Kloskowski: Baza linii Enter Air to korzyść dla wszystkich

Linia Enter Air nie podała, ile maszyn będzie stacjonować nad Morzem Bałtyckim z uwagi na ciągłą rotację samolotów. Tomasz Kloskowski w odpowiedzi na nasze zapytanie potwierdził, że początkowo przewoźnik umieści w Gdańsku jedną maszynę Boeing 737-800 lub Boeing 737 MAX 8, która będzie nocowała na gdańskim lotnisku niemal każdego dnia, po całym dniu lotów w ramach rozbudowanej siatki połączeń linii Enter Air.

- W momencie otwarcia, Gdańsk zyska stałą obecność jednego samolotu, a docelowo prawdopodobnie kolejnego. Maszyna będzie przylatywała z ostatniego odcinka, "nocowała" na lotnisku i czekała na wylot do następnego miasta, następnego dnia. Będzie też możliwość skorzystania z technicznej obsługi samolotu na naszym lotnisku - wyjaśnił nam Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk.

Obecność linii Enter Air w Gdańsku pozwoli na obniżenie kosztów operacyjnych czarterowego przewoźnika w ramach jego gdańskiego rozkładu lotów, co może przełożyć się na korzystniejszą ofertę wyjazdów dla trójmiejskich turystów. Lotnisko skorzysta z kolei na dodatkowych wpływach z opłat lotniskowych i pozalotniskowych.

- Wszyscy będą zadowoleni. Możliwość skorzystania z naszego zaplecza technicznego pozwoli linii Enter Air na zmniejszenie kosztów operowania oraz wypracowanie korzystniejszych warunków handlowych z touroperatorami. W konsekwencji wzrośnie ruch pasażerski, wzrośnie przychód lotniska z opłat lotniskowych i pozalotniskowych - dodał Kloskowski w rozmowie z Pasazer.com.

Baza operacyjna linii Enter Air w Gdańsku ma umocnić pozycję gdańskiego portu na rynku przewozów czarterowych. Turyści już teraz stanowią około 10 proc. wszystkich pasażerów korzystających z lotniska, a oferta rejsów wakacyjnych wciąż się powiększa. Choć połączenie dalekodystansowe na Dominikanę okazało się niewypałem ze względu na niestabilną sytuację polityczno-gospodarczą w naszym regionie, dużym sukcesem okazała się trasa czarterowa na Zanzibar.

- Baza linii Enter Air jest dla nas bardzo dobrą wiadomością w wymiarze biznesowym, a dla pasażerów - z uwagi na większą ofertę biur turystycznych. Połączenia czarterowe odbudowują się po pandemii najszybciej ze wszystkich segmentów, a potencjał naszego lotniska w tym względzie wciąż rośnie. Uruchomienie lotów dalekodystansowych zbiegło się w czasie ze znacznym wzrostem kosztów, wysoką inflacją i ogólnym niepokojem spowodowanym wojną w Ukrainie. Tym bardziej cieszę się z lotów na Zanzibar, które od grudnia ub. roku cieszą się dużym zainteresowaniem podróżnych. Liczę na to, że temat rejsów dalekodystansowych wróci jesienią i biura znów powiększą swoją ofertę z Trójmiasta. Trzeba jednak pamiętać, że to oni mają ostatnie zdanie w tym zakresie - zakończył Kloskowski.

Lotnisko w Gdańsku jest już bazą operacyjną dla dwóch przewoźników niskokosztowych. Port nad Morzem Bałtyckim jest domem dla siedmiu samolotów węgierskiej linii Wizz Air oraz pięciu maszyn irlandzkiej linii Ryanair.

Linia Enter Air rozpoczęła swoją działalność operacyjną 25 kwietnia 2010 roku, lotem czarterowym z Lotniska Chopina do Enfidha. Posiada flotę dwudziestu pięciu samolotów Boeing 737-800 oraz Boeing 737 MAX 8. Baza w Gdańsku będzie piątą w naszym kraju (po Warszawie, Katowicach, Poznaniu i Wrocławiu) oraz ósmą w ogóle. Za granicą linia Enter Air jest obecna w Paryżu, Londynie i Tel Awiwie.

Fot.: Port Lotniczy Gdańsk