Trwa montaż ostatniego A380
Przedwczoraj (23.09) z końcowej linii montażowej w Tuluzie we Francji zjechał ostatni wyprodukowany airbus A380. Aby uczcić to wydarzenie Airbus zorganizował specjalne spotkanie dla pracowników, w którym uczestniczył dyrektor generalny Airbusa, Guillaume Faury.
Reklama
Maszyna nosi numer seryjny (MSN) - 272, dokładnie tyle sztuk SuperJumbo wyprodukowano od rozpoczęcia produkcji w 2005 r. Co prawda producentowi pozostało jeszcze dziewięć A380 do wyprodukowania - osiem dla Emirates oraz jeden dla ANA, jednak oba zamówienia zostały odroczone i niewielkie są szanse na ich realizację.
Przez pewien czas A380 wydawał się być przyszłością podróży lotniczych. Przed pandemią liczba osób podróżujących w ciągu roku nadal rosła, więc w miarę jak lotniska stawały się coraz bardziej zatłoczone, A380 wydawał się być dobrym remedium na ten problem. Później pogląd ten został zrewidowany, a dzięki mniejszym i ekonomicznym samolotom szerokokadłubowym, duże maszyny typu A380 czy boeing 747, stały się zbędne.
Oficjalna wieść o zakończeniu produkcji A380 została podana na początku 2019 r., wtedy dalsze losy zależały w zasadzie tylko od linii Emirates, głównego klienta programu, który jednak również ograniczył swoje plany względem tego samolotu.
Przed korona-kryzysem oczywiste było, że mimo zakończenia produkcji A380, samoloty wciąż będą eksploatowane. Obecnie, przynajmniej w niektórych przypadkach, nie jest już to pewne. Linia Air France wycofała całą flotę A380, podobne plany ma niemiecka Lufthansa. Przed pandemią, linia Emirates zapowiedziała, że A380 będą latać do połowy lat trzydziestych XXI wieku. W tej chwili jednak ze względu na znikomy popyt i liczne ograniczenia w podróżowaniu, A380 nie znajdują dla siebie zatrudnienia. Być może zmieni się to za kilka lat, gdy rynek lotniczy odnowi się i zregeneruje.
fot. mat. prasowe