Sezon Lato 2021 w planach Ryanaira i easyJeta
Zapaść popytu na pasażerskie przewozy lotnicze trwa. I przewoźnicy i wszyscy obserwatorzy rynku żyją przyszłością. Najważniejsze zadawane obecnie pytanie brzmi: jakie będzie lato 2021? Czy choćby częściowo rozpocznie się odrodzenie ruchu.
Reklama
Warto popatrzeć, jakie są obecnie plany dwóch największych europejskich tanich linii – Ryanaira i
easyJeta. Jakie jest ich oferowanie umieszczone w systemach rezerwacyjnych. Prezentowane dane
pochodzą z portalu anna.aero.
Zacznijmy od irlandzkiego Ryanaira, który planuje:
Łączne oferowanie wewnątrz Europy Zachodniej ma spaść o 7 proc. natomiast skokowo wzrośnie oferowanie wewnątrz Europy Środkowo-Wschodniej, bo aż o 68 proc. Większe będzie też oferowanie pomiędzy naszym regionem i Europą Zachodnią - o 7 proc. Łącznie w Europie Środkowo-Wschodniej Ryanair ma zaoferować około 18,4 mln foteli.
Irlandzki przewoźnik uważa, że popyt w naszym regionie będzie odradzał się szybciej niż w Europie Zachodniej. Szczególnie duże wrażenie robią dane dla Ukrainy – oferowanie ma wynieść ponad 1,7 mln – wzrost o prawie 1 mln, w porównaniu z latem 2019. Imponujące są też dane dla rynku polskiego – wzrost o prawie 1,4 mln, czyli aż o 17,2 proc.
Oczywiście musimy sobie zdawać sprawę, że zaprezentowane dane to, przede wszystkim, obecna prognoza Ryanaira w odniesieniu do rozwoju popyty na rynku europejskim w kolejnych miesiącach tego roku. Jest właściwie pewne, że przewoźnik dokona dużych korekt i to raczej w dół. Jak widzimy obecnie akcja szczepień rozwija się w Europie znacznie wolniej niż przewidywano. Poważne obawy budzi też pojawianie się nowych szczepów wirusa. To, co pozostaje niezmienne to przekonanie Ryanaira i innych europejskich tanich linii, że popyt na ich usługi będzie wracał znacznie szybciej niż przewoźników sieciowych.
Portal anna.aero zaprezentował też interesujące dane dotyczące planów letnich easyJeta i tak przewoźnik:
Zacznijmy od irlandzkiego Ryanaira, który planuje:
- obsługę 1 615 połączeń. To o 188 proc. więcej niż w lecie 2020 r. i o 5 proc. mniej niż w lecie 2019. Analogiczne indeksy dotyczą liczby oferowanych foteli,
- obsługę 214 lotnisk, co oznacza spadek o 11, w porównaniu z latem 2019,
- dziesięć lotnisk o największym oferowaniu to: Stansted, Dublin, Mediolan/BGY, Palma, Barcelona, Wiedeń, Madryt, Bruksela/CRL, Malaga i Alicante. Nowy na tej liście jest Wiedeń dzięki przejęciu obsługi austriackiej stolicy od Laudy. Operować będzie tam aż do 75 portów.
- wszystkie dziesięć najważniejszych połączeń to trasy wewnątrz Europy Zachodniej.
Łączne oferowanie wewnątrz Europy Zachodniej ma spaść o 7 proc. natomiast skokowo wzrośnie oferowanie wewnątrz Europy Środkowo-Wschodniej, bo aż o 68 proc. Większe będzie też oferowanie pomiędzy naszym regionem i Europą Zachodnią - o 7 proc. Łącznie w Europie Środkowo-Wschodniej Ryanair ma zaoferować około 18,4 mln foteli.
Irlandzki przewoźnik uważa, że popyt w naszym regionie będzie odradzał się szybciej niż w Europie Zachodniej. Szczególnie duże wrażenie robią dane dla Ukrainy – oferowanie ma wynieść ponad 1,7 mln – wzrost o prawie 1 mln, w porównaniu z latem 2019. Imponujące są też dane dla rynku polskiego – wzrost o prawie 1,4 mln, czyli aż o 17,2 proc.
Oczywiście musimy sobie zdawać sprawę, że zaprezentowane dane to, przede wszystkim, obecna prognoza Ryanaira w odniesieniu do rozwoju popyty na rynku europejskim w kolejnych miesiącach tego roku. Jest właściwie pewne, że przewoźnik dokona dużych korekt i to raczej w dół. Jak widzimy obecnie akcja szczepień rozwija się w Europie znacznie wolniej niż przewidywano. Poważne obawy budzi też pojawianie się nowych szczepów wirusa. To, co pozostaje niezmienne to przekonanie Ryanaira i innych europejskich tanich linii, że popyt na ich usługi będzie wracał znacznie szybciej niż przewoźników sieciowych.
Portal anna.aero zaprezentował też interesujące dane dotyczące planów letnich easyJeta i tak przewoźnik:
- dokona znacznej koncentracji siatki, jeszcze większej niż Ryanair. Planuje obsługiwać 836 połączenia, czyli aż o 177 mniej niż w Lecie 2019. Mają pojawić się 153 nowe trasy. Jeżeli wyłączymy tu połączenia z nowego lotnisk Berling Brandenburg to liczba ta spadnie do 80.
- aż na jedenastu połączeniach ma oferować, co najmniej 400 tys. foteli, a na dwóch ponad 500 tys. Dla porównania Ryanair zaoferuje ponad 400 tys. foteli jedynie na siedmiu trasach, a ponad 500 tys. też na dwóch. Jak widzimy brytyjska linia kontynuuje strategię znacznie większej koncentracji oferowania na wybranych połączeniach i rynkach niż irlandzka.
- skokowo zwiększy oferowanie do typowych destynacji turystycznych – Grecja (+747 tys.), Portugalia (+673 tys.), Turcja (+599 tys.), Egipt ma wzrosnąć o 655 proc. do 245 tys. Jedyny wyjątek to wciąż największy rynek turystyczny – Hiszpania. Tu spadek wyniesie 767 tys. foteli. Jednak i tak kraj ten pozostanie najważniejszy z 11 mln foteli. To około 42 proc. całego oferowania do destynacji turystycznych.
- dokona skokowej redukcji oferowania z i do Niemiec, bo aż 49 proc. Zamiast z dwunastu portów będzie operował jedynie z siedmiu.
I Ryanair i easyJeta stawiają w sezonie Lato 2021 na ruch wakacyjno/turystyczny. Wierzą, że ten rodzaj
popytu powróci najszybciej. Jest to bardzo prawdopodobne. Po prawie zupełnie straconym roku 2019
Europejczycy na pewno są spragnieni słonecznego wypoczynku i pozytywnych, turystycznych wrażeń.
Jednak jest jeden warunek. W bardzo znacznym stopniu chodzi tu o ruch rodzinny. A dla tego typu
pasażerów ogromne znaczenie ma kwestia bezpieczeństwa zdrowotnego. Czyli wracamy do kwestii
skuteczności akcji szczepień i cofania się pandemii. Cóż za 8 – 10 tygodni zobaczymy, jak sytuacja
będzie się rozwijać.
Widzimy też, że Ryanair wyraźnie stawia na nasz region. Jest przekonany o większej odwadze podróżniczej naszych obywateli. Tu niewątpliwie dochodzić będzie do coraz ostrzejszej konkurencji z Wizz Airem. Jednak nawet odważni mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej nie wrócą masowo na pokłady samolotów tanich linii, jeżeli pandemia nie znajdzie się w zdecydowanym odwrocie, jeżeli lockdowny nie skończą się. A póki co sytuacja nie jest tu zbyt dobra. Niemcy właśnie przedłużyły swój.
Widzimy też, że Ryanair wyraźnie stawia na nasz region. Jest przekonany o większej odwadze podróżniczej naszych obywateli. Tu niewątpliwie dochodzić będzie do coraz ostrzejszej konkurencji z Wizz Airem. Jednak nawet odważni mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej nie wrócą masowo na pokłady samolotów tanich linii, jeżeli pandemia nie znajdzie się w zdecydowanym odwrocie, jeżeli lockdowny nie skończą się. A póki co sytuacja nie jest tu zbyt dobra. Niemcy właśnie przedłużyły swój.