PAŻP chce osiągnąć kompromis z kontrolerami z warszawskiej wieży
Dwa dni temu redakcja Pasazer.com otrzymała z PAŻP informację odnośnie przebiegu piątkowych negocjacji pomiędzy pracodawcą, a kontrolerami z warszawskiej wieży. Przypomnijmy, że odkąd 2 grudnia br. eskalował konflikt dotyczący między innymi negatywnej opinii załogi na temat działań powołanego w lipcu nowego kierownika wieży to właśnie w piątek doszło do pierwszego spotkania obu stron. Odbyło się ono w stołecznym Centrum Dialogu Społecznego, ale niestety nie przyniosło porozumienia.
PAŻP poinformowała, że podczas spotkania z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Lotniska Warszawa (ZZKLW) wypracowano wspólne ustalenia dot. wszystkich punktów toczącego się sporu zbiorowego. Agencja zaznacza, że w przygotowanym wspólnie po spotkaniu dokumencie zapisano, iż strony na spotkaniu rozpatrzyły wszystkie żądania zgłoszone przez ZZKLW, pomimo, że nie wszystkie z nich mogą stanowić przedmiot sporu zbiorowego. Pomimo tego, nie było możliwe zakończenie toczącego się konfliktu.
- Z przykrością informujemy, że w momencie podpisywania ustaleń rozmowy zostały jednostronnie zerwane przez Przewodniczącego ZZKLW p. Marcina Jaracza. W konsekwencji jednostronnego zerwania rozmów wspólne ustalenia Pracodawca zmuszony był podpisać jednostronnie - oświadczyła PAŻP.
W swoim oświadczeniu PAŻP podkreśliła również dobrą wolę i chęć rychłego osiągnięcia kompromisu oraz zadeklarowała działanie zgodnie z wypracowanymi ustaleniami mimo braku ostatecznego porozumienia w piątek. Ponieważ jednym z postulatów związkowców było przywrócenie z okresu wypowiedzenia dwóch spośród 33 kontrolerów, którzy złożyli oświadczenia o rezygnacji z pełnionych funkcji dodatkowych, a wobec których pracodawca rozpoczął procedurę rozwiązania umowy o pracę, kierownictwo agencji zadeklarowało, że umożliwi pracownikom złożenie kolejnych oświadczeń, które cofną te pierwsze. Jeszcze w piątek członkowie ZZKLW zostali poinformowani, że 7 i 8 grudnia 2019 r. w godzinach 10.00-13.00, sekretariat prezesa zostanie specjalnie otwarty dla pracowników chcących cofnąć oświadczenia woli.
- Wszystkie 33 osoby zainteresowane wycofaniem złożonych do Pracodawcy wypowiedzeń mogą to zrobić także w kolejnych dniach, przedkładając w sekretariacie prezesa pisemną prośbę o wycofanie złożonego wcześniej oświadczenia woli - poinformowała PAŻP. - Pracodawca przygotował w tym celu i przekazał wzór dokumentu. Jest to konieczne, by Pracodawca mógł przywrócić stan prawny sprzed dnia złożenia oświadczenia przez pracownika.
W kwestii innych postulatów, takich jak, przede wszystkim,
zmiana na stanowisku kierownika warszawskiej wieży oraz pozostanie przy
dotychczasowym systemie czasu pracy (3 dni pracy, 3 dni przerwy), również
zapadły wstępne deklaracje. PAŻP deklaruje, że następnego dnia po zakończeniu
sporu rozpisze konkurs na stanowisko kierownika wieży, a kandydatury będzie
można zgłaszać przez dwa tygodnie. Co do systemu czasu pracy, zaproponowano,
aby w pierwszym półroczu 2020 roku stosować system 3-3, a w drugim 3-2, zaś na
koniec roku ocenić oba półrocza pod kątem wydajności, opłacalności a także
komfortu pracy załogi i wybrać najlepszy system, który będzie obowiązywał od
2021 roku. Agencja zaznaczyła też, że mimo zaproponowania stronie związkowej
możliwości podjęcia dalszych negocjacji 9 grudnia, związkowcy
odrzucili tę datę i wskazali jako pierwszy możliwy dzień dopiero środę.
Niestety z uwagi na obowiązki prezesa PAŻP na arenie międzynarodowej, związane
z przejęciem przez Polskę przewodnictwa grupy A6, sojuszu największych
europejskich instytucji zapewniających bezpieczeństwo w przestrzeni powietrznej,
spotkanie w dniu dzisiejszym również nie było możliwe. Do redakcji Pasazer.com
dotarła ze strony ZZKLW informacja, że kolejna runda ustaleń między pracodawcą
a związkowcami może odbyć się prawdopodobnie 14 grudnia.
W komunikacie PAŻP-u zapewniano również, że ruch na Lotnisku Chopina odbywa się normalnie, służba kontroli ruchu lotniczego na wieży pełniona jest w sposób nieprzerwany, a bezpieczeństwo ruchu lotniczego jest zapewnione. Jest to z pewnością krzepiąca informacja, po tym jak w piątek w godzinach porannych doszło do chwilowego przerwania operacji z uwagi na błędnie rozpisany grafik i brak kontrolera mogącego pełnić służbę. O pełnym oddaniu kwestiom bezpieczeństwa i ciągłym zapewnianiu służby mimo toczącego się sporu informują również sami kontrolerzy, którzy zapewniają, że ich postulaty są związane tylko i wyłącznie z decyzjami i postępowaniami kierownictwa wpływającymi na komfort ich pracy i mogącymi wpływać negatywnie na to właśnie bezpieczeństwo.
fot. mat. prasowe i P. Bożyk