Boeing: Afryka będzie potrzebować tysiąc samolotów do 2040 roku
Wydany przez Boeinga raport, opisujący jak może wyglądać branża lotnicza przez najbliższe 20 lat, optymistycznie spogląda na Afrykę, w której przewiduje znaczny wzrost popytu na podniebne podróże.
Reklama
Amerykański producent lotniczy Boeing szacuje, że do 2040 roku afrykańscy przewoźnicy lotniczy będą potrzebowali ok. 1030 nowych samolotów o łącznej wartości 160 mld dolarów (ok. 636 mld złotych).
Producent jest przekonany, że za konserwację i naprawy samolotów operatorzy zapłacą przez najbliższe dwie dekady kolejne 235 mld dolarów – przewiduje Boeing w swoim raporcie „Commercial Market Outlook 2021-2040”.
Boeing spodziewa się, że flota afrykańskich linii lotniczych będzie rosła o 3,6 proc. rocznie. Pomóc w tym powinien przewidywany średni wzrost PKB na poziomie 3 proc. rocznie w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Wzrost PKB na kontynencie afrykańskim powinien być nieco wyższy niż szacowany przez Boeinga globalny wzrost PKB o 2,7% rocznie i znacznie wyższy niż w Europie, gdzie producent oczekuje rocznego wzrostu na średnim poziomie zaledwie 1,4 proc.
Boeing oczekuje, że realizacja takich inicjatyw jak strefa wolnego handlu pomiędzy krajami afrykańskimi czy stworzenie jednolitego rynku lotniczego na kontynencie będzie stymulować dalszy rozwój transportu lotniczego. do zwiększonego zapotrzebowania na transport lotniczy przyczyni się również rosnąca klasa średnia i coraz większa liczba osób podróżująca w celach służbowych. Oczekuje się, że obie te grupy w ciągu najbliższych dwudziestu lat podwoją się.
– W Afryce są dobre możliwości rozwoju podróży i turystyki, co odpowiada rosnącym dochodom i rosnącej urbanizacji. Afrykańscy przewoźnicy są dobrze przygotowani do wspierania rozwoju transportu lotniczego między regionami i oferowania lepszych połączeń. Boeing przewiduje, że liczba pasażerów w Afryce będzie rosła o 5,4% rocznie, a więc tak samo jak w Chinach i jedynie nieco słabiej niż w Azji Południowo-Wschodniej – mówi Randy Heisey, dyrektor marketingu Boeinga na Afrykę, Rosję i Bliski Wschód.
Z ponad tysiąca potrzebnych samolotów ok. 70 proc. będą maszynami wąskokadłubowymi latającymi na trasach krajowych i regionalnych. Potrzebnych będzie natomiast jedynie 250 nowych samolotów szerokokadłubowych, w tym maszyn cargo. W związku ze znacznym zwiększeniem się rynku, 80 proc. nowych dostaw samolotów zostanie wykorzystanych do zwiększenia flot przewoźników, a tylko 20 proc. maszyn ma służyć jako zamienniki dla starszych samolotów.
– W Afryce są dobre możliwości rozwoju podróży i turystyki, co odpowiada rosnącym dochodom i rosnącej urbanizacji. Afrykańscy przewoźnicy są dobrze przygotowani do wspierania rozwoju transportu lotniczego między regionami i oferowania lepszych połączeń. Boeing przewiduje, że liczba pasażerów w Afryce będzie rosła o 5,4% rocznie, a więc tak samo jak w Chinach i jedynie nieco słabiej niż w Azji Południowo-Wschodniej – mówi Randy Heisey, dyrektor marketingu Boeinga na Afrykę, Rosję i Bliski Wschód.
Z ponad tysiąca potrzebnych samolotów ok. 70 proc. będą maszynami wąskokadłubowymi latającymi na trasach krajowych i regionalnych. Potrzebnych będzie natomiast jedynie 250 nowych samolotów szerokokadłubowych, w tym maszyn cargo. W związku ze znacznym zwiększeniem się rynku, 80 proc. nowych dostaw samolotów zostanie wykorzystanych do zwiększenia flot przewoźników, a tylko 20 proc. maszyn ma służyć jako zamienniki dla starszych samolotów.
Fot.: Boeing, Wikimedia Commons