Upadły airberlin wzywa pasażerów do zapłaty za odwołane loty

21 grudnia 2018 10:15
8 komentarzy
Dział prawny airberlin wystąpił do sądu w żądając od jednego z byłych klientów i niedoszłych pasażerów linii zapłaty za lot, który nigdy się nie odbył. Osoba ta już raz dokonała zapłaty, ale dowiedziawszy się o problemach przewoźnika wycofała ją.
Reklama

Dopiero co dowiedzieliśmy się, że syndyk masy upadłościowej airberlin pozywa do sądu linię Etihad, udziałowca i kredytodawcę niemieckiej linii, a pojawiła się już kolejna wiadomość o sposobie na poprawienie budżetu upadłego przedsiębiorstwa.

Cała historia rozpoczęła się w momencie gdy pasażer zainteresowany lotem na pokładzie samolotu airberlin zapłacił za bilet przy użyciu karty płatniczej jednego z niezależnych operatorów. Niedługo później dowiedział się, że linia bankrutuje i podjął działania w kierunku odzyskania swoich pieniędzy. Zwrócił się więc do operatora swojej karty płatniczej po tzw. chargeback. Operator bez zbędnej zwłoki zwrócił zapłaconą sumę, co wydawało się uzasadnione po zwróceniu uwagi na fakt, że linia przestała funkcjonować, i że opłacony lot nigdy się nie odbędzie. Niestety sytuacja jest bardziej skomplikowana niż może się to początkowo wydawać.

Pasażer, którego dotyczy opisywana historia otrzymał od działu prawnego airberlin sądowy nakaz zapłaty sumy w wysokości równowartości 2,2 tys. dolarów. Linia określiła swoje postępowanie jako część procedury upadłościowej. Relacje mediów mówiące o tym zdarzeniu słusznie wskazują, że jest mało prawdopodobne, aby taka kwota odpowiadała wartości samej usługi przewozowej w airberlin, ale możliwe jest, że zawiera się w niej też koszt postępowania sądowego. Na uwagę zasługuje także fakt, że choć pieniądze przeszły do przewoźnika przez operatora karty płatniczej i to ten operator potem je odebrał i przekazał do klienta, to airberlin nie zwrócił się po ich odzyskanie do tegoż operatora, ale do samego pasażera.

Skąd w ogóle wynikła możliwość kierowania do kogokolwiek takiego roszczenia przez airberlin? Choć wydaje się oczywistym, że jeśli usługa, za którą ponosimy opłatę nie została zrealizowana to należy nam się zwrot jej kosztów, to w przypadku przedsiębiorstwa świadczącego taką usługę i znajdującego się w stanie upadłości przepisy przewidują też wyjątki. Jako część procedury chroniącej upadające przedsiębiorstwo możliwa jest odmowa zwrotu pobranych od klientów wpłat za usługi, które nie doszły do realizacji. Wynika to z faktu, że po pobraniu opłaty i zleceniu przez kupującego wykonania jakiejś usługi dana firma mogła już ponieść dodatkowe koszty w związku z realizacją takiego zamówienia, a to z kolei może oznaczać posiadanie przez nią dalszych zobowiązań u innych wierzycieli, lub też po prostu w sytuacji krańcowej brak jakichkolwiek środków do zwrotu. Tak właśnie było w przypadku airberlin, którego klienci, niedoszli pasażerowie nie otrzymywali zwrotu kosztów poniesionych na niezrealizowane bilety. Jednak ten jeden klient (a przynajmniej na razie o jednym wiadomo) znalazł sposób na odzyskanie swoich pieniędzy i to sprawia, że sytuacja jest bardzo niejednoznaczna.

Wielu operatorów kart płatniczych oferuje swoim klientom ubezpieczenie na wypadek gdyby przewoźnik, którego bilety kupują lub organizator turystyki, u którego płacą za wycieczkę znalazł się w finansowych tarapatach i nie zrealizował usługi. W tym jednak przypadku wszystko wskazuje na to, że operator dokonał po prostu standardowego chargebacku. Wielce prawdopodobne wydaje się, że wezwany do zapłaty klient będzie teraz długo odmawiał zwrotu pieniędzy upadłej linii, a jest w o tyle lepszej sytuacji, że to od niego wymaga się zapłaty za niewykonaną usługę, a nie on walczy o odzyskanie utraconej kwoty.

Jako kolejną ciekawostkę można potraktować fakt, że kwota, na którą opiewa omawiane roszczenie to jedna stutysięczna tej, której airberlin domagać się będzie w sądzie od linii Etihad.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
lmajchrowski 2018-12-24 00:53   
lmajchrowski - Profil lmajchrowski
Powod zaskarzenia jest banalnie prosty. kogo wybrac do skarzenia firmy Visa, Mastecard z chordami najelpszych prawnikow pracujacych dla tych firm na pelen etat czy pasazera ktory wybral Air Berlin na wakacyjny wyjazd np. do rodziny lub na wakacje. Oczywiscie ze pasazera bo w wiekszoswci przypadkow nie bedzie go stac na wynajecie adwokata. Gdzie w tym przypadku jest UE i UOKiK to jest wyludzanie pieniedzy.
gość_e9891 2018-12-22 19:30   
gość_e9891 - Profil gość_e9891
Typowe prawnicze wymuszenie. 1/5 zapłaci dla świętego spokoju i to jest zysk firmy. Koszt wysłania wezwań to grosze.
gość_5e348 2018-12-22 14:06   
gość_5e348 - Profil gość_5e348
Podejście prawników Air Berlin jest bardzo nowatorskie i w dużym stopniu tłumaczy od dawna funkcjonującą w USA anegdotę.
Co to jest dwóch prawników na dnie morza ?
Dobry początek...
 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy