Dobry początek roku na europejskich lotniskach
Styczeń 2023 r. przybliżył porty lotnicze w Europie do wyników sprzed pandemii. W pierwszym miesiącu roku na czołowych lotniskach Starego Kontynentu pojawiło się prawie 90 proc. pasażerów w stosunku do stycznia 2019 r.
Reklama
Początek 2023 r. w portach lotniczych w naszym zestawieniu (Amsterdam, Barcelona, Frankfurt, Londyn Heathrow, Madryt, Monachium, Paryż Charles De Gaulle, Stambuł IGA oraz Warszawa) należy uznać za obiecujący. Po dwóch miesiącach (listopad i grudzień 2022 r.) dominacji Londynu na pierwsze miejsce powrócił Stambuł, a straty do wyników z 2019 r. są bliskie do przełamania poziomu 10 proc. Pod względem historycznej sezonowości pierwszy miesiąc 2023 r. był typowy, czyli słabszy od grudnia, kiedy w Europie odbywa się wiele podróży związanych ze świętami. Z tego powodu osiem lotnisk w naszym comiesięcznym zestawieniu odnotowało liczby pasażerów niższe niż w grudniu 2022 br. Jedynym wyjątkiem jest Stambuł, któremu udało się przekroczyć grudniowe wyniki o 4 proc.
W Stambule nie tylko odnotowano największą liczbę pasażerów (5,6 mln), ale turecki port pozostał także liderem dynamiki osiągając 8,2 proc. wzrostu w stosunku do 2019 r. Na drugim miejscu w tej ostatniej kategorii uplasował się Madryt, który po raz pierwszy od wybuchu koronakryzysu może pochwalić się nadwyżką 1,1 proc. Pozytywna dynamika lotniska stolicy Hiszpanii jest sygnałem, że Europa Zachodnia zaczyna powoli wracać do przed pandemicznych poziomów, co do tej pory było wyłączną domeną lotniska nad Morzem Czarnym. Warto zwrócić uwagę, że tuż za Stambułem i Madrytem pod względem dynamiki wzrostu znalazło się warszawskie Okęcie ze spadkiem zaledwie 4,9 proc. w stosunku do stycznia 2019 r. Nieźle wypadły też Barcelona i Londyn ze spadkami odpowiednio o 6 i 7,5 proc. Ciągle źle dzieje się w Niemczech, gdzie Monachium straciło aż 28 proc. a Frankfurt ponad 21 proc. Z kłopotami boryka się również Amsterdam, któremu ubyło do stycznia 2019 r. 22 proc. pasażerów. Wykres 1 przedstawia liczbę obsłużonych pasażerów w styczniu 2023 r. oraz dynamikę wzrostu względem stycznia 2019 r.
Wykres 1.
W styczniu br. liczba pasażerów na wszystkich dziewięciu lotniskach na naszej liście wyniosła 34,3 mln. Do poziomu ze stycznia 2019 r. zabrakło 3,8 mln podróżnych, a do stycznia 2020 r. 4,9 mln. Rezultat ze stycznia br. jest zbliżony do wyników z kwietnia, listopada i grudnia ub.r. Jeśli rozwój ruchu będzie następować zgodnie z historycznym trendem. to w 2023 r. powinien znacząco zbliżyć się do statystyk z 2019 r. EUROCONTROL przewiduje, że w całym 2023 r. to zbliżenie względem roku 2019 wyniesie ok. 6 proc. Wykres 3 pokazuje miesięczne sumy pasażerów we wszystkich dziewięciu portach w latach 2019-2023.
Wykres 2.
Tempo dochodzenia do liczb z 2019 r. nadal rośnie. Po stagnacji w czterech miesiącach (lipiec, sierpień, wrzesień i październik) 2022 r. od listopada ub.r. widać wyraźnie przyspieszenie zbliżania się do danych sprzed pandemii. W styczniu zabrakło tylko 10,1 proc. do wyników z pierwszego miesiąca 2019 r. i 12,5 proc. do osiągnięć ze stycznia 2020 r. Prawdopodobnie w następnych miesiącach strata do 2019 r. będzie jednocyfrowa. Wykres 3 poniżej ilustruje ścieżkę dochodzenia do poziomów z 2019 r.
Wykres 3.
Po pierwszym miesiącu roku trudno ocenić, jak będzie wyglądać cały 2023. Na pewno wyniki styczniowe są sygnałem optymistycznym, choć nie dają podstaw do wielkiego entuzjazmu. Będziemy prawdopodobnie obserwować fluktuację ruchu tuż pod linią wyników z 2019 r. i finalnie na koniec 2023 r. zabraknie bardzo niewiele do 548 mln pasażerów obsłużonych w ostatnim roku przed pandemią. Oczywiście luty będzie gorszy od stycznia, co wynika wprost z kalendarza oraz z historycznej sezonowości. Negatywnie na ruch pasażerski w Europie niewątpliwie odbiją się ograniczania w Amsterdamie oraz strajki na lotniskach w Niemczech. Z kolei Stambuł, lider zestawienia, odczuje osłabienie ruchu spowodowane tragicznym trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Turcję w lutym br. Odbudowie liczby podróżnych nie będzie też sprzyjała niepewna sytuacja gospodarcza i polityczna na Starym Kontynencie. Z tych względów rok 2023 może jeszcze nie stanowić przełomu bardzo oczekiwanego przez branżę lotniczą, nie tylko w Europie.
Fot.: Materiały prasowe