Icelandair tnie swoją siatkę połączeń
Grupa Icelandair ujawniła, że obsługuje tylko 14 proc. swojego rozkładu lotów i spodziewa się dalszej redukcji, a także, że podejmuje kroki w celu przeniesienia 92 proc. pracowników do pracy tymczasowej w niepełnym wymiarze godzin.
Reklama
Przewoźnik zmniejszy również zatrudnienie o 240 pracowników w różnych działach w firmie. Grupa zatrudnia nieco ponad 4.,7 tys. pracowników. Wynagrodzenia pozostałych pracowników zostaną zredukowane o 20 proc.
Dyrektor naczelny Grupy Icelandair, Bogi Nils Bogason, oraz członkowie jej zarządu będą pobierać o 30-proc. niższe wynagrodzenia, natomiast pensje pozostałej kadry kierowniczej zostaną obniżone o 25 proc. Przejście na pracę tymczasową ograniczy liczbę zwolnień, a także wspomoże krótkoterminowe przepływy pieniężne.
"Skutki epidemii [koronawirusa] wywarły również istotny wpływ na działalność innych spółek Grupy Icelandair" - podaje Icelandair, zwłaszcza regionalnego przewoźnika Air Iceland Connect i spółek hotelarskich.
Podczas gdy firma wdrożyła środki mające na celu redukcję wydatków, poprzez negocjacje z dostawcami i firmami finansowymi, płace są jej największą pozycją kosztową. Ogólny wpływ finansowy tej sytuacji jest nadal niepewny.
Bogason mówi, że podejmowane przez niego działania są "trudne, ale konieczne", firma traktuje priorytetowo działania mające na celu złagodzenie skutków i zabezpieczenie swojej pozycji na przyszłość.
fot. mat. prasowe, Mirosław Pachowicz