Przegrane lato 2008 w Krakowie
Lotnisko notuje ujemny przyrost pasażerów; w kwietniu wysiósł on -4 proc., w czerwcu -1,5 proc., w lipcu zaś -4 proc.
Amerykanów i Niemców ubyło o jedną trzecią, Włochów o 25 proc., Francuzów o 20. Kraków najczęściej jest odwiedzany przez Brytyjczyków (20 proc. ogólnej liczby zagranicznych gości), ale i tu krzywe suną w dół. Ogólny spadek liczby turystów (łącznie z Polakami) Biuro ds. Turystyki UMK szacuje na około 14 proc. Dane te, dotyczące I półrocza tego roku w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, pochodzą z ok. 90 hoteli i hosteli.
Przyczyny? Mocna złotówka, wysokie ceny w Krakowie, brak promocji miasta i słaba polityka portu lotniczego w Balicach, z którego za czasów prezesury Kamila Kamińskiego wycofało się wiele linii lotniczych, a SkyEurope zlikwidowało swoją bazę operacyjną w Balicach.
Uciekające linie i połączenia
- likwidacja bazy SkyEurope
- likwidacja połączenia Malev do Budapesztu i wycofanie się linii
- likwidacja połączenia Alitalii do Mediolanu i wycofanie się linii
- likwidacja połączenia Jet2.com do Newcastle
- likwidacja połączenia easyjet do Bournemouth
- likwidacja połączeń Centralwings do Cork, Dublina i Manchesteru
- przeniesieniem rejsów Germanwings do Katowic
- rezygnacja z uruchomienia nowych połączeń przez Centralwings
- likwidacja ostatniego połączenia SkyEurope do Wiednia
Trzeci miesiąc z rzędu krakowskie lotnisko notuje spadek liczby odprawianych turystów, na razie kilkuprocentowy (w porównaniu z analogicznym okresem 2007), co i tak można uznać za sukces, biorąc pod uwagę wyprowadzkę dwóch tanich linii z Krakowa (Germanwings i Sky Europe). A będzie jeszcze gorzej, na wysokie opłaty krakowskiego lotniska grymasi bowiem wiodący gracz na małopolskim niebie - irlandzki Ryanair (przez sześć jesienno-zimowych tygodni nie wykona z Balic żadnego lotu i prawdopodobnie nosi się również z zamiarem przenosin do śląskiej konkurencji).
- Może być i tak, że rok zakończymy znacznie gorzej niż zakładaliśmy - przyznają po cichu przedstawiciele Kraków Airport.
Spadkiem liczby turystów zaniepokojony jest prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
- Według mnie jednym z powodów tej sytuacji jest polityka portu lotniczego, który odsuwa się od tanich linii. Nowy prezes pan Jan Pamuła, niestety, zdaje się podtrzymywać ten trend. Muszę z nim o tym porozmawiać, w końcu nie po to tak bardzo walczyliśmy przed laty o sprowadzenie do Krakowa tanich linii, by teraz z nich rezygnować - deklaruje Jacek Majchrowski.
- Po tym jak SkyEurope wycofał się z Krakowa, drastycznie spadła liczba gości. Kraków stał się kierunkiem jednorazowym: przyjechać - zobaczyć - nie wrócić. - mówi Jacek Gadomski z Citi Kraków Apartments. - Wysokie ceny, restauratorzy oszaleli z windowaniem cen, brak oferty wypoczynkowej, Kraków można tylko zwiedzać, wypoczywać nie ma gdzie. Słaba oferta lotniska jest już tylko przysłowiowym gwoździem do trumny. Jeśli coś się nie zmieni będzie jeszcze gorzej - dodaje Gadomski.
na podstawie Gazety Wyborczej i materiałów Pasazer.com