OPZZ: Wojna ze związkami w LOT AMS
Reklama
- To po prostu wojna ze związkami w LOT AMS - czytamy w "Kronice związkowej" Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych z 2 kwietnia. W ten sposób centrala związkowców określa sytuację konfliktu ZZ Naziemnego Personelu Lotniczego i NSZZ "Solidarność" z zarządem LOT AMS, spółki zajmującej się obsługą techniczną samolotów na lotnisku Chopina.
Dominik Sipiński
Strajk w LOT AMS rozpoczął się w nocy z 18 na 19 marca. Związkowcy domagali się podwyżki o 2000 zł netto dla wszystkich zatrudnionych. Według nich miało to oznaczać powrót do zarobków sprzed wydzielenia bazy technicznej ze struktur LOT-u. Janusz Krynicki, prezes LOT AMS, mówił jednak serwisowi Pasazer.com, że taka podwyżka jest całkowicie niemożliwa, bo doprowadziłaby spółkę do bankructwa. Obecnie koszty pracy stanowią ponad połowę wszystkich kosztów firmy. Średnia zarobków ok. 850 zatrudnionych w AMS-ie to ok. 6500 zł netto.
Choć do strajku według związkowców przystąpiło aż 95% załogi, LOT AMS funkcjonował bez większych utrudnień. Samoloty LOT-u, największego klienta firma, oraz innych przewoźników odlatywały z Warszawy o czasie. Zarząd AMS-u uzależniał rozpoczęcie rozmów ze związkowcami od zawieszenia strajku, na co ci nie chcieli się zgodzić. Równocześnie cały czas władze spółki określały strajk jako nielegalny.
Jak informują związkowcy w swojej "Kronice", 26 marca, tydzień po rozpoczęciu protestu, ZZNPL otrzymał sądowy nakaz przerwania strajku.
- To kuriozalne postanowienie jest ewenementem na skalę światową, bo w ten sposób można by było przerwać natychmiast każdy strajk, bo szkodzi pracodawcy - pisze OPZZ.
Jak informują związkowcy, w ciągu następnych dni władze działających w AMS-ie związków (ZZNPL i NSZZ "Solidarność") otrzymały dyscyplinarne wymówienia za kierowanie nielegalnym strajkiem, a firma wypowiedziała ZZNPL umowę najmu lokalu.
W "Kronice związkowej" OPZZ czytamy, że pomimo tego związki zawodowe działają dalej poza terenem LOT AMS i zamierzają nadal walczyć o poprawę sytuacji w firmie.
Dwa dni po rozpoczęciu strajku LOT AMS został sprzedany Agencji Rozwoju Przemysłu. Ta spółka zajmuje się m.in. restrukturyzacją i przygotowaniem do prywatyzacji.
Dominik Sipiński