Wrocław: Pasażer zażartował, że ma bombę w bagażu
Mężczyzna lecący z Wrocławia do Warszawy zażartował, że może mieć bombę w bagażu. Po wywołaniu fałszywego alarmu 32 latka zatrzymała policja.
Do zdarzenia doszło 1 grudnia około godziny 8 rano. Mężczyzna lecący z Wrocławia do Warszawy został zatrzymany po tym, jak podczas odprawy bagażowej przekazał służbom informację o posiadaniu ładunku wybuchowego w swoim bagażu.
Służba Ochrony Lotniska, współpracując ze Strażą Graniczną, natychmiast prześwietliła bagaż podróżującego oraz dokonała rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Po sprawdzeniu bagażu i skontrolowaniu żartownisia służby lotniskowe oddały go w ręce policji. Jego bagaż nie zawierał żadnych materiałów ani urządzeń wybuchowych. Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego prokuratura zarządziła wobec mężczyzny dozór policyjny. Grozi mu nawet do ośmiu lat więzienia.