personelu lotniskowego i pokładowego. Anulacja wielu połączeń jest rozwiązaniem tymczasowym, które będzie obowiązywało do końca wakacji. 23 sierpnia 2022 roku odbędzie się spotkanie ze związkami zawodowymi, podczas którego wspólnie wypracujemy długofalową strategię - przekazała Maaike Andries, przedstawicielka linii Brussels Airlines.
Przewoźnik spodziewa się, że cięcia w siatce połączeń będą niezwykle kosztowne i obciążą linię kwotą sięgającą nawet 10,2 mln euro (ok. 48 mln złotych). Personel domaga się m.in. lepszych warunków zatrudnienia i zmniejszenia zakresu obowiązków.