Icelandair: B737 MAX poleciał do Kopenhagi i Paryża
Szymon Stemski
Narodowy przewoźnik Islandii po wielomiesięcznej przerwie wznowił komercyjne loty samolotem Boeing 737 MAX. Pierwsza maszyna udała się w poniedziałek (8.03) w podróż do Kopenhagi.
Reklama
Icelandair krótko po przebazowaniu wszystkich swoich samolotów B737 MAX rozpoczął stopniowe włączanie tych maszyn do swojej floty i aktualnej siatki połączeń. W miniony weekend boeing o znaku rejestracyjnym TF-ICN (dwuletni, jeden z sześciu "MAX-ów" przewoźnika) odbył szereg lotów testowych z i na lotnisko w Reykjaviku, by w poniedziałek móc po raz pierwszy zabrać na pokład pasażerów. Samolot wystartował ze stolicy Islandii przed godziną 8, by po niespełna 3 godz. bezpiecznie wylądować na lotnisku w Kopenhadze. Następnie, B737 MAX wykonał lot powrotny do Keflaviku. Z kolei wczoraj (9.03) ta sama maszyna odbyła lot na trasie do Paryża CDG i z powrotem.
Jeszcze przed ponownym włączeniem feralnych B737 MAX do floty linia zadeklarowała pełną transparentność w tej kwestii. Przewoźnik uruchomił specjalną kampanię informacyjną na swojej stronie internetowej, gdzie w obszerny i szczegółowy sposób wyjaśnia okoliczności przywrócenia samolotów do komercyjnych operacji lotniczych. Co więcej, pasażerowie przed swoją podróżą mają możliwość sprawdzenia czy ich lot odbywać się będzie właśnie B737 MAX. W takim wypadku przysługuje im możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji. Opcja jest dostępna dla wszystkich rotacji linii do 31 lipca br. włącznie.
gość
sauvi
marcowy
jsg