Prezes airberlin z hojną odprawą
Thomas Winkelmann, prezes bankrutującego airberlin, który szefował linii przez niecały rok, dostanie jeszcze niemal 2 mln euro pensji w latach 2018 i 2019 r. oraz 400 tys. euro bonusu w tym roku.
Ujawnione przez niemieckie media warunki zatrudnienia Thomas Winkelmanna wzbudziły w Niemczech głośną krytykę.
Prezes upadającego airberlin obejmując stanowisko w grudniu 2016 r. zagwarantował sobie łączne wynagrodzenie do 2019 r. w wysokości 4,5 mln euro. Pensja została objęta gwarancjami bankowymi, co oznacza, że upadłość przewoźnika nie ma wpływu na jej wypłatę.
Już samo wysokie wynagrodzenie prezesa zostało w Niemczech skrytykowane, biorąc pod uwagę, że airberlin od kilku lat był linią deficytową. Jednak największe oburzenie spowodował sposób zagwarantowania wypłaty, który oznacza, że przewoźnik jeszcze przez dwa lata będzie płacił Winkelmannowi, podczas gdy na zaległe wypłaty wobec pracowników może zabraknąć pieniędzy.
Za lata 2018 i 2019 Winkelmann dostanie po 910 tys. euro pensji. Za 2017 r., mimo braku jakichkolwiek sukcesów w ratowaniu airberlin, otrzyma premię w wysokości 400 tys. euro. Przed przyjściem do airberlin Winkelmann był pracownikiem Lufthansy.