Qantas wznawia loty
Reklama
W piątek (29.10) linie Qantas Airways na czas nieokreślony uziemiły całą flotę oraz
zawiesiły wszystkie loty krajowe i międzynarodowe. Powodem tak
dramatycznych posunięć były strajki oraz brak porozumienia w rozmowach z
przedstawicielami trzech związków zawodowych. Dziś (31.10), po dwóch dniach przestoju, wystartował pierwszy samolot przewoźnika. Rejs QF 41 odleciał z Sydney do Dżakarty o 15:41 czasu lokalnego, po zatwierdzeniu czynności przez australijski organ nadzoru bezpieczeństwa lotniczego (CASA).
Jest to pierwszy lot linii Qantas od momentu wznowienia działalności. Decyzję podjął australijski sąd i nakazał zaprzestania wszelkich akcji protestacyjnych przez australijski związek licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA), związek pracowników obsługi naziemnej (TWU) oraz australijski związek zawodowych pilotów (AIPA).
Decyzją australijskiej instytucji rozwiązującej sprawy pracownicze (FWA), strony sporu będą miały do 21 dni na zakończenie negocjacji. W tym okresie nie może mieć miejsca żaden protest pracowników. Jeżeli nie zostanie osiągnięte porozumienie to i tak wiążący arbitraż będzie należał do tejże instytucji.
Przewoźnik zapowiedział, że dziś wznawia loty w ograniczonej liczbie rejsów, a w najbliższych dniach skupi się na stopniowym przygotowaniu harmonogramu powrotu wszystkich operacji lotniczych. Loty krajowe powrócą do normalnego harmonogramu w dniu jutrzejszym.
Podczas gdy Qantas z zadowoleniem przyjął decyzji sądu, to trzy związki zawodowe zaangażowane w spór wydały wspólne oświadczenie potępiające przewoźnika, w którym możemy przeczytać, że "decyzja taka jest wielce niesprawiedliwa i krzywdząca dla pracowników".
Kilka tygodni sporadycznych akcji protestacyjnych, które doprowadziły do utrudnień lub odwołania części lotów, prowadzonych przez członków związków zawodowych, przyniosło na tę chwilę stratę w wysokości 68 mln dolarów australijskich.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk
Jest to pierwszy lot linii Qantas od momentu wznowienia działalności. Decyzję podjął australijski sąd i nakazał zaprzestania wszelkich akcji protestacyjnych przez australijski związek licencjonowanych inżynierów obsługi technicznej (ALAEA), związek pracowników obsługi naziemnej (TWU) oraz australijski związek zawodowych pilotów (AIPA).
Decyzją australijskiej instytucji rozwiązującej sprawy pracownicze (FWA), strony sporu będą miały do 21 dni na zakończenie negocjacji. W tym okresie nie może mieć miejsca żaden protest pracowników. Jeżeli nie zostanie osiągnięte porozumienie to i tak wiążący arbitraż będzie należał do tejże instytucji.
Przewoźnik zapowiedział, że dziś wznawia loty w ograniczonej liczbie rejsów, a w najbliższych dniach skupi się na stopniowym przygotowaniu harmonogramu powrotu wszystkich operacji lotniczych. Loty krajowe powrócą do normalnego harmonogramu w dniu jutrzejszym.
Podczas gdy Qantas z zadowoleniem przyjął decyzji sądu, to trzy związki zawodowe zaangażowane w spór wydały wspólne oświadczenie potępiające przewoźnika, w którym możemy przeczytać, że "decyzja taka jest wielce niesprawiedliwa i krzywdząca dla pracowników".
Kilka tygodni sporadycznych akcji protestacyjnych, które doprowadziły do utrudnień lub odwołania części lotów, prowadzonych przez członków związków zawodowych, przyniosło na tę chwilę stratę w wysokości 68 mln dolarów australijskich.
Piotr Bożyk
Fot. Piotr Bożyk