chris: zeby byc calkowicie dobrze zrozumianym - ja sie calkowicie zgadzam z Twoim niezgadzaniem. :o) Nawet pomimo sprzeskalowania. :o)
robi: to nie jest trasa dookola swiata, dobrze odgadles, ze tak powiem. A dlatego, ze jest cofanie sie. Lot SIN-EWR jest czescia mozliwej trasy dookola swiata, jesli dalej leci sie na wschod a nie na zachod. (lub odwrotnie, EWR-SIN jesli leci sie na zachod a nie na wschod). A to z tej przyczyny, ze Nowy Jork lezy zuplenie gdzie indziej niz Singapur i nie wazne jest, ze samolot fizycznie leci nad biegunem, bo tak jest korzystniej. Tymczasem SIN i NRT leza po ten samej stronie swiata. Oczywiscie mozesz leciec SIN-SYD-NRT, i to bedzie fragment dookola swiata, ale pod warunkiem, ze z NRT polecisz dalej na wschod a nie na zachod...
chris: nie uznam twoich przykladow za rozbrajaace problem calkowicie. nawet biorac pod uwage skale, to jakos mnie nie przekonujesz tymi przykladami.
stenus : nie wszystko jest zlotem co sie swieci i tak samo nie wszystko jest lotem dookola swiata nawet jesli sie tak nazywa.... Ostatnia czesc zdania to oczywiscie moj zart, ale reszte napisalem jak najbardziej powaznie. Po prostu nie zgodze sie ze mucha latajaca dookola lampy okraza ziemie lub ja sam to robie chodzac w kolko po tym samym pokoju ... Przeskalowalem oczywiscie ale do tego sie ten problem sprowadza.