Krajowe lotnisko w Bangkoku pod wodą
Reklama
Krajowe lotnisko Don Muang w Bangkoku jest zagrożone powodzią. Tajlandia walczy z najgorszą sytuacją od 50 lat. Wysoka woda zalewa już tereny wokół portu lotniczego, ale na razie operacje lotnicze są wykonywane niemal bez zakłóceń. Jak donosi BBC, tylko jedna linia lotnicza - tani przewoźnik Nok Air - zdecydowała się zawiesić loty.
Dominik Sipiński
Lotnisko Don Muang jest położone w północnej, najbardziej dotkniętej powodzią części Bangkoku. Obfite deszcze monsunowe od lipca wywołały podniesienie poziomu wód na niespotykaną skalę. Zginęło już niemal 400 osób. Z domów zostało ewakuowanych znacznie więcej, a hala odlotów lotniska Don Muang jest wykorzystywana jako schronisko dla ewakuantów.
Jak informują tajlandzcy urzędnicy, woda wdarła się na teren lotniska, ale sytuacja jest pod kontrolą. Niepotwierdzone informacje z ostatniej chwili świadczą jednak, że wody jest coraz więcej i stanowi coraz większą przeszkodę dla operacji lotniczych. Główny międzynarodowy port lotniczy w Bangkoku, Suvarnabhumi International Airport, nie jest zagrożony powodzią.
Dominik Sipiński