Prezes Portu Lotniczego Bydgoszcz pod lupą CBA
Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa bydgoskiego lotniska Tomasza Moraczewskiego. Zgłoszenie jest związane z nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych szefa Portu Lotniczego Bydgoszcz.
Reklama
Gazeta "Nowości: Dziennik Toruński" dotarła do zawiadomienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa Portu Lotniczego Bydgoszcz Tomasza Moraczewskiego. Zgłoszenie trafiło do Prokuratury Okręgowej w Toruniu w styczniu br. Wiadomo, że w trosce o bezstronność postępowania sprawa została oddelegowana do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która ma wyznaczyć ostateczne miejsce prowadzenia postępowania.


Z informacji, które zgromadził toruński dziennik wynika, że zawiadomienie związane jest z domniemanymi nieprawidłowościami w oświadczeniach majątkowych składanych przez szefa bydgoskiego lotniska. Tomasz Moraczewski zobowiązany był składać oświadczenia majątkowe każdego roku. Przed dwoma laty prezes lotniska zarobił z tego tytułu niespełna 226 tys. złotych. Ponadto, za stanowisko dyrektora Departamentu Transportu, do którego oddelegował go marszałek województwa Piotr Całbecki, Tomasz Moraczewski zgarnął kolejnych 25 tys. złotych. Oznacza to, że w skali całego roku szef bydgoskiego lotniska zarobił ćwierć miliona złotych.
Tomasz Moraczewski sprawuje funkcję prezesa zarządu Portu Lotniczego Bydgoszcz S.A. nieprzerwanie od 2010 roku.