Emisje CO2 nie zmaleją, bo ruch rośnie za szybko
Dominik Sipiński
Mimo wysiłków branży i nowych regulacji emisje dwutlenku węgla w lotnictwie nie będą maleć. Choć jednostkowe emisje maleją, szybki wzrost ruchu niweluje tę poprawę.
Reklama
Badanie naukowców z Uniwersytetu Southampton, cytowane przez "Guardiana", przekonuje, że żeby faktycznie zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych w lotnictwie, ceny biletów musiałyby wzrosnąć o 1,4 proc.
Tymczasem wieloletni trend pokazuje, że latanie staje się coraz tańsze, a popyt coraz większy. Kontynuacji takiej tendencji należy się spodziewać - ocenia prof. John Preston, współautor badań.
Wzrost cen wynikałby z podwyższonej wartości emisji tony dwutlenku węgla. Koszt ten musiałby być aż stokrotnie wyższy niż obecnie. Tylko wtedy faktycznie spadłaby całkowita emisja z lotnictwa.
Ponieważ jednak presja na cenę jest bardzo duża, a regulacje niewystarczająco silne, nie należy się tego spodziewać. Chociaż jednostkowo samoloty będą produkować coraz mniej dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, z uwagi na większą liczbę lotów sumaryczna emisja będzie rosnąć.
Naukowcy przekonują, że tylko znacznie bardziej rygorystyczna regulacja może doprowadzić do rzeczywistego zmniejszenia negatywnego oddziaływania lotnictwa na środowisko naturalne. Do tego potrzebne są nowe, silniejsze organy regulacyjne. Choć naukowcy przyznają, że branża będzie się przed tym bronić, podkreślają, że to pilna potrzeba. Nadal należy też prowadzić badania nad bardziej ekologicznymi silnikami, procedurami i innymi rozwiązaniami technologicznymi.
gość
Michalina12
wroord