Połączenie AA i US Airways zagrożone?
Reklama
Według Wydziału Antymonopolowego przy Departamencie Sprawiedliwości USA, połączenie American Airlines i US Airways powinno zostać zablokowane, ponieważ stworzą oni największe na świecie towarzystwo lotnicze.
W środę (14.08) złożono oficjalną skargę w Waszyngtonie według której połączenie tych dwóch linii ograniczy konkurencję w branży lotniczej, a także spowoduje wzrost cen dla pasażerów. Departament Sprawiedliwości zapowiedział także, że chce na stałe zablokować możliwość połączenia się wspomnianych firm. Na wieść o tym zdarzeniu, akcje US Airways spadły na giełdzie o ponad 13 proc.
- Transakcja ta spowoduje podwyżki cen taryf lotniczych, wyższe opłaty oraz mniejszy wybór dla pasażerów. Ta akcja dowodzi naszą determinację w walce o najlepszy produkt dla konsumentów poprzez zapewnienie solidnej konkurencji - napisał w oświadczeniu Eric Holder, amerykański prokurator generalny.
AMR Corporation, właściciel American Airlines, a także linie US Airways planują odwołać się od tej decyzji i skargi. Potwierdził to w specjalnej informacji przesłanej do swoich pracowników Thomas Horton, prezes AMR.
Skarga była niespodziewanym wydarzeniem dla analityków, a także menedżerów z branży. Oznacza to ostre zerwanie z linią Departamentu Sprawiedliwości, który w ciągu ostatnich pięciu lat ocalił sześć nierentownych linii i pozwolił im się połączyć w celu obniżenia kosztów i zmniejszenia strat.
Linie chcą zamknąć proces łączenia w ostatnim kwartale 2013, ale do tego wymagana jest jeszcze zgoda właśnie organów antymonopolowych USA.
Połączeni przewoźnicy mają zostać największą linią lotniczą na świecie i obsługiwać 170 mln pasażerów, a także generować przychody w wysokości 38,7 mld dolarów rocznie, w oparciu o dane z 2012 roku. Nowy przewoźnik ma zachować nową markę Americana, pozostać w sojuszu oneworld, jego flota będzie się składać z ponad 1200 samolotów, a główna siedziba znajdować się będzie w Fort Worth w Teksasie. Więcej na ten temat w artykule "American łączy się z US Airways".
Piotr Bożyk
Fot. US Airways
W środę (14.08) złożono oficjalną skargę w Waszyngtonie według której połączenie tych dwóch linii ograniczy konkurencję w branży lotniczej, a także spowoduje wzrost cen dla pasażerów. Departament Sprawiedliwości zapowiedział także, że chce na stałe zablokować możliwość połączenia się wspomnianych firm. Na wieść o tym zdarzeniu, akcje US Airways spadły na giełdzie o ponad 13 proc.
- Transakcja ta spowoduje podwyżki cen taryf lotniczych, wyższe opłaty oraz mniejszy wybór dla pasażerów. Ta akcja dowodzi naszą determinację w walce o najlepszy produkt dla konsumentów poprzez zapewnienie solidnej konkurencji - napisał w oświadczeniu Eric Holder, amerykański prokurator generalny.
AMR Corporation, właściciel American Airlines, a także linie US Airways planują odwołać się od tej decyzji i skargi. Potwierdził to w specjalnej informacji przesłanej do swoich pracowników Thomas Horton, prezes AMR.
Skarga była niespodziewanym wydarzeniem dla analityków, a także menedżerów z branży. Oznacza to ostre zerwanie z linią Departamentu Sprawiedliwości, który w ciągu ostatnich pięciu lat ocalił sześć nierentownych linii i pozwolił im się połączyć w celu obniżenia kosztów i zmniejszenia strat.
Linie chcą zamknąć proces łączenia w ostatnim kwartale 2013, ale do tego wymagana jest jeszcze zgoda właśnie organów antymonopolowych USA.
Połączeni przewoźnicy mają zostać największą linią lotniczą na świecie i obsługiwać 170 mln pasażerów, a także generować przychody w wysokości 38,7 mld dolarów rocznie, w oparciu o dane z 2012 roku. Nowy przewoźnik ma zachować nową markę Americana, pozostać w sojuszu oneworld, jego flota będzie się składać z ponad 1200 samolotów, a główna siedziba znajdować się będzie w Fort Worth w Teksasie. Więcej na ten temat w artykule "American łączy się z US Airways".
Piotr Bożyk
Fot. US Airways