Otwarcie USA pomogło niewielu lotniskom w Europie

30 grudnia 2021 09:00
Nadzieje na wzrost liczby pasażerów w listopadzie br. związane ze zniesieniem restrykcji w podróżach do USA zmaterializowały się zaledwie w paru europejskich portach lotniczych. W dodatku w grudniu w Europie rozgościł się omikron, nowy wariant koronawirusa.
Reklama
9 czołowych portów lotniczych w Europie (Amsterdam, Barcelona, Frankfurt, Londyn Heathrow, Madryt, Monachium, Moskwa Szeremietiewo, Paryż Charles De Gaulle, Stambuł IGA) i Lotnisko Chopina w Warszawie spodziewało się dobrego listopada, który mógł nawet okazać się lepszy od października. Niestety taka sytuacja miała miejsce jedynie w trzech spośród 10 wymienionych portów. Większość lotnisk nie przełamało historycznego trendu i przedostatni miesiąc roku okazał się znacznie słabszy od jego poprzednika, a spadek wyniósł 3,2 mln pasażerów.


Po 11 miesiącach br. ranking 10 największych pasażerskich portów lotniczych w Europie prawie się nie zmienił. Zyskał jedynie Paryż, kosztem Amsterdamu. Największe lotnisko Francji zajęło czwarte miejsce. Lider, Stambuł, przekroczył granicę 30 mln pasażerów, a Moskwa Szeremietiewo ma szansę dokonać tego samego już w grudniu. Moskwa Domodiedowo zaczyna coraz bardziej odstawać od dwóch czołowych graczy, a Paryż aspiruje do wejścia na podium. Warto zwrócić uwagę, że już 7 portów przekroczyło poziom 20 mln.


Ciekawe rzeczy dzieją się też poza tabelą. Tuż za ostatnią Barceloną znajduje się Londyn Heathrow (16,2 mln pasażerów). Ponadto, gdybyśmy uznali całe terytorium Turcji za geograficzną Europę, to na naszą listę wskoczyłyby Stambuł Sabiha Gökçen (22.8 mln) i Antalya (21,3 mln), zajmując odpowiednio czwarte oraz ósme miejsce i wypychając poza ranking Moskwę Wnukowo i Barcelonę.

Paryż, Madryt i Londyn, to lotniska, na których w listopadzie nastąpił wzrost liczby pasażerów w stosunku do października. Te trzy porty najbardziej skorzystały z likwidacji restrykcji w podróżach do Stanów Zjednoczonych. Na Heathrow ruch na kierunkach do i z Ameryki Północnej zwiększył się o ponad 50 proc. Z kolei w Paryżu udział pasażerów "północnoamerykańskich" wzrósł o 1,1 punktu procentowego. Pomimo tych pomyślnych danych cały ruchu na żadnym z wymienionych lotnisk nie wzrósł więcej niż o 4 proc. Największe spadki w porównaniu do 10 miesiąca roku odnotowały Monachium (24 proc.), Szeremietiewo (23 proc.) i Warszawa (19 proc.). Wykres 1 obrazuje rezultaty w listopadzie br. i ich dynamikę w stosunku do października.

Wykres 1.

Spadek liczby pasażerów we wszystkich omawianych portach w stosunku do wyników z października br. wyniósł niespełna 11 proc. Tym razem żaden port nie przekroczył 4 mln obsłużonych pasażerów, a najbliżej tej kwoty był Stambuł. Po raz drugi z rzędu Londyn i Madryt przekroczyły 3 mln podróżnych. Natomiast Monachium ponownie spadło grubo poniżej 2 mln. Gorsze wyniki lotnisk są spowodowane historyczną sezonowością. Listopad to bardzo słaby okres w przewozach pasażerskich w Europie. Ponadto otwarcie rynku USA nie zrekompensowało wielu portom utraty pasażerów na średnim i krótkim zasięgu. Potencjalni klienci musieli ograniczyć swoje wojaże z uwagi na ponownie wprowadzane obostrzenia w wielu krajach Starego Kontynentu.


Po 11 miesiącach 2021 r. tylko Londyn nie przekroczył liczby podróżnych obsłużonych w analogicznym okresie 2020 r. Lotnisko w stolicy Wielkiej Brytanii straciło już szanse na przekroczenie ubiegłorocznego poziomu. Reszcie portów w naszym zestawieniu udało się przeskoczyć zeszłoroczny pułap. Monachium i Paryż dołączyły do tego grona jako ostatnie. Wykres 2 ilustruje liczby pasażerów narastająco od stycznia do listopada w latach 2020 i 2021.

Wykres 2.

26,5 mln pasażerów gościło na 10 omawianych lotniskach w listopadzie 2021 r. Był to czwarty najlepszy miesiąc od wybuchu pandemii. Niemniej wyniki przedostatniego miesiąca roku pozostają w zgodzie z historyczną sezonowością. Ruch pasażerski wraca na stare tory, a nadzieja na początek powrotu popytu z 2019 r. okazała się płonna. Grudzień będzie zapewne jeszcze gorszy, bo nowy wariant koronawirusa COVID-19 da się całej branży we znaki. Miesięczne sumy obsłużonych pasażerach we wszystkich analizowanych portach w latach 2018-2021 zawiera Wykres 3.

Wykres 3.

Istnieje poważna obawa, że listopad br. będzie początkiem kolejnej zapaści na europejskich lotniskach. Anulowanie tysięcy połączeń przez największe linie lotnicze na Starym Kontynencie zwiastuje nadejście bardzo trudnych czasów. Zwłaszcza styczeń i luty 2022 r. zapowiadają się fatalnie. Nie dość, że są to zawsze słabe miesiące, to jeszcze restrykcje w podróżowaniu zmuszą przewoźników do głębszych cięć rozkładów lotów. Bardzo złe wieści dla branży stanowią decyzje o wymogach przedstawiania negatywnych wyników testów na COVID-19, nawet w przypadku pasażerów w pełni zaszczepionych. Szczepionki i certyfikaty, które miały pozwolić na swobodne podróżowanie okazały się dla wielu państw niewystarczające. Z przykrością trzeba stwierdzić, że branża lotnicza wchodzi w nowy rok z mrocznymi perspektywami i w dodatku znikąd nie widać nadziei.

Fot.: Materiały prasowe

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy