Opinie: Karawana prze do przodu. Pierwsza faza finansowania CPK

4 listopada 2020 09:00
Rząd przyjął plan finansowania CPK. Pierwsza faza budowy, która ma kosztować 13 mld złotych i być finansowana poprzez emisję papierów wartościowych.
Reklama
Główne założenia są niezmienione. Pierwszy etap to przepustowość 45 mln pasażerów, a docelowo nawet 100 mln. CPK ma być jednym z największych portów przesiadkowych w Europie.

Tymczasem w Polsce szaleje kryzys i nie widać jego końca. Tak naprawdę wcale nie wiemy, w którym momencie kryzysu jesteśmy. Melodia władzy, obok stworzenia w Polsce wielkiego węzła przesiadkowego, to gigantyczna inwestycja, która pobudzi gospodarkę po kryzysie pandemicznym. O kontrowersyjności pomysłu tworzenia w nowej rzeczywistości hubu konkurującego z istniejącymi gigantami pisaliśmy wielokrotnie. Teraz argumenty są znacznie mocniejsze, bo i sytuacja jest znacznie gorsza. Kryzys, a właściwie zapaść rynkowa jest znacznie głębsza, a okres wychodzenia z kryzysu będzie istotnie dłuższy, niż prognozowano jeszcze kilka miesięcy temu.


Przyszłość LOT-u, który ma generować kilkanaście milionów pasażerów tranzytowych jest wciąż niepewna. I druga kwestia, powtarzana jak mantra - inwestycja w system transportowy musi okazać się rentowna. Nie może być dodatkowym obciążeniem dla i tak drastycznie przeciążonego budżetu państwa. Bo chociaż mowa jest o emisji papierów wartościowych, to i tak na końcu konieczne będą gwarancje Skarbu Państwa. A pozostaje jeszcze taki szczegół, regulacje unijne, które nie pozwalają na wieloletnie dofinansowywanie wielkiego portu lotniczego, a więc i pośrednio linii sieciowej tam bazowanej, z funduszy publicznych.

Tak, jak w wielu innych kwestiach i tu decydenci nie potrafią zrobić kroku w tył. Choćby dokonać dodatkowych analiz, które, przede wszystkim, uwzględnią diametralną zmianę sytuacji. Ogromne ryzyko niepowodzenia, które super optymistom, mogło jeszcze na początku tego roku wydawać niewielkie, wzrosło niepomiernie.

Musimy czekać na kluczowe obecnie decyzje dotyczące LOT-u. Póki, co wiemy, że, przynajmniej na razie, scenariusz zakładający powstanie nowego LOT-u jest nieaktualny. Jednak spółka będzie potrzebowała ogromnej pomocy publicznej i zgody na nią ze strony KE. Raczej warunkowej niż bezwarunkowej. Ma też wciąż do rozwiązania coraz większy problem ze zdecydowaną nadwyżką floty, która prawie cała została pozyskana w leasingu operacyjnym. Teraz widzimy, że okres, kiedy ta nadwyżka będzie aktualna coraz bardziej się wydłuża.


Linie, które są właścicielami znacznej części floty mogą uziemiać na wiele lat, albo i na stałe, znaczną jej część. LOT tej opcji nie ma. A, że zgody KE na pomoc publiczną udzielane w tej lub innej formie, nie są automatyczne pokazuje serial pod tytułem „Powstawanie nowej włoskiej linii narodowej”. Ale o tym napiszemy za kilka dni.

Ostatnie komentarze

 - Profil gość
Reklama
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy